REKLAMA

Helena Englert opowiedziała o hejcie i utracie przyjaciół po emisji "Bring Back Alice"

Helena Englert jest młodą aktorką, która serialowym widzom dała poznać się, grając nastolatkę, Alicję Stec w serialu HBO "#BringBackAlice". Choć serial osiągnął sukces, 22-letnia aktorka po premierze produkcji musiała zmierzyć się z przykrą sytuacją.

Helena Englert, HBO
REKLAMA

Helena Englert w kinie pojawiła się, grając w thrillerze erotycznym, Pokusa", natomiast fanom seriali dała się poznać jako nastolatka, Alicja Stec w serialu HBO, #BringBackAlice". Kariera córki Jana Englerta prężnie się rozwija, choć jak podkreśliła sama zainteresowana w rozmowie z magazynem "Pani", po premierze serialu HBO, wiele bliskich osób po prostu się od niej odwróciło.

REKLAMA

Po premierze "#BringBackAlice" Helena Englert spotkała się z hejtem.

Englert wyznała, że po emisji kilku odcinków serialu HBO, spotkała się ze sporym hejtem, ale też stratą przyjaciół. W rozmowie z kobiecym magazynem zdradziła, dlaczego.

Przed premierą próbowałam nie nastawiać się na nie wiadomo jakie fanfary. Ale po emisji pierwszych dwóch odcinków poczułam się dotknięta... z dwóch powodów. Po pierwsze negatywny odbiór postaci, którą gram. Utożsamienie jej ze mną, brak zrozumienia dla gatunku. Ale zdecydowanie trudniejsze jest dla mnie to, że jednocześnie nastąpiła weryfikacja przyjaźni. Bo po drugiej stronie telefonu zapadła cisza

powiedziała w rozmowie z magazynem "Pani".

22-latka nie ukrywa, że zawiodła się na swoich przyjaciołach.

Nie chodzi o to, żeby wszyscy przyjaciele dzwonili do mnie i mówili, jaka jestem wspaniała. Ale jeśli gdzieś mieszkasz całe życie, to wydaje ci się, że masz wokół siebie sporą grupę osób, która stoi za tobą murem. Cokolwiek by się działo. I być może tak jest, ale z jakiegoś powodu przestało być to dla mnie odczuwalne

wyznała.
REKLAMA

Englert wzięła sobie do serca słowa Kuby Wojewódzkiego

Helena Englert w rozmowie z magazynem przypomniała słowa Kuby Wojewódzkiego. Showman w jednym z odcinków "Mam talent", miał powiedzieć do młodej gwiazdy, że nigdzie indziej nie dostanie tyle hejtu, co w Polsce. Ale jego zdaniem to dobrze. Bo im większa krytyka, tym większy sukces. Córka Englerta przypomniała sobie te słowa. Uznała, że nawet jeśli nie jest to do końca prawda, warto trzymać się tych słów, aby jak powiedziała Helena, "nie zwariować".

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA