Wobec zmierzającego do naszych kin "Supermana" niewątpliwie są wielkie oczekiwania - nie tylko na poziomie jakości filmu, ale także pod kątem przyszłych kwot zarobionych w ramach box office. Reżyser filmu, James Gunn, postanowił w tym drugim temacie uspokoić publiczność.

"Superman" to najnowsze podejście do historii Człowieka ze Stali, który uczy się godzić swoje kosmiczne pochodzenie oraz zdolności z życiem na Ziemi i rosnącym poczuciem odpowiedzialności. W główną rolę wcielił się David Corenswet, zaś w pozostałych rolach wystąpili m.in. Rachel Brosnahan (jako Lois Lane), Nicholas Hoult (Lex Luthor), Edi Gathegi (Mr. Terrific), Nathan Fillion (Guy Gardner), Isabela Merced (Hawkgirl) czy Anthony Carrigan (Metamorpho). Zwiastun superprodukcji możecie zobaczyć poniżej:
700 mln będzie sukcesem? Gunn tonuje nastroje
Wobec produkcji takich jak Superman, będących "zaopiekowanym" przez Warner Bros debiutującym filmowym przedsięwzięciem nowego DC Studios, stawia się pewne oczekiwania - zwłaszcza takie, że stanie się ogólnoświatowym hitem oraz zainkasuje ogromne pieniądze. Taki stan rzeczy niewątpliwie pozwoliłby Gunnowi i spółce lepiej spać, a samym szychom DC spokojnie planować kolejne projekty.
Do reżysera zapewne dotarły te apokaliptyczne komentarze wieszczące upadek studia w razie finansowego potknięcia "Supermana", w związku z czym postanowił odnieść się do nich (za Variety):
Czy jest coś na rzeczy? Tak, ale nie jest to tak duża rzecz, jak ludzie to przedstawiają. Słyszą te liczby, że film odniesie sukces tylko wtedy, jeśli zarobi 700 milionów dolarów lub coś koło tego, a to jest kompletna bzdura.
Według dostępnych informacji, budżet "Supermana" wynosi około 225 milionów dolarów (choć ostatnimi czasy w mediach pojawiały się niepotwierdzone doniesienia, że w rzeczywistości to o ponad 100 milionów więcej). Zdaje się, że niezależnie od przyszłych wyników, James Gunn jest spokojny nie tylko co do jakości filmu, ale także w kontekście pieniędzy, które on przyniesie. Pozostaje podzielać jego optymizm, bo produkcja z Corenswetem zapowiada się póki co znakomicie.
"Superman" od 11 lipca w polskich kinach.
Więcej informacji na temat "Supermana" przeczytacie na Spider's Web:
- James Gunn o Supermanie: to historia imigranta
- Superman zaraz w kinach. Kto wcześniej wcielał się w tę rolę?
- Fani Snydera przygotowali absurdalny plan bojkotu nowego Supermana. Gunn odpowiada
- Superman: obolały Człowiek ze Stali. Do sieci trafił pięciominutowy fragment filmu Jamesa Gunna
- Afera o Supermana jest idiotyczna. Ultrasi Snydera atakują Gunna bez powodu, reżyser odpowiada