Genialna rola Daisy Ridley. Ten świetny film na Disney+ po prostu trzeba obejrzeć
Historia z najnowszego filmu z Daisy Ridley jest tak niewiarygodna, że w pewnym momencie włączycie pauzę, żeby wygooglować, kim była Trudy Ederle. Jej poruszająca i piękna historia zainspirowała Joachima Ronninga, który stanął za kamerą produkcji „Dziewczyna i morze”, prezentując nam obraz silnych i zdeterminowanych kobiet, a także walkę z wieloma przeciwnościami pływaczek w latach 20. XX w. Jeśli macie w tym tygodniu obejrzeć jeden film, niech to będzie właśnie ten.
Obejrzałem na Netfliksie film z Daisy Ridley. Już rozumiem, dlaczego studio przekupiło recenzentów
„Ofelia” w reżyserii Claire McCarthy wpadła niedawno do biblioteki Netfliksa. Semi Chellas napisała scenariusz w oparciu o powieść Lisy Klein, która to zdecydowała się przedstawić Szekspirowską historię Hamleta z perspektywy jego ukochanej. Do seansu przekonały mnie dwie kwestie: pomysł wyjściowy (lubię, jak twórcy podejmują próby przeformułowania znanych opowieści) oraz głośna aferka z opłaceniem kilku recenzentów.
Jeden z najpiękniejszych filmów roku nareszcie w streamingu. Daisy Ridley jest tu wspaniała
„Czasem myślę o umieraniu” Rachel Lambert wymyka się gatunkowemu szufladkowaniu. To obraz bardzo nieoczywisty, unikalny w swej atmosferze, mieszający psychologiczny dramat z komedią, romans z autentycznością. Przykre, że większość polskich widzów nie miała szans zobaczyć tej produkcji w kinach – na szczęście niezawodny streaming śpieszy z pomocą. Polecam z niej skorzystać.
To ja już wolę Daisy Ridley w nowej trylogii Star Wars. Thriller Amazona pokazał, że dało się gorzej
„Córka króla moczarów” to najnowszy film Neila Burgera, reżysera odpowiedzialnego za takie tytuły, jak „Voyagers”, „Spragnieni życia” czy „Iluzjonista”. Można powiedzieć, że twórca miał dobry start, ale ostatnio w jego życiu zawodowym porażka goni porażkę. Nawet najnowszemu filmowi nie udało się przełamać złej passy. Produkcja „Córka króla moczarów”, dostępna na platformie Amazon Prime Video, jest nieudana głównie pod względem konstrukcyjnym.
Nowy film z uniwersum Star Wars ma zaproponować zupełnie inny kierunek. Nareszcie!
Od pewnego czasu wiemy już, że Daisy Ridley ponownie wcieli się w Rey w nadchodzącym filmie z uniwersum Star Wars w reżyserii Sharmeen Obaid-Chinoy. W najnowszym wywiadzie aktorka nie kryła swojego podekscytowanie projektem i zapowiedziała, że ta historia obierze zaskakujący, świeży kierunek.