Paul Giamatti podbił serca widzów w "Przesileniu zimowym". To jego druga szansa na Oscara

Niebawem poznamy laureatów 96. rozdania Oscarów. Jeden z filmów nominowanych do najważniejszej nagrody filmowej to "Przesilenie zimowe". Obraz dostał nominację zarówno m.in. w kategorii najlepszy film, jak i najlepszy aktor dla Paula Giamattiego.

Amerykański aktor brawurowo wciela się w dość nielubianego nauczyciela, Paula. Postrzegany jest przez uczniów oraz kadrę nauczycielską jako osoba dość wkurzająca. Zarówno przed świętami, jak i po świętach Bożego Narodzenia nauczyciel ma za zadanie pilnować uczniów, którzy tak jak on, nigdzie nie wyjeżdżają. To dość niespodziewany dla Paula czas, w którym mężczyzna zaprzyjaźni się z jednym z uczniów - Angusem. Będzie to specyficzna przyjaźń, momentami nieco szorstka i trudna, ale też wzruszająca i bardzo ciepła. Do nauczyciela i ucznia dołączy tez szkolna kucharka, Mary, której syn zginął niedawno w Wietnamie.

Więcej o Oscarach czytaj w Spider's Web:

Ta trójka stworzy świąteczną rodzinę, a komicznych perypetii podczas dwóch tygodni w nowej Anglii nie będzie końca. W filmie poza świetnym aktorstwem nie brakuje doskonałych dialogów oraz poczucia humoru. Paul Giamatti i partnerujący mu na ekranie Dominic Sessa świetnie się nawzajem uzupełniają, sprawiając, że oglądamy na ekranie duet idealny.

Giamatti w swojej karierze był oczywiście nagradzany, a na swoim koncie ma m.in. nagrodę Primetime Emmy i trzy Złote Globy oraz nominację do Oscara i Nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej. Artysta przyszedł na świat 6 czerwca 1967 r. w Nowym Jorku. Jest absolwentem studiów aktorskich w Yale School of Drama. Po szkole występował w licznych produkcjach teatralnych. Paul Giamatti zadebiutował na Broadwayu rolą Ezry Chatera w sztuce Toma Stopparda "Arkadia" w 19995 r. W tym samym roku zagrał wielebnego Donalda "Streaky'ego" Bacona w sztuce Davida Hare'a "Racing Demon". Przełomową rolą Giamattiego była kreacja w "Częściach prywatnych" w 1997 r. która doprowadziła go do drugoplanowych ról w "Ślubie mojego najlepszego przyjaciela", "Szeregowcu Ryana" czy "Człowieku z księżyca".

Duże uznanie przyniosły aktorowi role w takich filmach jak: "American Splendor", "Sideways", "Win Win" oraz "Private Life". W 2003 r. aktor zaczął zdobywać uznanie krytyków po roli głównej w filmie "American Splendor". Rok później zyskał ogromną popularność i sławę dzięki niezależnej komedii romantycznej "Bezdroża". Rola pogrążonego w depresji pisarza, spędzającego wakacje w winiarskiej krainie Santa Barbara przyniosła mu nominację do Złotego Globu i nagrodę Independent Spirit Awars. Został też uznany za najlepszego aktora pierwszoplanowego przez znaczących krytyków filmowych.

Na swoim koncie Giamatti ma też role w produkcjach, takich jak m.in. "Iluzjonista", "Idy marcowe" czy "Planeta małp". Z kolei na telewizyjnym ekranie aktor zagrał tytułową rolę w miniserialu HBO "John Adams". Produkcja przyniosła mu uznanie, ale również kilka nagród, w tym ważne Primetime Emmy oraz Złoty Glob. Aktor wystąpił też jako amerykański prokurator Chuck Rhoades w serialu Showtime "Billions". Paul zdobył też dominację do nagrody Emmy za role Bena Bernanke w filmie HBO "Zbyt wielcy, by zawieść" i Harolda Levinsona w serialu "Downton Abbey". Giamatti otrzymał drugi Złoty Glob dla najlepszego aktora w musicalu lub komedii za rolę w filmie "Barney's Version" z 2010 r. Associated Press chwaliła aktora, pisując go jako "perfekcyjny".

Włosko brzmiące nazwisko aktora to zasługa jego dziadków. Rodzina dziadka ze strony ojca była włoskimi emigrantami z Telese Terme. Nazwisko rodowe pierwotnie pisane było "Giammattei", przed emigracją do Stanów. Poza tym, z Włochami nie za wiele ma wspólnego, bo urodził się w Nowym Jorku i tam od lat mieszka.

Co ważne, pierwszą nominację w filmowej karierze aktora zapewniła mu drugoplanowa rola Joe Goulda, trenera oraz menedżera Jima Braddocka w biograficznym filmie "Człowiek ringu" Rona Howarda. Sam zainteresowany w wywiadach podkreśla, że bardzo chciałby znaleźć odpowiedni projekt, na którym mógłby pracować razem z Davidem Lynchem. Patrząc optymistycznie w przyszłość aktor chciałby też ponownie połączyć siły z reżyserem "Przesilenia zimowego", czyli Alexandrem Paynem. To najlepszy reżyser, z jakim kiedykolwiek pracowałem. Myślę, że jest jednym z największych żyjących amerykańskich reżyserów, więc mam nadzieję, że zrobimy więcej projektów. Zrobię wszystko, czego zechce - opowiadał w wywiadzie dla Deadline Paul Giamatti. Sam zainteresowany w tym samym wywiadzie zdradził też, że jest oszołomiony tym, jak "Przesilenie zimowe" zostało przyjęte przez ludzi. Nie spodziewał się, że obraz zdobędzie tak gigantyczny sukces.

To bardzo, bardzo prosta historia o relacjach międzyludzkich, o ludziach, którzy pomagają sobie nawzajem i myślę, że inni po prostu na to reagują - wyznał. Dodajmy, że "Przesilenie zimowe" weszło do polskich kin 24 stycznia 2024 r.