VOD

Pandemia koronawirusa sprawiła, że dziesiątki zapowiedzianych filmów nie ujrzały światła dziennego. Niektóre trafiły natomiast od razu na VOD, któremu wirus okazał się nie straszny. Jakie najgłośniejsze filmy pełnometrażowe mogliśmy obejrzeć w tym roku w streamingu?

Czy warto spędzić Sylwester wraz z serwisem Netflix? Odpowiedź na to pytanie wydaje się jasna, gdy spojrzymy jak wiele interesujących nowości pojawi się w tym okresie na platformie. Ostatnie dni grudnia i początek stycznia przyniosą m.in. 4. sezon serialu „Chilling Adventures of Sabrina”.

Być może między rozpakowywaniem prezentów, a tradycyjnym obżarstwem nie mieliście okazji sprawdzić, co w ostatnich dniach przygotowało dla was HBO GO. A tymczasem w serwisie pojawiło się kilka interesujących nowości.

Na platformie Netflix pojawiło się w trakcie trzech dni Świąt łącznie dziewięć nowych tytułów. Jakie produkcje mogliście przegapić w trakcie śpiewania kolęd i otwierania prezentów? Jest kilka filmów i seriali zdecydowanie wartych waszej uwagi.

Netflix na koniec 2020 roku planuje masowe usuwanie produkcji ze swojej biblioteki. Wkrótce z polskiej wersji platformy znikną filmy z serii „Harry Potter” i „Władca Pierścieni”, trylogia Batmana od Christophera Nolana,  „Grawitacja”, „Powrót do przyszłości” czy sitcom „Przyjaciele”. Łącznie biblioteka serwisu zmniejszy się o prawie 130 tytułów.

Królewski przepych, bale do białego rana, romanse, intrygi i... plotki. A nawet bardzo dużo plotek. Od dziś na Netfliksie można zobaczyć serial „Bridgertonowie”, inspirowany powieściami Julii Quinn.

Boże Narodzenie kojarzy wam się z wypoczynkiem i ucztowaniem w gronie najbliższych? No cóż. Serwisy streamingowe wolnego nie mają. Właśnie dzisiaj na Netflix Polska pojawiło się kilka nowości, dla których chętnie wstaniecie od świątecznego stołu.

Do końca roku został tylko tydzień. Całe szczęście! Niedługo pożegnamy tę katastrofę i już za kilka dni wraz z Netfliksem będziemy mogli krzyknąć „Giń, 2020!”. Oprócz tego w te Święta w serwisach streamingowych znajdziecie całkiem pokaźną liczbę nowości, które pozwolą wam przetrwać nadchodzące dni. A w telewizji obejrzycie, jakżeby inaczej, „Kevina samego w domu”.

HBO Max nieco desperacko szuka hitów, które pozwolą mu na poważnie konkurować z olbrzymią biblioteką serwisu Netflix. Nowa platforma ostatnio zwróciła swoje oblicze w stronę niegdyś popularnych tytułów. Świeże treści dostaną nie tylko fani seriali „Przyjaciele” i „Czysta krew”, ale też „Seksu w wielkim mieście”.

Święta Bożego Narodzenia już za pasem, ale przecież nie oznacza to, że widzowie muszą zmieniać swoje filmowe przyzwyczajenia. Dlatego zamiast zmuszać fanów horrorów do męczenia się przy kolejnej wesołej produkcji o magii Świąt, lepiej polecić im coś bardziej odpowiadającego ich gustom. Na przykład nowe produkcje grozy dostępne na VOD.

Shia LaBeouf miał szansę na Oscara. A przynajmniej na nominację do nagrody za swoją rolę w „Cząstkach kobiety”. Netflix zdecydował się jednak usunąć nazwisko aktora z materiałów promocyjnych dla Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.

Ambitny w założeniach, ale kiepski w realizacji – taki jest film „Niebo o północy” od Netfliksa. To kolejna produkcja, w której George Clooney nie tylko zagrał główną rolę, ale i zasiadł na stołku reżysera. Niestety, jak dotąd jest to jego najsłabsze dzieło.

Kilka miesięcy temu spadkobiercy Arthura Conan Doyle'a pozwali Netfliksa. Wszystko z powodu filmu „Enola Holmes”, który miał naruszać prawa autorskie. Sprawa zakończyła się porozumieniem między serwisem a potomkami autora „Sherlocka Holmesa”.

Tuż po świętach Netflix pokaże najnowszą polską produkcję pt. „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”. Serwis właśnie pokazał zwiastun filmu z Julią Wieniawą.

Polscy fani serialu „Przyjaciele” od tygodni zastanawiali się, jak będzie wygląda przyszłość hitowej produkcji na platformie Netflix Polska. Z firmy długo docierały sprzeczne informacje, ale redakcji Rozrywka.Blog udało się otrzymać oficjalne potwierdzenie. W 2021 roku na pewno nie obejrzycie słynnego sitcomu na Netfliksie.

Nawet jeśli nie hucznie, to z ulgą niedługo pożegnamy szereg katastrof powszechnie znany jako 2020 rok. Ale nie tylko nadzieja na lepsze czasy każe nam z niecierpliwością wyczekiwać nowego 2021 roku. HBO GO właśnie podało rozkład jazdy na styczeń, a premierowe filmy i seriale sprawią, że na nadchodzący miesiąc będziecie czekali jeszcze bardziej niż do tej pory.

2020 zmierza ku końcowi. I wszystko wskazuje na to, że ostatnie dni tego roku będą jego najprzyjemniejszymi. Netflix spróbuje nam bowiem pomóc poradzić sobie ze wszystkimi traumami, jakich nabawiliśmy się w minionych miesiącach. Platforma zaprezentowała właśnie pełny zwiastun mockumentu „Giń, 2020!” i ujawniła datę premiery nadchodzącego filmu.

Netflix w ciągu ostatniego roku zapowiedział kilka tytułów mających na celu poszerzenie uniwersum znanego z serialu „Wiedźmin”. Wszystko wskazuje na to, że jako pierwszy na platformie zadebiutuje film animowany „Wiedźmin: Zmora Wilka”. Produkcja dostała właśnie oficjalne logo i pierwszą wstępną datę premiery.

Netflix postanowił nie czekać na święta Bożego Narodzenia czy Sylwestra i już dzisiaj ogłosił, jakie tytuły dołączą do biblioteki serwisu w następnym miesiącu. Styczeń 2021 przyniesie ponad 80 premier, w tym nowe sezony takich seriali jak „Rozczarowani”, „Wikingowie” i „Snowpiercer”.

HBO GO na koniec roku serwuje sporo filmowych nowości. Wśród nich „Sokół z masłem orzechowym”, który dziś trafił do serwisu.