„Kraina lodu 2” bije rekordy popularności. To najbardziej dochodowa premiera animacji w Polsce
Sukces sequela „Krainy lodu” dla wielu fanów wytwórni Disney wydawał się oczywistą oczywistością. Rozmiar zarobków produkcji w pierwszym tygodniu (ograniczonej) obecności w kinach tak czy inaczej robi jednak wrażenie. Bardzo prawdopodobne, że w tym roku będziemy mieć kolejny film z ponad miliardem w box office.
Todd Phillips dementuje plotki o rozpoczęciu prac nad sequelem „Jokera”. Reżyser nie wbija jednak gwoździa do trumny projektu
„Joker” Todda Phillipsa rządzi w ostatnich tygodniach nie tylko sercami kinomanów, tłumnie oglądających film w kinach, ale także umysłami decydentów Warner Bros., którzy zastanawiają się jak dodatkowo spieniężyć sukces obrazu. Wczoraj ogłoszono, że rozpoczęto prace nad sequelem. Kilka godzin później zdementowano te doniesienia. Teraz do całej sprawy odniósł się główny zainteresowany – reżyser Todd Phillips.
Wiele wskazuje na to, że trwają pracę nad 2. częścią „Jokera”, a jego reżyser może opowiedzieć jeszcze jedną historię ze świata DC
Wiele wskazuje na to, że powstanie druga część hitowego filmu „Joker”. Co jednak ciekawe, za kamerą ma stanąć znowu Todd Phillips, a podobno to niejedyny superłotr, którym reżyser się zajmie.
Nawet „Joker” może nie uratować 2019 roku dla Warner Bros. Firma zaliczyła wiele finansowych wpadek
„Joker” to pierwszy film oznaczony kategorią R, który może się pochwalić przekroczeniem granicy miliarda dolarów w światowym box office. To olbrzymi sukces, którego źródła wskazuję we wcześniejszym tekście (znajdziecie go TUTAJ). Film Todda Philipsa stanowi koronny przykład nowej jakości w adaptacjach komiksów DC. Odejście od połączonego uniwersum bardzo przysłużyło się tym filmom zarówno na poziomie artystycznej jakości, jak i wyników finansowych. Odpowiedź na pytanie, czy DC zdoła w następnych latach przeskoczyć Marvela na razie nie jest możliwa, ale reaktywacja wzajemnej rywalizacji w 2019 daje pewne podstawy dla tej hipotezy.
„Joker” zarobił miliard dolarów. Kino superbohaterskie potrzebuje zmian
W 2019 roku mieliśmy do czynienia z kilkoma filmowymi fenomenami, ale żaden nie przebił „Jokera”. Produkcja DC jeszcze kilka miesięcy temu była traktowana przez większość zainteresowanych bardziej jako ciekawostka niż czarny koń całego sezonu oscarowego. Co spowodowało tak olbrzymi sukces i w jaki sposób „Joker” może wpłynąć na rywalizację Marvela z DC oraz rozwój całego gatunku?
Netflix idzie po Oscary. Jakie szanse mają „Irlandczyk”, „Dwóch papieży” czy „Król” i z kim serwis będzie rywalizować?
Ambicje serwisu Netflix są wielkie. Szefowie platformy od dwóch lat działają, żeby zrzucić z siebie łatkę twórcy produkcji niskich lotów. A to można osiągnąć dzięki Oscarom. W tym roku szansę walki o statuetkę może otrzymać kilka różnych dzieł firmy. Ale na drodze do celu może stanąć kino superbohaterskie.
„Joker 2” może powstać. Reżyser jest za, ale stawia jeden istotny warunek
Ktokolwiek w wytwórni Warner Bros. podjął decyzję, żeby zrealizować pomysł Todda Phillipsa na najgroźniejszego przeciwnika Batmana zasługuje na pochwałę i sporą podwyżkę. Produkcja z Joaquinem Phoenixem w roli głównej okazała się największym filmowym hitem tego roku. „Jokerowi” udało się połączyć różne cechy i elementy, dzięki czemu podważył wiele dotychczasowych twierdzeń, w które środowisko hollywoodzkie wierzyło niczym w prawdę objawioną.
„Od strzelanek wolę prawdziwe, szczere ludzkie historie” – rozmawiamy z Hildur Guðnadóttir, autorką muzyki do filmu „Joker”
Za muzykę do serialu „Czarnobyl” zdobyła nagrodę Emmy. Jej nazwisko jest coraz bardziej rozpoznawalne, nie tylko wśród fanów filmów i seriali. Hildur Guðnadóttir znalazła swoje miejsce w zdominowanym przez mężczyzn środowisku muzyki filmowej.
