Pixar

„Mitchellowie kontra maszyny” to jedna z najlepszych animacji ostatnich lat ze słodko-gorzkim zakończeniem. Przynajmniej w polskiej wersji dubbingu. I nie chodzi o źle dobranych aktorów głosowych, ale jego tłumaczenie. Brzmi tak, jakby celowo chciano ukryć fakt, że główna bohaterka ma dziewczynę.

Nowy film Pixara jeszcze nawet nie ma tytułu, a już topi światłowody. Wszystko przez ogłoszenie castingowe, które wywołało ogromne poruszenie w sieci. Jedni są nim podeskcytowani, drudzy zastanawiają się jak produkcja zostanie sprzedana w Chinach.

Na ekrany naszych kin trafiło już „Co w duszy gra”. Czy po niemal trzech dekadach swojego funkcjonowania twórcy studia Pixar wciąż mają tę iskrę, za którą pokochaliśmy „Toy Story”?

W sieci zawarzało. Stwierdzono, że fakt, iż w Danii głównej postaci animacji „Co w duszy gra” nie zdubbinguje czarnoskóry aktor, jest „dowodem strukturalnego rasizmu”.

Studio Pixar jest odpowiedzialne za stworzenie szeregu niezwykle popularnych bohaterów. Wielu z nich powróci w nowych przygodach w serii „Pixar Popcorn” stworzonej dla platformy Disney+. Produkcja będzie składać się z szeregu krótkometrażowych filmów rozgrywających się w świecie „Toy Story”, „Coco” czy „Gdzie jest Dory?”.

Disney zgodnie z przewidywaniami ogłosił w nocy z 10 na 11 grudnia niezwykle ambitne plany na przyszłość. Ogłoszono kilkanaście nowych seriali na platformę Disney+, która w 2021 roku zadebiutuje w Europie Wschodniej, a więc najpewniej też w Polsce. Przedłużono też takie produkcje jak „Opowieść podręcznej” i „U nas w Filadelfii”.

Niewiele dziedzin branży rozrywkowej zdobyło w ostatnich dwóch dekadach równie wielkie poważanie i popularność jak animacja. Produkcje tego typu dawno temu przestały być uważane za rozrywkę drugiej kategorii przeznaczoną dla dzieci, ale przecież nawet ten złoty wiek ma swoje ograniczenia. Część z nich opadła dopiero za sprawą... pandemii koronawirusa.

Netflix od mniej więcej dwóch lat nie ukrywa, że ma ambicję stać się producentem pełnometrażowych animacji będącym w stanie rywalizować nawet z Disneyem. A zeszłoroczny „Klaus” pokazał, że to jak najbardziej możliwe do zrealizowania. Niestety, najnowsza próba serwisu w postaci filmu „Wyprawa na Księżyc” nie zostanie zapamiętana zbyt pozytywnie.

Ceremonia rozdania nagród Creative Arts Emmy 2020 rozpoczęła się w poniedziałek 14 września i zakończy się w najbliższą sobotę. W nocy z czwartku na piątek odbyła się 4. część tegorocznej ceremonii rozdania nagród Emmy.

Studio Disney/Pixar może się pochwalić olbrzymią liczbą kultowych filmów animowanych, które zawładnęły wyobraźnią tak dzieci, jak i dorosłych. Ich najnowsza produkcja, czyli fantastyczna komedia „Naprzód” zadebiutowała właśnie na platformie HBO GO. Narzekać nie mogą posiadacze telewizorów, bo film zostanie też pokazany na HBO.

Choć aluzje skierowane do środowisk LGBT+ ze strony Disneya pojawiały się już w przeszłości, były w większości zaledwie pobocznymi epizodami. Tym razem marka postanowiła otwarcie wesprzeć mniejszości seksualne, czyniąc główną postać animacji „The Owl House” osobą biseksualną.

Na platformie Disney+ zadebiutowała animacja „Out”. Główny bohater produkcji Pixara ma na imię Greg i jest gejem. To pierwsza taka postać w historii studia.

W sieci pojawił się zwiastun filmu „Co w duszy gra”, nowej produkcji Disneya i Pixara. Zdaje się, że czeka nas kolejna wzruszająca i pokrzepiająca historia.

Studio Pixar w ostatniej dekadzie wyznacza złoty standard dla wszystkich amerykańskich firm zajmujących się animacją. Wbrew pozorom wśród ich dzieł nie brakuje jednak słabszych projektów. Jak na tle klasyki gatunku wypada „Naprzód”? Nowy film Pixara budzi bardzo sprzeczne uczucia.

Disney rządzi światem. Wiemy to już nie od dziś. Natomiast od dzisiaj wiemy już, kiedy dokładnie konkretne filmy wielkiego studia trafią na polskie ekrany.

Rysowana ręcznie animacja 2D to dla części widzów relikt zamierzchłej przeszłości. W stronę dawnych produkcji wyglądają jednak nie tylko nostalgicznie nastawieni fani. Wielu twórców widzi olbrzymi potencjał i piękno klasycznej animacji. A domem dla tego typu produkcji stanie się nie kto inny, jak platforma Netflix.

20th Century Fox przez ponad 80 lat swojego istnienia stała się jedną z najważniejszych wytwórni w Hollywood. Czasy jej dominacji ostatecznie skończyły się jednak wraz z wykupem przez Disneya. Symbolem nadchodzących zmian jest wprowadzenie nowej wersji kultowego loga.

Premiera platformy streamingowej Disney+ zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji serwis opublikował właśnie pełną listę produkcji, które będą dostępne w bibliotece w dniu premiery. Jest to ponad 600 tytułów.

Już w listopadzie świat znów oszaleje na punkcie „Krainy Lodu”, gdy na ekrany kin trafi 2. część słynnego filmu. Teraz wytwórnia Disneya pobudza jednak apetyt na inną magiczną przygodę, która czeka nas w marcu przyszłego roku.

Zakup wydawnictwa Marvel przez Disneya w sierpniu 2009 roku na stałe odmienił krajobraz Hollywood. Właśnie okazało się, że tego wydarzenia mogłoby nie być, gdyby nie Steve Jobs. W jaki sposób założyciel Apple'a wpłynął na szefów Marvela i dlaczego to zrobił?