Canal+

Kruk. Szepty słychać po zmroku zapowiada się na kolejny hit od stacji Canal+. Twórcy produkcji w materiałach wideo z planu zapowiadają emocje, intrygę i niezwykły klimat Podlasia. Kruk ma być serialem, jakiego w Polsce jeszcze nikt nie zrobił.

Kruk. Szepty słychać po zmroku, nowy serial Canal+, ma być najmocniejszym thrillerem, jaki powstał w Polsce w ostatnich czasach. Tak przyjemniej uważa jego scenarzysta, Jakub Korolczuk. Jeszcze za wcześnie, by móc potwierdzić jego słowa, ale jedno mogę napisać już dziś - Kruk zapowiada się naprawdę dobrze. I mam nadzieję, że nie będę musiała dodać: jak na Polskę.

Marzec stoi pod znakiem Oscarów. Już na samym początku miesiąca poznamy najlepsze filmy ostatnich 12 miesięcy, w tym także te, które dopiero co miały premierę w polskich kinach. Oprócz tego w telewizji oraz serwisach VOD nadarzy się okazja, aby nadrobić zaległości filmowe z 2017 roku.

Już za niecały miesiąc, bo 18 marca tego roku, na antenie Canal+ pojawi się nowy mroczny thriller w odcinkach. Mowa o serialu Kruk. Szepty słychać po zmroku, w którym główną rolę zagra Michał Żurawski.

W tym roku w lutym czekają nas znakomite filmowe propozycje. Znajdzie się coś dla fanów ambitnego kina, w repertuarze nie zabraknie też nagrodzonych pozycji i historii o superbohaterach.

Po długiej zimowej przerwie polskie stacje telewizyjne planują emisję kilku zupełnie nowych seriali, które wzbudzają zainteresowanie nie tylko fabułą, ale także zebraną obsadą. Wśród polskich nowości zobaczymy sporo pozycji kryminalnych od prywatnych nadawców oraz seriali obyczajowych, które pojawią się na antenie stacji publicznych.  

To będzie pierwszy polski serial realizowany w technice 4K. Ma być, podobnie jak pozostałe polskie autorskie seriale Canal+, produkcją na wysokim poziomie, również w kwestii merytorycznej. Sugeruje to również druga zajawka serialu.

Grzesznica nie jest produkcją wyjątkowo odkrywczą. To jednak serial, który może budzić emocje. Zwłaszcza te najgorsze.

Do sieci trafił pierwszy teaser najnowszej produkcji CANAL+. Kruk ma być najmocniejszym polskim thrillerem telewizyjnym. Ponadto będzie to pierwszy rodzimy serial w technologii 4K.

Finał drugiego sezonu Belfra starał się zamknąć wyjątkowo pogmatwany scenariusz. Szybkie rozwiązanie tak wielu wątków dla sporej cześci widzów mogło być mylące i niezrozumiałe. 

Finał Belfra zbliża się wielkimi krokami. Jak skończy się nowa historia Pawła Zawadzkiego? Cała Polska będzie mogła się przekonać o tym już dziś wieczorem, kiedy ostatni odcinek tego sezonu zadebiutuje w Canal+.

Tydzień temu odbyła się pierwsza emisja meczu w 4K, którą mogli oglądać abonenci nc+. Produkcje fabularne również doczekają się realizacji w tak wysokiej rozdzielczości. Wiemy już, który serial zostanie nakręcony w 4K jako pierwszy

Wataha za nami, a emisja Belfra niedługo się zakończy. Nie oznacza to jednak końca seriali z wysokiej półki z Polski. Canal+ pracuje nad kolejną produkcją o tytule Zasada przyjemności. Zdjęcia już trwają.

Nowy sezon Belfra jak dotąd zbiera skrajne opinie. Przyznam, że wciąż tęsknię za Dobrowicami, ale trzeci epizod przywraca fabułę na właściwe tory. Choć nadal nie obyło się bez wad.

Jeden z najlepszych seriali ostatnich lat, Mr. Robot, już za nieco ponad tydzień zadebiutuje na Canal+. Dostaniemy od razu dwa odcinki.

Drugi odcinek nowego sezonu Belfra skupił się na pewnym dramatycznym wydarzeniu, które prawdopodobnie wstrząśnie całą szkołą i Polską. 

Pierwszy odcinek drugiego sezonu Belfra w ciągu dwóch dni od premiery zobaczyło blisko 620 tys. widzów. To rekord, jeśli chodzi o oglądalność seriali i filmów w całej historii Canal+.

Drugi sezon Belfra startuje już w niedzielę, 22 października o 21:30. Z tej okazji platforma nc+ odkoduje swoja pasma dla wszystkich widzów - także tych, którzy nie mają wykupionych abonamentów.

Premiera kontynuacji zeszłorocznego hitu Canal+ zbliża się wielkimi krokami. O zmianach w 2. serii serialu Belfer rozmawialiśmy z duetem scenarzystów, który wykreował postać Pawła Zawadzkiego oraz z parą reżyserów, odpowiedzialnych za nową serię.

Bardzo podoba mi się ta moda na kręcenie materiałów wysokiej jakości przez płatne stacje telewizyjne. Przecież opłaty premium powinny oznaczać również treści premium. Na szczęście Canal+ nie rozczarowuje i już zapowiada dwa nowe seriale.