Schody z „Jokera” odwiedzane przez tłumy turystów. Lokacji sławnych dzięki filmom i serialom jest znacznie więcej
„Joker” bardzo szybko stał się globalnym popkulturowym zjawiskiem. Film Todda Phillipsa wywołał burzę w Hollywood, podzielił fandom, poruszył widzów, a teraz jeszcze wspiera turystykę Nowego Jorku. Podobnych dzieł, które zamieniły zwyczajne miejsca w turystyczne fenomeny jest jednak więcej.
W pierwszej chwili brzmi to jak streszczenie jakiegoś komiksu. W końcu co jest dziwnego w walce Jokera ze współpracownicą Batmana? Szybko okazuje się jednak, że mowa o wielkim ideologicznym sporze, który toczy się w tradycyjnych mediach i internecie od Reddita aż po YouTube. I może na zawsze odmienić adaptacje komiksów superbohaterskich.
Produkcje Marvela to nie jest „jeden film oglądany w kółko”
Francis Ford Coppola zajął publiczne stanowisko w konflikcie między Martinem Scorsese a Marvel Studios i twórcami pracującymi nad filmami studia. Słynny reżyser wsparł kolegę po fachu, ale jego argumenty świadczą o pewnym podstawowym problemie. Ani Scorsese, ani Coppola ewidentnie nie oglądali filmów MCU.
Fenomen filmu „Joker” trwa nadal. Nie spodziewałem się, że dzieło Todda Philipsa wywrze tak wielkie wrażenie na światowej i polskiej publiczności. Nie minął nawet miesiąc od premiery, a Joaquin Phoenix jest już najwyżej ocenianym aktorem wszech czasów według użytkowników serwisu Filmweb.
Joker kontra „Joker". Jared Leto próbował przeszkodzić w powstaniu filmu Todda Phillipsa
„Joker” Todda Phillipsa od kilku tygodni budzi wiele dyskusji wśród widzów i krytyków. Film bije rekordy popularności, wymieniany jest jako pretendent do Oscara i znajduje się na dobrej drodze, żeby stać się najlepiej zarabiającym filmem dla dorosłych (z kategorią R) w historii. Teraz dowiadujemy się natomiast, że obraz mógł w ogóle nie powstać, gdyby jeden z aktorów, który wcześniej wcielał się w tę postać, dostał to, czego chciał.
Czy koniecznie trzeba chodzić do kina zaraz po premierze filmu?
W gruncie rzeczy udało się utrzymać niepisaną tradycję wszelkiego filmowego fenomenu. Najpierw pojawiły się pierwsze doniesienia, szał, ekscytacja i nieodzowne głosy, że to już było i było lepsze oraz oczywiście nieśmiałe westchnienia pełnego nadziei zadowolenia.
„Terminator: Dark Fate” i wojenny film „1917” z ratingiem dla dorosłych. To efekt sukcesów „Deadpoola” i „Jokera”
Filmy przeznaczone dla dorosłych stanowią większość produkcji tworzonych w Hollywood, ale próżno szukać ich na liście najlepiej zarabiających blockbusterów. Wynika to z kilku różnych powodów. Tego typu dzieła siłą rzeczy mogą trafić do mniejszej liczby widzów, a więc ich potencjał do zarobku jest w odpowiedni sposób ograniczony. Mamy tu jednocześnie do czynienia ze swego rodzaju samospełniającą się przepowiednią. Wielkie wytwórnie zakładają, że filmy z ratingiem R mają mniejsze możliwości finansowe, więc robią wszystko, żeby ich największe produkcje otrzymały którąś z pozostałych kategorii. A to zmniejsza prawdopodobieństwo olbrzymiego sukcesu finansowego.
Sądzisz, że „Joker” jest głosem pokolenia? „Podziemny krąg” mówił o tym samym już 20 lat temu
Minęło 20 lat od premiery filmu „Podziemny krąg” w reżyserii Davida Finchera. Dokładnie 15 października 1999 roku świat po raz pierwszy ujrzał brawurową adaptację książki Chucka Palahniuka, która na długo przed filmem „Joker” mówiła o frustracji społecznej, przewidziała kryzys finansowy, a nawet zniszczenie wież World Trade Center.
W „The Batman” zobaczymy jedną z największych miłości Bruce'a Wayne'a. Wiemy, kto wcieli się w Catwoman
„The Batman” zapowiada się na jeden z najciekawszych projektów DC w ostatnich latach i filmów, który popularnością i zainteresowaniem może przebić nawet „Jokera”. Produkcja najprawdopodobniej nie będzie mieć nic wspólnego z wcześniej wykreowanym uniwersum, w którym Mrocznego Rycerza grał Ben Affleck. Zamiast tego pokaże młodego Bruce’a Wayne’a na początku jego przygody jako Batmana. Przy czym film według zapowiedzi będzie korzystać z atmosfery kina noir i skoncentruje się na rzadko pokazywanej w kinie działalności detektywistycznej Batmana.