Finał „Squid Game” właśnie wylądował, a w zakończeniu widzowie przez chwilę mogli zobaczyć Cate Blanchett. O co chodzi?

Finał „Squid Game” trafił już do serwisu. Wreszcie możemy zobaczyć, jak kończy się historia Seong Gi-huna, którą śledziliśmy przez ostatnie lata. Choć większość wątków została domknięta, jeden został otwarty tak, jak butem otwiera się drzwi.
Uwaga, w tekście znajdują się spoilery z finału Squid Game.
W jednej z ostatnich scen serialu widzimy Lidera, który po zakończeniu operacji decyduje się przekazać córce Gracza 456 pozostałe po nim przedmioty, a także górę pieniędzy. Bohater udaje się do Los Angeles, bo właśnie tam przeprowadziła się żona Seong Gi-huna. Po poruszającej scenie, z której wynika jak kiepskim ojcem był nasz główny bohater, Lider wsiada do swojej czarnej limuzyny.
Samochód w pewnym momencie się zatrzymuje, aby mężczyzna mógł przyjrzeć się grze w Ddakji, którą prowadzi kobieta.
Czytaj także: Ostatnią grą w Squid Game jest obejrzenie 3. sezonu Squid Game. Recenzja
Cate Blanchett w Squid Game
Blanchett ubrana jest w elegancki garnitur i - podobnie jak w Korei - gra z jakimś biedakiem. Gdy wygrywa, wypłaca mu policzek. Na końcu jeszcze ich spojrzenia spotykają się, jakby mówili: „do zobaczenia w spin-offie”.
Bo tak, wiemy już, że Netflix obiecał, że nie będzie kontynuacji serialu. Wiemy jednak, że ma powstać jego amerykańska wersja, którą roboczo nazywa się „Squid Game: America”. Pojawiały się plotki, że ma być w nią zaangażowany David Fincher. Co nie jest potwierdzone, ale rzeczywiście reżyser ma długoletnią umowę z Netfliksem.
Do tej pory mówiło się, że amerykańska wersja będzie czymś na kształt tej samej historii, tylko zlokalizowanej w USA. Spotkanie rekruterki i Lidera może świadczyć o czymś przeciwnym, czyli miękkiej kontynuacji, z powrotami znanych bohaterów i tak dalej.
W amerykańską produkcję będzie zaangażowany showrunner oryginalnego serialu, czyli Hwang Dong-hyuk.
Czytaj więcej na temat serialu Squid Game: