1. Rozrywka
  2. Filmy

To może być najstraszniejszy horror tego roku. Oto 5 powodów, dla których na niego czekam

Lokowanie produktu: 20th Century Studios

Stephen King kocha kino z wzajemnością. Nie dość, że wciąż jest bardzo płodnym autorem, to jeszcze chyba żaden inny pisarz nie może pochwalić się tyloma adaptacjami swojej prozy. Ich liczba stale rośnie i właśnie dziś (2 czerwca) do kin trafia oparty na jego opowiadaniu "Boogeyman", który może okazać się najstraszniejszym horrorem tego roku. Jest przynajmniej pięć powodów, aby ekscytować się tym filmem.

02.06.2023
0:02
boogeyman horror stephen king premiera
REKLAMA

Od czasów "Carrie" z 1976 roku Hollywood sięgało po prozę Stephena Kinga ponad 50 razy. W dodatku mówimy tu tylko o produkcjach pełnometrażowych, które trafiły do kin, a przecież trzeba do tego dodać jeszcze kilkadziesiąt filmów telewizyjnych, seriali i miniseriali. Ktokolwiek próbowałby to wszystko zliczyć, zaraz musiałby zaktualizować swoje rachunki, bo mistrz literackiego horroru nieustannie inspiruje kolejnych twórców. Na wielkich ekranach właśnie zagościł "Boogeyman" na podstawie jego opowiadania ze zbioru "Nocna zmiana". Dlaczego fani horrorów powinni zainteresować się tą produkcją?

5 powodów, dla których czekam na nową adaptację opowiadania Stephena Kinga

Adaptacji opowiadań z "Nocnej zmiany" powstało już całkiem sporo - od "Dzieci kukurydzy" po "Maglownicę". Nawet sam "Boogeyman" doczekał się kilku ekranowych wersji, jednakże za każdym razem były to produkcje krótkometrażowe. Tę specyficzną przecież historię po raz pierwszy w formie pełnego metrażu serwuje nam człowiek, który udowodnił już, że w straszeniu widzów nie ma sobie równych.

Boogeyman - horror - premiera - co obejrzeć?

Za kamerą Boogeymana - reżyser najstraszniejszego horroru wszech czasów

Nie, to nie ja uważam ten horror za najstraszniejszy. Zostało dowiedzione naukowo, że żaden inny film nie przeraża widzów tak bardzo jak jedna z poprzednich produkcji sygnowanych nazwiskiem Roba Savage'a. Badacze wybrali 250 śmiałków, którym pokazali 40 tytułów rekomendowanych przez krytyków i miłośników kina grozy. Podczas każdego seansu mierzyli widzom puls. O ile w normalnych warunkach ich serca biły średnio 64 razy na minutę, to w trakcie oglądania "Host" liczba ta wzrosła do 88 (w najbardziej krytycznych momentach sięgała nawet 130).

Czytaj także: Najstraszniejszy horror wszech czasów to "Host". "Sinister" zdetronizowany

"Host" opowiada o grupce przyjaciół, którzy wraz z medium postanawiają zorganizować seans spirytystyczny za pośrednictwem komunikatora internetowego. Oczywiście, nie wszystko idzie po ich myśli i zaraz padają ofiarami pewnego złośliwego ducha. Film został w całości zrealizowany za pomocą Zooma w czasie pandemii koronawirusa. Skoro więc Roba Savage'a nie przerażają żadne ograniczenia i za 100 tys. dolarów (w przeliczeniu: tyle co nic) zrobił najstraszniejszy horror wszech czasów, wyobraźcie sobie, co może osiągnąć w "Boogeymanie" z budżetem sięgającym niemal 42 mln.

Nawet jeśli znacie oryginał, Boogeyman was zaskoczy

Oryginalne opowiadanie liczy sobie zaledwie osiem stron i rozgrywa się w gabinecie terapeutycznym. Scenarzyści Scott Beck, Bryan Woods i Mark Heyman słusznie więc doszli do wniosku, że świat przedstawiony trzeba poszerzyć i dodać nowych bohaterów, bo inaczej zamęczą widza na śmierć. Dlatego fabuła filmu skupia się na losach nastoletniej Sadie Harper i jej młodszej siostry Sawyer, które przeżywają niedawną śmierć matki. Pewnego dnia w ich domu pojawia się szukający pomocy u ich ojca terapeuty pacjent. Od tej pory całą rodzinę nęka nadprzyrodzona istota, żerując na cierpieniu swoich ofiar.

boogeyman horror co obejrzeć stephen king

Wiele świetnych horrorów opowiada o żałobie, ale nasz Boogeyman reprezentuje to, co niewypowiedziane. Wszyscy członkowie tej rodziny żyją pod jednym dachem, jakby byli niedostępnymi wyspami. Sami przepracowują żałobę, nie rozmawiają ze sobą, nie znajdują potwierdzenia, że to, co czują, jest czymś normalnym, przez co ten potwór rośnie, żywiąc się odosobnionym bólem każdego z nich.

- wyjaśnia Rob Savage.

O młodej obsadzie Boogeymana będzie głośno

Nie zrozumcie mnie źle. Twórcy nie zatrudnili do ról sióstr Harper całkowicie nieznanych dziewczyn. Po prostu wcielające się w główne bohaterki aktorki są jeszcze bardzo młode, a już robią spory szum w branży filmowej. Swoją wielowymiarową grą Sophie Thatcher (Sadie) zdążyła podbić serca szerokiej publiczności jako Natalie z "Yellowjackets" i Drash z "Księgi Boby Fetta". Fani "Gwiezdnych wojen" zdążyli też poznać Vivien Lyrę Blair (Sawyer), która ujęła widzów swoim urokiem jako księżniczka Leia w serialu "Obi-Wan Kenobi". Wszystko wskazuje na to, że dzięki "Boogeymanowi" obie będą mogły dopisać do swoich CV kolejne wyraziste role.

Boogeyman wygląda obłędnie

Udostępniony zwiastun mówi co prawda sam za siebie, ale warto dodać, że wśród producentów znaleźli się Shawn Levy i Dan Cohen, którzy pracują również przy "Stranger Things". Zdają sobie więc sprawę, jak ważna jest stylówa. Operator Eli Born przyznaje natomiast, że od razu złapał wspólny język z reżyserem i wspólnie przykładali wielką wagę do strony wizualnej swojej opowieści. Chcieli, aby widzowie czuli się, jakby oglądali wspomnienie z dzieciństwa. Chociaż nie było to łatwe, nowoczesna technologia filmowa pozwoliła im osiągnąć wymarzony efekt.

Boogeyman - horror - premiera - co obejrzeć?

Boogeyman już przeraził Stephena Kinga

Autor chwalący adaptację swojej prozy to oczywista oczywistość? Nie w przypadku Stephena Kinga. Gdy coś mu się nie podoba, otwarcie o tym mówi. Tak było przecież w przypadku "Lśnienia" Stanleya Kubricka, o którym dobrego słowa nie powiedział, nawet gdy film stał się regularnym bywalcem list najlepszych horrorów wszech czasów. Dlatego w wywiadzie dla agencji informacyjnej PA Rob Savage zdradził, że drżał ze strachu, gdy pokazywał pisarzowi "Boogeymana". Role szybko się jednak odwróciły, bo King ewidentnie był przerażony podczas seansu. Potem wysłał nawet reżyserowi cały esej o tym, jak bardzo produkcja mu się podoba. Lepszej rekomendacji chyba nie potrzeba.

"Boogeyman" już na ekranach polskich kin.

Lokowanie produktu: 20th Century Studios
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
Advertisement