REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się
  3. Dramy

Raperka Lil Tay nie żyje? Na Instagramie 14-latki pojawiło się oświadczenie

Pojawiła się informacja, że nie żyje 14-letnia raperka Lil Tay oraz jej starszy brat. Mimo że na Instagramie dziewczynki pojawiło się anonimowe oświadczenie o jej "nagłym i tragicznym" odejściu, jej śmierci nie potwierdziła ani policja, ani jej były menadżer, który zakwestionował zasadność wpisu w mediach społecznościowych.

10.08.2023
11:04
Lil Tay nie żyje? Na Instagramie 14-latki pojawiło się oświadczenie, a wraz nim kilka niewiadomych
REKLAMA

Lil Tay, nastoletnia raperka, zyskała sławę po tym, gdy w wieku zaledwie 9 lat zaczęła publikować kontrowersyjne filmiki. Na viralowych nagraniach dziewczynka przeklinała, obrażała przechodniów i chwaliła się pokaźnymi plikami banknotów w drogim samochodzie, twierdząc, że jest ponad hejterami. Kiedy już wzbudziła szerokie zainteresowanie swoimi niecenzuralnymi nagraniami, pojawiła się wraz z matką w programie "Good Morning America", aby obronić swój wizerunek. Mimo krytyki ze strony internautów, młoda raperka zgromadziła 3,4 miliona obserwujących na Instagramie.

REKLAMA

Wczoraj w jej mediach społecznościowych ukazała się smutna wiadomość, informująca o śmierci 14-letniej Lil Tay oraz jej 21-letniego brata Jasona Tiana. Za oświadczeniem kryje się jednak dosyć sporo niewiadomych, które mają także związek z nieprzyjemną przeszłością dziewczynki, związaną z psychicznym i fizycznym maltretowaniem.

Lil Tay w programie "Good Morning America"

Na Instagramie 14-letniej raperki pojawiło się oświadczenie, a w sprawie pojawia się coraz więcej niewiadomych

W 2018 roku wokół Lil Tay pojawiło się wiele kontrowersji, które miały związek z psychiczną i fizyczną przemocą. Okazało się bowiem, że dziewczynka była maltretowana nie tylko przez swojego ojca, ale również wykorzystywana przez brata, który narzucał jej, jak ma wypowiadać się na filmach i co konkretnie ma na nich robić.

Dziewczynka następnie zniknęła z internetu na kilka lat. Jej ostatni post na Instagramie, który pojawił się w czerwcu 2018 roku, był pożegnaniem rapera XXXTentacion. Wcześniej w mediach społecznościowych Lil Tay pojawiały się niepokojące sygnały - pewnego dnia raperka usunęła wszystkie swoje wpisy i dodała na Instastory apel o treści "Pomocy". Dziś natomiast na Instagramie pojawiło się oświadczenie, w którym anonimowe osoby poinformowały o śmierci Lil Tay oraz jej starszego brata:

Z ciężkim sercem dzielimy się druzgocącą wiadomością o nagłej i tragicznej śmierci naszej ukochanej Claire. Nie mamy słów, aby wyrazić niewyobrażalną stratę i nieopisany ból. Było to całkowicie nieoczekiwane i pozostawiło nas wszystkich w szoku. Odejście jej brata to jeszcze większa, niewyobrażalna głębia do naszego smutku. W tym czasie żałoby uprzejmie prosimy o prywatność, ponieważ opłakujemy tę przytłaczającą stratę, a okoliczności śmierci Claire i jej brata są nadal badane. Claire na zawsze pozostanie w naszych sercach, a jej nieobecność pozostawi niezastąpioną pustkę, którą odczują wszyscy, którzy ją znali i kochali

- napisano w oświadczeniu na Instagramie.

Te i inne czynniki sprawiają, że oświadczenie, które wydały anonimowe osoby na Instagramie, zostało poddane pod wątpliwość przez byłego menadżera gwiazdy - jak podaje Daily Mail, mężczyzna nie potwierdził śmierci dziewczynki. Z kolei lokalni funkcjonariusze policji w Vancouver, z którymi skontaktowali się dziennikarze portalu, stwierdzili, że nie mają informacji o dochodzeniu w sprawie śmierci Claire lub jej brata Jasona.

REKLAMA

Aktualizacja:

Portal TMZ podał, że informacja o śmierci raperki była wynikiem włamania na konto na Instagramie, a dziewczyna i jej brat mają się dobrze.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA