Filmy

„Siły Kosmiczne” Netfliksa ze Stevem Carellem i Johnem Malkovichem wydają się gwarantowanym hitem. Co tylko potwierdzi znaną od dawna prawdę, że Hollywood i kosmos to niezwykle dobrana para. Przestrzeń międzyplanetarna w filmach i serialach jest bowiem bardzo częstym gościem.

W sieci zadebiutował dziś zwiastun najnowszego filmu Konrada Niewolskiego. O „Asymetrii” jakiś czas temu zrobiło się głośno, bo wbrew wszelkim zakazom i zdrowemu rozsądkowi reżyser nie przerwał pracy na planie z powodu trwającej pandemii.

Do sieci trafił film Jonathana L. Ramseya pt. „Można panikować”. Bohaterem dokumentu jest polski naukowiec prof. Szymon Malinowski opowiadający o zmianach klimatycznych. Do 7 czerwca film można obejrzeć za darmo na YouTube.

W tym roku festiwal w Cannes się nie odbędzie z powodu pandemii. Organizatorzy postanowili jednak znaleźć inny sposób, aby dotrzeć do widzów z godnymi uwagi tytułami. W ramach oficjalnej selekcji wybrano 56 produkcji, które będzie można zobaczyć podczas innych imprez filmowych. Wśród nich nie zabrakło polskiego akcentu.

Co Polacy oglądają na platformie Netflix? Odpowiedź na to pytanie przez długi czas była ukrywana przez szefów serwisu. Ale od pewnego czasu codziennie można tam znaleźć nowe zestawienie TOP 10. Sprawdziliśmy wyniki z całego miesiąca i wiemy, co cieszyło się największym zainteresowaniem widzów w maju.

Patryk Vega pokazał zwiastun swojego nowego filmu. „Pętla” będzie opowiadać o kulisach tzw. afery podkarpackiej, w którą zmieszani mają być znani politycy. Na ekranie tradycyjnie pojawią się m.in. Piotr Stramowski, Antek Królikowski i Katarzyna Warnke.

Ministerstwo kultury opublikowało zestaw nowych zaleceń dotyczących tzw. czwartego etapu odmrażania życia gospodarczego i społecznego. Umożliwia on wznowienie działalności kin, teatrów, oper i filharmonii. Od soboty do kin wrócą również strefy gastronomiczne, ale podczas seansu widzowie nadal będą musieli mieć zasłonięte usta i nosy. Oprócz tego, organizator imprezy może poprosić jej uczestników o dane osobowe.

Napięcia rasowe i migracja białej społeczności na przedmieścia doprowadziły do narodzenia się nurtu w kinie eksploatacji, w którym afroamerykańscy bohaterowie walczyli z niesprawiedliwym systemem. Dzięki temu blaxploitation zawładnęło wyobraźnią czarnoskórej publiczności w latach 70. ubiegłego wieku.

Pogłoski docierające do mediów od zeszłego roku sprawdziły się: Netflix właśnie kupił Egyptian Theatre, czyli jedno z najstarszych i najsłynniejszych kin w Los Angeles. Streamingowy potentat będzie w nim organizować premiery, pokazy specjalne i inne branżowe eventy.

Sylwester Latkowski, reżyser kontrowersyjnego filmu „Nic się nie stało”, napisał książkę na temat przestępstw seksualnych, do jakich miało dochodzić w trójmiejskiej Zatoce Sztuki. Jak poinformował dziennikarz w mediach społecznościowych, wydawca książki zrezygnował ze współpracy. Jednak reżyser nie daje za wygraną: „Szukam kolejnego” — ogłosił.

No nieźle namieszał nam w popkulturze Zack Snyder z tym swoim Snyder Cut filmu „Justice League”. Fani wywąchali pole wpływów i teraz próbują wymóc na Disneyu produkcję reżyserskiej wersji ostatniego prequela „Gwiezdnych wojen”, czyli „Zemsty Sithów”.

Patryk Vega to jeden z najpopularniejszych polskich reżyserów. W ostatnich miesiącach coraz wyraźniej widać jednak, że coraz więcej odbiorców krytykuje twórcę. Pokazują to choćby komentarze pod jego dzisiejszą zapowiedzią filmu „Pętla”, który wkrótce otrzyma premierowy zwiastun.

Choć pandemia COVID-19 nie wydaje się jeszcze w pełni opanowana, to branża filmowa nie może w nieskończoność trwać w bezruchu. W Wielkiej Brytanii twórcy X muzy dostają powoli zielone światło na wznowienie produkcji.

Dla fanów dobrego kina oraz solidnej rozrywki nie zabraknie ciekawych treści, nawet biorąc pod uwagę fakt, że lato za pasem i przed ekranami będziemy spędzać zapewne mniej czasu niż wcześniej. Przed nami między innymi genialny „Midsommar”, nowy film Spike’a Lee, a także ciekawy dokument o polskich początkach Hollywood.

Wstrząsające doniesienia z Minneapolis sprawiają, że tematy radykalizujących się społeczeństw i rasizmu odżywają na nowo. Obserwując kadry z krwawych zamieszek, Europa załamuje ręce i robi zdziwioną minę. A tymczasem, by uniknąć dziś tego szoku, wystarczyło się wsłuchać w to, co filmowcy i pisarze wieszczyli już od dawna.

Netflix przygotował nie lada prezent z okazji dnia dziecka dla wszystkich miłośników filmów i seriali. Na platformie pojawiło się dzisiaj ponad 50 tytułów na licencji.

Nieważne, co myśli się o twórczości Patryka Vegi, jego filmy są istnym fenomenem. Krytyka miesza je z błotem, ale widzowie chętnie gnają na kolejne produkcje sygnowane jego nazwiskiem. A przynajmniej gnali, bo ze sprawozdania rocznego wynika, że w 2019 roku firma reżysera Vega Investments w porównaniu do 2018 roku zanotowała spadek obrotów w wysokości ponad 12 mln zł. 

Od kilku dni Stany Zjednoczone zalewa fala manifestacji i zamieszek w ramach protestu przeciwko brutalności policji stosowanej wobec społeczności Afroamerykanów. Swoje poparcie dla ofiar rzeczonej przemocy wyrażają kolejne koncerny medialne. Głos w sprawie, z charakterystyczną dla siebie swadą zabrał również znany reżyser Spike Lee.

Każdy był kiedyś dzieckiem. Dlatego dzisiaj jest święto nas wszystkich. A czy jest lepszy sposób na celebrację tego dnia niż obejrzenie animacji? Siadajcie ze swoimi pociechami i przenieście się do bogatego i kolorowego świata.

Platforma Netflix zwykła rozpieszczać swoich widzów na początku każdego nowego miesiąca. To właśnie wtedy do jej biblioteki dołącza najwięcej nowości. Ale czerwiec 2020 nawet pod tym względem się wyróżnia, bo „Zimna wojna” i ponad 60 innych premier to mieszanka iście bombowa.