Swastyka zamiast strony aktora na Wikipedii. To odpowiedź trolli na obsadę „The Witcher: Blood Origin”
Prace nad serialem „The Witcher: Blood Origin” wchodzą w decydującą fazę. Zdjęcia plenerowe kręcone na południu Islandii dobiegły końca, a przenosiny do Wielkiej Brytanii oznaczają dołączenie do obsady szeregu aktorów. Rasiści będą mieli używanie, bo nie wszyscy z nich mają biały kolor skóry.
Wokół marki „Wiedźmin” dzieje się w ostatnich tygodniach bardzo wiele. Już za tydzień czeka nas premiera filmu „Wiedźmin: Zmora Wilka”, który ostatnio dostał nowy zwiastun. Oprócz tego internetowe ptaszki ćwierkają, że prace nad 3. sezonem głównej serii ruszyły niedawno, a wiele słychać też w temacie aktorskiego prequela. Showrunner produkcji rozgrywającej się 1200 lat przed wydarzeniami znanymi z sagi Andrzeja Sapkowskiego Declan de Barra poinformował w weekend na swoim Twitterze, że ekipa „The Witcher: Blood Origin” opuszcza plan zdjęciowy w Islandii.
Do pełnego zakończenia zdjęć potrzeba jednak jeszcze około 14 tygodni. Twórcy i aktorzy prequelu „Wiedźmina” spędzą ten czas w Wielkiej Brytanii, gdzie przylecieli w miniony piątek. Netflix wykorzystał tę okazję, by pochwalić się nowymi członkami obsady wraz z informacją, kogo zagrają. Poznaliśmy też tożsamość dwóch reżyserek, które będą wymienne odpowiadać za trzy z sześciu odcinków 1. sezonu. Z góry można się spodziewać, że obie te informacje wywołają spory szum w polskim internecie. Po pierwsze dlatego, że część aktorów ma ciemną karnację skóry. A po drugie z powodu płci reżyserek, co niestety dla wielu widzów wciąż ma znaczenie. Zresztą pierwszy przykład już znaleźliśmy.
The Witcher: Blood Origin – obsada:
Zdecydowanie najgłośniejszym nazwiskiem z właśnie ujawnionych jest Sir Lenny Henry. Brytyjski komik, aktor i aktywista zagra w prequelu postać o imieniu Balor. Co ciekawe, w przyszłym roku wcieli się też w jednego z bohaterów zapowiedzianego przez Amazona serialu „Władca Pierścieni”. Wygląda na to, że z powodu obu tych angażów wszedł na celownik rasistowskich trolli. Skąd to wiemy? Zaledwie kilkanaście minut po ogłoszeniu jego roli w „The Witcher: Blood Origin” strona aktora na Wikipedii została podmieniona na olbrzymią flagę III Rzeszy. I nie, to nie jest żart.
- Czytaj także: Fani fantasy tęsknią za epickością jak z trylogii „Władca Pierścieni”. Czy „Wiedźmin” i rozgrywający się w II Erze Śródziemia „Władca Pierścieni” Amazona podołają wyzwaniu?
Na szczęście moderatorzy internetowej encyklopedii zareagowali błyskawicznie i obecnie można już z powrotem bez problemu sprawdzić wcześniejszego dokonania Lenny'ego Henry'ego. O ile znamy jednak internetowych trolli, to dopiero początek ich działań. W obsadzie serialu pojawią się także Mirren Mack jako Merwyn, znany z „Młodego Wallandera” Jacob Collins Levy jako Eredin, a także Lizzie Annis (Zacaré), Huw Novelli (Callan „Brother Death”), Francesca Mills (Meldof), Amy Murray (Fenrik), Nathaniel Curtis jako Brían, Zach Wyatt w roli Syndrila oraz Dylan Moran (Uthrok One-Nut). Pracująca wcześniej przy serialach „Przeklęta” i „Upadek Królestwa” Sarah O’Gorman wyreżyseruje pierwszy, czwarty i szósty odcinek, zaś Vicky Jewson („Ścigane”, „Zrodzona z wojny”) epizody drugi, trzeci i piąty.