REKLAMA

Lepiej, żeby podobał ci się pierwszy sezon „Wiedźmina". Lauren S. Hissrich podpisała umowę na lata

Jeżeli nie jesteście fanami stylu zaprezentowanego w 1. sezonie serialu „Wiedźmin”, to nie mamy dla was dobrych wiadomości. Showrunnerka produkcji podpisała nową umowę na wyłączność z platformą Netflix. Dotyczy ona ciągu dalszego „Wiedźmina” i innych produkcji.

wiedźmin netflix lauren hissrich
REKLAMA

Netflix lubi od czasu do czasu przywiązywać do siebie słynnych filmowców, na co dowodem opiewające na setki milionów dolarów kontrakty z Davidem Benioffem i D.B. Weissem czy samym wielkim Davidem Fincherem. Historia Lauren S. Hissrich długo była zupełnie inna. O tej producentce przed jej współpracą z Netfliksem mało kto słyszał. Szefowie serwisu dostrzegli jednak talent w Amerykance, gdy ta działała przy serialach Marvela. Firma była tak zadowolona z jej pracy nad „Defenders” i „Daredevilem”, że postanowiła powierzyć Hissrich swój nowy wielki projekt.

Chodziło oczywiście o serial „Wiedźmin”, który zadebiutował na VOD w grudniu 2019 roku. Ocena showrunnerki po premierze 1. sezonu nie była jednoznaczna. Wielu widzów było zadowolonych z przeniesienia na mały ekran historii Geralta, Yennefer i Ciri, ale inni narzekali na mały budżet, scenariuszowe wpadki oraz zmiany w treści względem oryginalnych opowiadań.

REKLAMA

Netflix najwyraźniej jest jednak bardzo zadowolony z pracy Lauren S. Hissrich, bo podpisał z nią nową umowę.

Jak podaje portal Variety, nowy kontrakt zakłada, że Lauren Hissrich napisze i wyprodukuje dla serwisu szereg seriali i treści innego rodzaju. Amerykanka będzie więc współpracować z Netfliksem jeszcze przez wiele kolejnych lat. Głównie nad kolejnymi sezonami „Wiedźmina”, ale w wysłanym do mediów komentarzu showrunnerka mówi też o zupełnie nowych opowieściach. Niestety, na razie bez podania jakichkolwiek dokładnych szczegółów:

Jestem bardzo podekscytowana, że znalazłam dom w Netfliksie. Nie mogę się doczekać kontynuowania tej dającej niezwykłą satysfakcję współpracy kreatywnej. Moje serce należy do marki „Wiedźmin”, ale w równym stopniu wypatruję pracy nad innymi projektami dla globalnej publiczności przez wiele następnych lat

– zapewniła Lauren S. Hissrich.
REKLAMA

W najbliższych miesiącach na platformę Netflix trafią dwie nowości, do których producentka wydatnie przyłożyła rękę. Pierwszy z nich to animowany film „Wiedźmin: Zmora Wilka”, który zadebiutuje już 23 sierpnia. Na 2. sezon serialowego „Wiedźmina” poczekamy trochę dłużej, bo do okresu przedświątecznego. Oprócz tego Netflix szykuje też drugi prequel, tym razem aktorski. Twórcy „The Witcher: Blood Origin” zdradzili w ostatnich dniach tożsamość nowych członków obsady, ale ten miniserial nie ma jeszcze choćby przybliżonej daty premiery.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA