REKLAMA

Hugh Jackman przeprasza fanów Wolverine'a za „rozwalenie internetu”

Na początku lipca Hugh Jackman wrzucił na swojego Instagrama grafikę ze szponami Wolverine'a i stare zdjęcie u boku szefa Marvel Studios. Internet oszalał z nadziei na powrót Logana, ale australijski aktor zdementował te plotki. Przy okazji gorąco przeprosił fanów.

hugh jackman wolverine mcu kevin feige
REKLAMA

Media społecznościowe w rękach aktorów to bardzo pożyteczne, ale czasem niebezpieczne narzędzie. Boleśnie przekonał się o tym Hugh Jackman, który przed miesiącem „zniszczył internet”, gdy rozpaliły go do czerwoności plotki o jego powrocie do postaci Wolverine'a. Fani X-Menów i Marvel Cinematic Universe bardzo pozytywnie odnieśli się do takiej idei, a zaangażowanie samego gwiazdora wydawało się wzmacniać szanse na jej realizację. Ze swojej strony postanowiłem pomóc scenarzystom z Marvel Studios i zaproponowałem kilka scenariuszy powrotu Jackmana na bazie słynnych komiksów z udziałem Rosomaka.

Wygląda jednak na to, że żaden z nich się nie spełni. A przynajmniej nie z udziałem australijskiego aktora. Hugh Jackman objeżdża właśnie zachodnie media w ramach promocji swojego nowego filmu sci-fi „Reminiscencja”. W trakcie rozmowy z kanałem Jake's Takes na YouTubie wyjaśnił, że Kevin Feige nigdy się z nim nie kontaktował w sprawie debiutu w MCU. Dlatego nie ma raczej nadziei na jego powrót w najbliższych latach. Wewnętrznie Jackman jest zresztą pogodzony z tym od czasu „Logana”.

Hugh Jackman oficjalnie przeprosił fanów za wprowadzenie ich w błąd.

REKLAMA

W rozmowie z portalem Comicbook.com gwiazdor odniósł się bezpośrednio do feralnej grafiki ze szponami na Instastory. Okazuje się, że chciał tylko pokazać światu fanowski rysunek, który bardzo mu się spodobał. Miał zamiar wesprzeć w ten sposób innego twórcę, a tymczasem otworzył puszkę Pandory. Co, jak sam przyznaje, doprowadziło do olbrzymiej i w pełni niezamierzonej burzy w internecie:

REKLAMA

Wyraźnie widać, że Australijczyk nie miał złych intencji, ale faktycznie przyczynił się do wybuchu sporego chaosu informacyjnego. Głównie za sprawą opublikowanego niedługo potem starego zdjęcia z Kevinem Feigiem. Jackman nie wyjaśnił w obu wywiadach, dlaczego ta fotografia znalazła się w podobnym momencie na jego InstaStory. Natomiast, tak czy inaczej, nadzieja na ponowne obejrzenie tej wersji Wolverine'a chyba ostatecznie umarła. Choć oczywiście Hollywood nie takie historie już widziało.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-18T19:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T19:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T14:24:28+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T13:21:49+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T10:27:10+02:00
Aktualizacja: 2025-04-17T08:50:22+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA