REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale /
  3. Dzieje się

"Klan" skończył 26 lat. Z tej okazji wybraliśmy 7 kultowych fragmentów, z których śmiało się pół Polski

"Klan" jest najdłużej emitowanym polskim serialem TVP. Choć jego emisja rozpoczęła się 22 czerwca 1997 roku, to pierwsze trzy pilotażowe odcinki pokazane zostały na antenie Telewizji Polskiej 16, 17 i 18 czerwca 1997 roku. "Klan" ma już 26 lat i nic nie wskazuje na to, aby serial miał się zakończyć. Z okazji rocznicy przedstawiamy najlepsze "perełki", czyli zabawne sceny, wpadki i ujęcia, które zapamiętała cała Polska.

16.06.2023
19:19
Wpadki w Klanie
REKLAMA

Pierwszy odcinek "Klanu" pokazany został 16 czerwca 1997 roku. Był to odcinek pilotażowy w ramach konkursu na nową polską telenowelę, który "Klan" wygrał, pokonując takie seriale jak "Zaklęta" oraz "Złotopolscy". Regularna emisja w TVP rozpoczęła się 22 września 1997 od powtórek odcinków pilotażowych. Serial o losach trzypokoleniowej rodziny Lubiczów emitowany jest po dziś dzień.

REKLAMA

"Klan" to serial fenomen, bo mimo, że często przedstawia wątpliwej jakości humor, suchary, wpadki i nieudolny product placement, to wciąż bardzo chętnie oglądany jest przez kolejne pokolenia. Na przestrzeni lat wpadek oraz zabawnych, a nawet żenujących scen nie brakowało. Oto największe "perełki" z planu "Klanu".

Największe sceny "perełki" i wpadki z "Klanu".

Absurdalna i przerysowana Śmierć Rysia

Miało być strasznie, lecz wyszło zabawnie i absurdalnie. O scenie śmierci Rysia mówiło się jeszcze długo po jej emisji. To ujęcie miało miejsce w 2235. odcinku "Klanu". Ryszard Lubicz, grany przez Piotra Cyrwusa w czasie malowania sufitu doznał zawału serca, a następnie trafił do szpitala. To właśnie tam doszło w zamyśle dramatycznych ujęć, które jednak wciąż wywołują wesołość.

Pacjenci z sali Ryśka wybrali się do bufetu, a on sam poszedł pod prysznic. Po drodze, na korytarzu, spotkał podejrzaną parę młodych ludzi. Gdy wracał z łazienki, nieznana mu kobieta próbowała go powstrzymać przed wejściem do sali. tym czasie jej wspólnik zajmował się okradaniem szpitalnych szafek. Rysiek złapał go na gorącym uczynku i szybko zaatakował mężczyznę. Uciekający złodziej popchnął Ryszarda na podłogę. Lubicz już się z niej nie podniósł i zmarł natychmiast po upadku. Scena, która miała być dramatyczna, wyszła mocno niefortunnie, głównie przez niezręczne zrealizowanie tego ujęcia. Nie bez powodu porównuje się serialową śmierć Ryśka do uśmiercenia serialowej Hanki z "M jak miłość", która wjechała autem w kartony.

Śmierć Ryśka Lubicza w "Klanie"

Jacek wyżywa się na kawale mięsa

Trudno nie powstrzymać śmiechu, oglądając to ujęcie. Ale od początku. Jacek w jednym z odcinków "Klanu" żali się Rafalskiemu, że ciągle do dopadają jakieś niepowodzenia. Psycholog słucha monologu, pozwalając, by kolega wyrzucił wszystko to, co mu leży na sercu. Scena rozgrywa się podczas przygotowywania obiadu, gdzie Borecki przygotowuje fileta, a raczej wyładowuje swoją złość na kawale mięsa, tłucząc go bardzo intensywnie, a następnie rozwalając. Powagi sytuacji nadaje jakże dramatyczna melodia w tle oraz przerażone twarze pozostałych domowników, którzy w momencie wyżywania się na mięsie, wchodzą do kuchni. Tę scenę trzeba zobaczyć.

Scena z udziałem Jacka

Monika atakuje chuligana gałęzią z drzewa

Monika grana przez Izabelę Trojanowską w jednym z odcinków "Klanu" postanowiła sama rozprawić się z bandą lokalnych chuliganów. Gdy dresiarze atakują jej towarzysza podczas joggingu, odważna Monika zrywa z drzewa gałęź i atakuje nią młodzieniaszka. Ten cios był na tyle mocny oraz celny, że od razu powalił chłopaka na ziemię.

Monika atakuje chuligana gałęzią z drzewa

Sucha woda w "Klanie", czyli nalewanie herbaty i mycie rąk bez wody

Wpadki z suchą wodą w "Klanie" niejednokrotnie już rozbawiały widzów. Trudno się dziwić, w końcu nalewanie "suchej" herbaty z czajnika do szklanki, czy mycie rąk z kranu, z którego nie kapie woda, jest po prostu zabawne.

W jednym z odcinków Miłosz wrócił z pracy na planie filmowym i postanowił umyć ręce do obiadu. Zrobił to na sucho, bo twórcy "Klanu" nie zadbali o to, aby w kranie była woda. Mimo że Miłosz odkręcił kran, to jednak nie poleciała z niego ani jedna kropelka. Następnie Miłosz wyszorował dłonie i po chwili je wytarł. Wpadkę z wodą miała również Grażynka Lubicz. Kobieta nalewała herbaty swoim dzieciom. Twórcy serialu nie zadbali jednak, aby napełnić czajnik płynem. Grażynka podała więc herbatę bez herbaty.

Scena mycia rąk bez wody

Nachalny product placement

Wiadomo, że product placement pojawia się w każdym serialu, lecz w "Klanie" bywa on niezwykle nachalny, żeby nie napisać chamski. W jednym z odcinków bohaterowie telenoweli TVP tak mocno zachwalali smalczyk roślinny jednej z firm, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała się nałożyć karę na twórców serialu. Dialog bohaterów zdaniem KRRiT zbyt mocno skupiał się na produkcie.

Dialog bohaterów został skonstruowany w celu prezentacji produktu, zaś odniesienia do zasadniczej treści audycji i relacji wzajemnych bohaterów były jedynie tłem i pretekstem do tej prezentacji. Przewodniczący KRRiT za to naruszenie nałożył na nadawcę karę w wysokości 50 tys. zł - podawała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Zapalenie światła poprzez dotknięcie ściany

Takie rzeczy tylko w "Klanie". W jednym z odcinków Jaśka budzi huk w domu. Chłopak postanawia sprawdzić, co się dzieje. Wchodzi więc do drugiego pokoju, włącza światło, a raczej dotyka ściany, , na niby zapalając światło i namierzając włamywacza. Choć może nie jest to najbardziej zabawna wpadka, na ujęciu bardzo wyraźnie widać, że ekipa "Klanu" w żaden sposób nie pokusiła się o to, aby serialowy bohater naprawdę włączył światło.

Scena zapalania światła przez ścianę

Na dom Lubiczów spadł meteoryt

Absurdalna scena zagościła w "Klanie" na ekranach telewizorów widzów pod koniec grudnia 2022 roku. To właśnie wtedy na dom Lubiczów spadł meteoryt, budząc zaskoczonych domowników. W domu Jerzego i Elżbiety na warszawskiej Sadybie doszło do wybuchu, po czym popękały szyby i ściany. Nagranie z serialowego wybuchu szybko podbiło sieć, wywołując oczywiście lawinę komentarzy rozbawionych fanów. Dziś wszyscy jesteśmy Sadybianinami - żartowali internauci.

REKLAMA

Ciężko zliczyć ilość wpadek i absurdalnych scen, które miały miejsce na planie "Klanu". Jednak 26 lat emisji serialu pokazuje, że ludzie chcą oglądać takie produkcje, nawet jeśli poczucie humoru i dialogi są drewniane, w kranie nie ma wody, a niektóre sceny są tak dziwne, że ciężko jest nie przewracać oczami i nie śmiać się.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA