Baron żartował z bezdomnych na Instagramie, a teraz się tłumaczy. "Brak kontekstu ułatwia manipulację"
Baron kilka dni temu wziął udział w jednym z teledysków, gdzie odgrywał bezdomnego. Muzyk między ujęciami w odpowiednim przebraniu żartował z potrzebujących osób, co spotkało się z ogromną krytyką jego fanów. Teraz postanowił wytłumaczyć się, pisząc, że on sam czyni dużo dobra, a wszystko to, co zostało przedstawione w mediach, to manipulacja. Udane tłumaczenie?
Aleksander Baron i Sandra Kubicka chętnie relacjonują swoje życie na Instagramie. Szczęśliwi zakochani mogą też liczyć na wiele projektów zawodowych. Kubicka niedawno dostała swój program w TVP, z Kolei Baron poza swoimi projektami, wspiera też zawodowo przyjaciół. Muzyk i juror "The Voice Kids" wystąpił niedawno w teledysku swojego przyjaciela, w którym wcielił się w osobę potrzebującą pomocy. Baron przebrał się w bezdomnego i mimo pozytywnego przesłania piosenki, muzyk między ujęciami żartował z bezdomnych w mało wyszukanym stylu.
Baron i Sandra Kubicka nabijali się z bezdomnych. Dziwne zachowanie muzyka.
Baron wyciągał zabrudzone ręce do telefonu, prosząc o jedzenie, ale też próbował nadgryźć podarowany mu sprzęt audio. Na jednym z ujęć wdał się z udawaną przepychankę ze znajomym. Sporo kontrowersji wywołała też ankieta na instagramowym stories. Muzyk zadał pytanie: czy pomóc "żulowi"? W odpowiedział podał "tak" i "nie, bo i tak kupi piwo".
Gdy na medialną parę spadła fala krytyki, internauci w mediach społecznościowych komentowali, że naśmiewanie się z bezdomności jest po prostu bardzo słabe i nie przystoi publicznym osobom, Baron postanowił się wytłumaczyć.
Baron tłumaczy się z żartów o bezdomnych. Pisze o medialnej manipulacji
Muzyk i juror "The Voice Kids" podkreślił, że jego wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu, natomiast on sam czyni na co dzień bardzo dużo dobra, wspierając m.in. wiele organizacji potrzebującym.
Wystąpiliśmy z Sandrą gościnnie w teledysku naszego przyjaciela (…) do piosenki o tytule "Be Good". Taki jest przekaz utworu i klipu - bądź dobry. Teledysk ukazuje bohatera, który m.in. częstuje jedzeniem bezdomnego, w rolę którego wcieliłem się ja. Mimo że komunikowaliśmy na naszych social mediach, że kręcimy teledysk i stąd stroje, które mamy na sobie, portale spreparowały z naszych zdjęć artykuły, że nabijamy się z bezdomnych bez kontekstu. Brak kontekstu ułatwia manipulację. Szersza perspektywa pozwala zrozumieć obiektywnie sytuację. Ale nad taką trzeba pochylić się dłużej niż nad bełkotem serwowanym przez portale napędzające hejt - podkreśla Baron.
Gwiazdor nie omieszkał przypomnieć też o dobrych uczynkach, jakich w ostatnim czasie dokonał.
Wspieramy z Sandrą od lat schroniska dla zwierząt. Organizowaliśmy i pakowaliśmy tiry dla potrzebujących na Ukrainę. Wozimy ubrania do domów opieki. (…) Tym razem wsparliśmy naszego przyjaciela i wystąpiliśmy w teledysku, żeby promować BYCIE DOBRYM - wyjaśnia.
Baron rozprawiał też na instagramowym stories o hejcie, pisząc: Zanim wyleci z twoich ust/ palców anonimowy hejt, zastanów się proszę dostateczną wiedzę, żeby ocenić drugiego człowieka i skąd ją czerpiesz. Nie bądź owcą wodzoną przez nos i miej własną opinię popartą wiedzą i empatią, by wyrażać swoje zdanie - podkreśla Baron.
Nikt nie pisze, że Baron nie wspiera organizacji charytatywnych czy nie pomaga zwierzętom. Jednak sposób, w jaki przedstawił żarty z bezdomnych na instagramowym stories pozostawia wiele do życzenia. I wcale nie jest to medialna manipulacja wyrwana z kontekstu.