Koniec procesu Diddy'ego. Zapadł wyrok
Wydano werdykt w sprawie Seana "Diddy'ego" Combsa. Raper został uznany za winnego w związku z dwoma zarzutami transportu w celu uprawiania prostytucji, co oznacza, że sąd oczyścił go z najpoważniejszych zarzutów - spisku wymuszającego haracze i dwóch zarzutów handlu ludźmi w celach seksualnych. Choć początkowo groziło mu dożywocie, wyrok może okazać się dużo łagodniejszy.

Proces Seana "Diddy'ego" Combsa dobiegł końca. Przypomnijmy, że 16 września 2024 r. Diddy został aresztowany w związku z zarzutami o handel ludźmi, wymuszenia haraczy i transport w celach uprawiania prostytucji. Od tego czasu aż do 12 maja 2025 r., czyli terminu pierwszej rozprawy, raper przebywał w więzieniu. Dziś, 2 lipca, zapadł werdykt w sprawie Diddy'ego.
Sean Diddy Combs: zapadł wyrok w sprawie rapera. Oczyszczono go z najważniejszych zarzutów
Diddy został uznany za winnego w związku z transportem w celu uprawiania prostytucji. Jednocześnie raper został oczyszczony z trzech najważniejszych zarzutów, czyli dwóch zarzutów handlu ludźmi oraz spisku wymuszającego haracze. W trakcie wielotygodniowego procesu zeznawało ponad 30 świadków, w tym była partnerka Combsa, Casandra "Cassie" Ventura. Po ogłoszeniu werdyktu Diddy padł na kolana.
Neama Rahmani, były prokurator federalny skomentował wyrok dla serwisu People. Stwierdził, że raper prawdopodobnie nie spędzi w więzieniu ani chwili w związku z tym, że został oczyszczony z najpoważniejszych zarzutów:
Może nawet dostać wyrok, a prostytucja ma maksymalnie 10 lat. Jednak fakt, że został uniewinniony z najpoważniejszych zarzutów, sprawił, że rząd nie wszcząłby tej sprawy, gdyby myślał, że może dostać tylko prostytucję. To ogromne, miażdżące zwycięstwo obrony i ogromna strata dla oskarżenia. Nie ma innego sposobu, aby to przedstawić. To najdroższy proces o prostytucję w historii Ameryki
- podsumował.
Tymczasem prawniczka Dawn Richard, piosenkarki z byłego zespołu Danity Kane, który został założony przez Combsa, stwierdziła, że jej klientka "wciąż walczy o sprawiedliwość. Kobieta twierdzi, że Combs zagroził jej śmiercią, gdy ujawni, że widziała, jak raper znęca się nad Casandrą "Cassie" Venturą:
Dzisiejszy podzielony werdykt jest rozczarowaniem, ale zarzuty karne różnią się od pozwów cywilnych, które złożyliśmy i z którymi walczyliśmy przeciwko Seanowi Combsowi. Będziemy nadal agresywnie walczyć o naszą sprawę, dopóki nie uzyskamy pełnej i całkowitej sprawiedliwości dla Dawn
- podaje The Guardian, który relacjonuje proces na bieżąco.
Obecnie Combs czeka na decyzję w sprawie wyjścia za kaucją.
Sędzie poprosił obrońców i oskarżycieli o złożenie listów, w których obie strony argumentowałyby, dlaczego należałoby zwolnić Combsa za kaucją lub dlaczego nie. Na ten moment wiadomo, że proces został przerwany na około 3 godziny i zostanie wznowiony o 5:00 czasu wschodniego, czyli o 23:00 czasu polskiego.
16 listopada 2023 r. Casandra "Cassie" Ventura, była partnerka Diddy'ego, złożyła pozew przeciwko raperowi. Kobieta oskarżyła go o gwałt, handel ludźmi i przemoc fizyczną. Mimo że oboje zawarli ugodę już następnego dnia, w maju 2024 r. światło dzienne ujrzało nagranie z monitoringu, na którym Diddy atakuje swoją byłą dziewczynę. Po tym wydarzeniu ze strony domniemanych ofiar rapera posypały się kolejne pozwy, aż w końcu mężczyzna w połowie września 2024 r. został aresztowany.
O procesach sądowych czytaj w Spider's Web:
- Depardieu usłyszał wyrok. Sąd wydał werdykt w sprawie jednej z co najmniej 20 napaści
- Taylor Swift stanie przed sądem. To część batalii gwiazd It Ends With Us
- Staśko o wyroku Wardęgi: odpowiedzialność za Pandora Gate poniósł tylko ten, kto ją nagłośnił
- Jean-Claude Van Damme oskarżony o wykorzystanie kobiet. Sprawa dotyczy handlu ludźmi
- Gerard Depardieu stanął przed sądem. To może być koniec aktora