"K-popowe łowczynie demonów" ledwo się pojawiły, a już narobiły szumu na Netfliksie. Użytkownicy platformy z całego świata wprost zakochali się w nowej animacji. Teraz walczą, żeby doczekała się kontynuacji.

"K-popowe łowczynie demonów" żerują na obsesji globalnej publiczności na punkcie Korei Południowej. Cały świat chętnie tańczy do piosenek K-popowych zespołów i cały świat ogląda "Squid Game" - koreański serial, który stał się największym hitem w historii Netfliksa. Wciąż chcemy więcej i więcej takich tworów popkultury. Streamingowy gigant doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Oczywiście, inwestuje coraz więcej w koreańskie produkcje, ale zdarza mu się też trochę oszukiwać.
"K-popowe łowczynie demonów" nie powstały w Korei. To akurat animacja amerykańska, która opowiada o gwiazdach K-popowego girlsbandu. Bohaterki wykorzystują swoje potężne głowy, aby między kolejnymi koncertami na wypełnionych stadionach, walczyć z nadnaturalnym zagrożeniem. Dostarczają tym samym widzom mnóstwa muzycznych wrażeń.
K-popowe łowczynie demonów - nowy hit Netfliksa
"K-popowe łowczynie demonów" zadebiutowały na Netfliksie 20 czerwca. Najpierw zawróciły w głowach krytykom, bo cieszą się 96 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Ich zachwyty podzielają użytkownicy platformy. Nawet w naszym kraju produkcja przed chwilę nie schodziła ze szczytu topki najpopularniejszych filmów dostępnych w serwisie (obecnie okupuje pozycję trzecią - za "Super Mario Bros." i "Totalną katastrofą: Śmierdzącym rejsem").
Natomiast na świecie "K-popowe łowczynie demonów" okazały się drugim najpopularniejszym filmem anglojęzycznym swojego premierowego tygodnia. Na środkowy stopień podium wspięły się więc w zaledwie trzy dni wyświetlania. Według FlixPatrol obecnie cieszy się jednak nawet większym zainteresowaniem niż "Ostatnia kropla".
Sukces "K-popowych łowczyń demonów" bardzo cieszy fanów animacji Netfliksa, którzy w mediach społecznościowych nie mogą się filmu nachwalić. Jego popularność rozpala ich wyobraźnię i nadzieję na sequel.
"K-popowe łowczynie demonów" są nr 1 na świecie! Dalej, jazda! Oglądajcie, żebyśmy dostali sequel
W całym tym filmie nie ma jednej złej piosenki. Kino totalne. Dajcie mi serial z 15 sezonami i 24-godzinne odcinki, 27 sequeli i prequeli i komiks
Hej, więc to w sumie najlepszy film 2025 roku i nie mogę uwierzyć, że nie było go w kinach
- czytamy na X (dawny Twitter).
@_katsukuma kpop demon hunters songs ranking (it was lowkey a bit hard to rank them) #kpopdemonhunters #kpopdemonhunter #songs #fyp #foryou #viral
♬ Free - Rumi & Jinu & EJAE & Andrew Choi & KPop Demon Hunters Cast
Netflix jeszcze nie poinformował, czy zamierza stworzyć kontynuację "K-popowych łowczyń demonów". Film parę dni temu pojawił się na platformie, więc jest zdecydowanie za wcześnie na takie deklaracje. Jak jednak widać, fani domagają się nie tylko sequela, ale całego uniwersum. Jeśli popularność produkcji szybko nie spadnie, być może streamingowy gigant wsłucha się w ich głos.
Więcej o filmach i serialach Netfliksa poczytasz na Spider's Web:
- Polski film o papieżu niespodziewanie wleciał na Netfliksa
- Ransom Canyon: co z 2. sezonem? Netflix podjął decyzję
- Użytkownicy Netfliksa na jednym posiedzeniu oglądają nowy serial
- Na tym filmie polscy użytkownicy Netfliksa płaczą jak na Zielonej mili
- Nowy hit akcji Netfliksa obejrzysz w Polsce nie na Netfliksie