Seriale

Nadszedł długo wyczekiwany weekend, a wraz z nim nowe zestawienie TOP 10 Netflix Polska. Co cieszyło się największą oglądalnością w ostatnich dniach? Jakie części serii „Harry Potter” były oglądane najczęściej? Czy więcej widzów wybrało filmy czy seriale? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w naszym tekście.

Od tego tygodnia możemy w końcu pójść do fryzjera, czy skorzystać z usług kosmetyczek. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy będziemy mogli wybrać się do kina. Być może niektórych ta sytuacja już męczy, ale serwisy VOD i telewizja niezmiennie dbają, abyśmy się nie nudzili w czasie pandemii.

Hiszpańskie produkcje od kilku lat cieszą się rosnącą popularnością na platformie Netflix, do czego w wydatny sposób przyczyniły się „Dom z papieru” i „Szkoła dla elity”. Fani drugiego z wymienionych seriali właśnie otrzymali doskonałą informację. Największe gwiazdy „Szkoły dla elity” dostały scenariusze 4. sezonu, który został tym samym oficjalnie potwierdzony.

HBO zdradziło plany na czerwiec. Przed nami kilka soczystych nowości — wystarczająco atrakcyjnych, by zostać w domu i wcinać truskawki przed telewizorem.

To już piątek. Co prawda wieczór można spędzić w knajpie, ale nie jest to do końca bezpieczne. Po co więc ryzykować? Nie lepiej zostać w domu i coś obejrzeć? Tym bardziej, że na Netfliksie pojawiło się dzisiaj mnóstwo nowych tytułów.

Najnowszy serial na podstawie komiksów wydawnictwa DC nie skradł mojego serducha. „Stargirl” to festiwal odgrzewanych kotletów oraz ogranych klisz.

Fani seriali superbohaterskich nie mają w ostatnim czasie zbyt wielu powodów do narzekania. Disney+ pracuje nad stale rosnącą liczbą produkcji wchodzących w skład MCU, zaś stacja The CW nadal ochoczo poszerza Arrowverse za pomocą kolejnych serii i wielkich crossoverów (więcej o niedawnym Crisis on Infinite Earths przeczytacie TUTAJ). Nie każde nowe dzieło przypada jednak do gustu widzów w równym stopniu, a „Batwoman” nastąpiła na odcisk fandomu jeszcze przed premierą.

Netflix w ostatnich latach przyjął taktykę dosyć szybkiego zamykania swoich seriali i otwierania biblioteki na bardziej ponętne dla widzów nowości. Większość serii może więc liczyć na maksymalnie 3-4 sezony. Większa liczba odcinków zdarza się w absolutnie pojedynczych sytuacjach. Nie inaczej jest również w przypadku „13 powodów”.

Canal+ właśnie ruszył z nową platformą typu VOD. W ramach jednego z czterech dostępnych pakietów można oglądać kanały telewizyjne na życzenie i korzystać z biblioteki wideo na żądanie. W tej ostatniej znajdziecie mnóstwo interesujących produkcji, dlatego po wykorzystaniu okresu próbnego z pewnością zaprzyjaźnicie się z serwisem na dłużej.

Ostatni sezon „Gry o tron” był jednym z najgorszych w historii współczesnej telewizji. Nie ma wielkiego sensu udawać, że jest inaczej. Przed adaptacją „Pieśni lodu i ognia” nie brakowało oczywiście innych seriali, które pożegnały się ze swoimi fanami w sposób niegodny. Żadna z nich nie osiągnęła jednak tak olbrzymiego znaczenia dla światowej popkultury jak „Gra o tron”. Co siłę rzeczy sprawiło, że upadek produkcji HBO z piedestału był tym boleśniejszy.

Apple TV+ podąża drogą innych serwisów streamingowych. Włodarze platformy właśnie poczynili kroki, aby do jej biblioteki nie trafiały już tylko produkcje oryginalne.

Po kultowym „Biurze” Steve Carell i Greg Daniels połączyli siły, aby podbić galaktykę. „Siły kosmiczne” już niedługo pojawią się na Netfliksie, a tymczasem platforma podgrzewa atmosferę publikując nowy zwiastun produkcji. To jednak nie wszystko. Serwis zapowiada również podcast powiązany z serialem. 

Od czasu grudniowej premiery „Wiedźmin” wypracował sobie pozycję jednej z najpopularniejszych serii dostępnej na platformie Netflix. Adaptacja prozy Andrzeja Sapkowskiego doczekała się mieszanych (ale mimo wszystko częściej pozytywnych) recenzji i szybko okazała się prawdziwym hitem wśród użytkowników. Oczekiwania wobec 2. sezonu są więc ogromne, a zainteresowanie przygotowaniami jeszcze większe niż rok temu.

Najważniejszy serial ostatniej dekady, czyli „Gra o tron” od HBO, zakończył się niemal dokładnie rok temu. Cały świat gorąco reagował w tamtych tygodniach na kolejne odcinki finałowego sezonu i z każdym kolejnym przeważały negatywne opinie. Obecnie mało kto próbuje wciąż występować w obronie dzieła napisanego przez Davida Benioffa i D.B. Weissa. Powszechny konsensus jest prosty – poziom „Gry o tron” zaczął pikować, odkąd showrunnerzy produkcji wyprzedzili fabułę powieści George’a R.R. Martina.

HBO GO już przeprowadza letnie porządki w serwisie. Wraz z końcem maja z platformy zniknie 70 filmów i seriali. Tym samym nie mamy dobrych wiadomości dla fanów produkcji MCU czy serii o Harrym Potterze.

Nasza piękna nadwiślańska kraina dotąd nie była źródłem międzynarodowych formatów telewizyjnych, ale powoli ta sytuacja zaczyna się zmieniać.

Michael Jordan i Chicago Bulls od kilku tygodni zawładnęli wyobraźnią widzów Netflix Polska. Finałowe odcinki dokumentu „Ostatni taniec”, pokazującego kulisy sukcesów legendarnego zespołu właśnie trafiły na platformę VOD. Przy tej okazji postanowiliśmy zastanowić się nad tym, z czego wynika tak olbrzymia popularność serii.

Dobra wiadomość dla fanów serialu „The Umbrella Academy”: zgodnie z zapowiedziami twórców, pandemia koronawirusa nie opóźniła prac nad drugim sezonem. Netflix właśnie podał datę premiery nowej odsłony przygód superbohaterów.

Tom Wlaschiha to najpopularniejszy obecnie niemiecki aktor telewizyjny. Znany z występów w serialach „Gra o tron”, „Jack Ryan” i „Przekraczając granice” gwiazdor opowiada nam o swojej karierze i najbliższych projektach. A są wśród nich 2. odsłona „Okrętu” oraz 4. sezon „Stranger Things”.

Netflix zamyka obecny tydzień niezwykle mocnym filmowym uderzeniem, dzięki piątkowej premierze całego cyklu „Harry Potter”. Ale firma podtrzyma strategię nastawioną na hollywoodzkie produkcje udostępnione w ramach czasowej licencji również w najbliższych dniach.