Netflix - co obejrzeć?

Nie wszystkie plotki przewijające się w amerykańskich mediach na temat możliwych produkcji Netfliksa okazują się mieć cokolwiek zgodnego z prawdą. W tym wypadku pogłoski nie wyprowadziły fanów Geralta z Rivii w pole. Jeszcze dzisiaj rano wieści o „The Witcher: Nightmare of the Wolf” trzeba było brać z pewnym przymrużeniem oka. Na szczęście entuzjazm wielbicieli „Wiedźmina” nie był przedwczesny. Animacja naprawdę powstaje i poznaliśmy dodatkowe informacje na jej temat (do tej pory musieliśmy się zadowolić różnymi fanowskimi projektami takimi jak TEN i TEN).

1. sezon „Wiedźmina” jest niekwestionowanym hitem Netflixa. W komunikacie giełdowym z ostatniego kwartału 2019 roku, firma poinformowała, że adaptacja prozy Andrzeja Sapkowskiego ma największą oglądalność ze wszystkich nowych seriali, jakie pojawiły się na platformie.

Listopad zeszłego roku przyniósł olbrzymi konflikt między polskimi widzami i rządem Mateusza Morawieckiego a platformą Netflix. Kością niezgody stał się serial dokumentalny „Iwan Groźny z Treblinki”, w którym znalazły się plansze w nieprawidłowo przedstawiające sytuację Polski w II wojnie światowej. Teraz wprowadzono poprawki, ale dalekie od ideału.

Netflix deklasuje konkurencję na rynku usług VOD, wydając coraz więcej na oryginalne treści. Według szacunków kwota, jaką serwis streamingowy przeznaczył w 2019 roku na własne produkcje, jest o ponad dwa mld dolarów mniejsza niż będzie w 2020 roku.

Zaplanowaliśmy wam cały rok! A raczej zrobił to Netflix. My tylko zebraliśmy premiery serialowe i filmowe, które trafią na platformę w 2020 roku. Wybraliśmy najciekawsze produkcje, a pod nimi, opierając się na doniesieniach w sieci, stworzyliśmy listę wszystkich tytułów, które prawdopodobnie pojawią się w serwisie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

Netflix w następnym tygodniu dostarczy na swoją platformę aż 15 nowości. Na liście znajdziemy kilka kontynuacji oraz absolutnych premier, ale najbardziej zadowoleni będą fani pewnej nastoletniej czarownicy. Nowy sezon „Chilling Adventures of Sabrina” już 24 stycznia.

Netflix zazwyczaj stara się, żeby każdy weekend otwierać z mocnym przytupem i nie inaczej jest również 17 stycznia. Od dziś na największej platformie VOD znajdziecie mnóstwo klasyki polskiego kina, nowy horror od holenderskich twórców i 2. sezon popularnego „Sex Education”.

Styczeń to czas poświątecznych porządków. Choinki znikają z domów, a filmy znikają z serwisów streamingowych. Z końcem stycznia z platformy Netflix zniknie prawie 20. filmów. Podpowiadamy, które warto nadrobić zanim to nastąpi.

Użytkownicy platformy Netflix w ostatnich tygodniach żyli głównie premierą „Wiedźmina”, ale czas płynie nieubłaganie, przynosząc ze sobą kolejne ciekawe nowości. W następnym tygodniu do widzów trafi kontynuacja jednego z najbardziej docenianych seriali młodzieżowych stacji – „Sex Education”.

Netflix w pierwszych dniach stycznia może się pochwalić sporą liczbą premier. Do 60 nowości z mijającego tygodnia w następnym dołączy bowiem 10 hitów. Co dokładnie trafi na platformę i dlaczego szczególnie zadowoleni będą fani komiksów DC?

Popkultura już od ponad dwustu lat kocha hrabiego Drakulę. Najsłynniejszy literacki wampir świata doczekał się na przełomie ostatnich stu lat licznych adaptacji filmowych i serialowych, ale wciąż znajdują się osoby chcące dodać do jego historii nowe, oryginalne elementy. Tym razem padło na duet Steven Moffat – Mark Gattis, czyli współtwórców takich produkcji jak „Sherlock” czy „Doktor Who”.

Emocje po sylwestrowej zabawie już opadły, a niedługo wszystkim nam zabraknie determinacji do wypełniania noworocznych postanowień. Nie ma więc sensu planować wizyty na siłowni. Lepiej z góry założyć, że wieczór spędzi się na kanapie oglądając nowości na Netfliksie.

Nowy Rok to świetna okazja na odpoczynek po Sylwestrze. Możemy wreszcie nadrobić zaległości albo obejrzeć którąś z nowości, oferowanych przez platformy streamingowe. Zwłaszcza że z okazji 1 stycznia platforma Netflix przygotowała dla widzów wiele niespodzianek. 

Koniec roku to czas porządków i podsumowań. Także w serwisach streamingowych. Platforma Netflix do końca roku usunie ze swojej biblioteki ponad 80 tytułów. Które z nich warto nadrobić? Podpowiadamy.

Netflix przez cały rok co miesiąc raczył nas nowościami. Spośród dziesiątek seriali wybrałam te najlepsze – nie sposób ich pominąć z paru powodów. Po pierwsze, świetnie spędziłam z nimi czas i część doczeka się swoich kontynuacji. Po drugie, o kilku z nich było tak głośno, że aż nie wypada ich pominąć na swojej watch-liście.

A to niespodzianka! „Rojst” i „Egzorcysta” platformy Showmax od dziś obejrzycie w Netfliksie. Dwa seriale właśnie dodano do biblioteki serwisu.

Gdyby chcieć prześledzić dotychczasowe doniesienia na temat „Wiedźmina” i reakcje nań mediów oraz fanów, trzeba by cofnąć się do maja 2017 roku. To właśnie wtedy ogłoszono powstanie serialu, w który zaangażowani są m.in. Lauren S. Hissrich, showrunnerka, i Tomasz Bagiński, producent wykonawczy. Po drodze napotkalibyśmy tak sporo plotek, domysłów, jak i sporo faktów.

Wiem jedno, jeśli zamierzacie obejrzeć ten film na smartfonie, to coś jest z wami nie tak. Netflix dał Michaelowi Bayowi pełną wolność, dlatego „6 Undeground” to jeden z najbardziej zwariowanych i absurdalnie widowiskowych filmów akcji w dorobku wielbiącego zniszczenie reżysera.

Ten piątek nie należy do najbardziej obfitych, jeśli chodzi o ilość premier na Netfliksie. W serwisie pojawiła się jedna nowość, ale za to jaka.

Nowy rok z Netfliksem zapowiada się wyśmienicie. Tak przynajmniej sugeruje styczniowa ramówka, która wypełniona jest po brzegi nowymi produkcjami. W planach mamy m.in. „Mesjasza”, „Drakulę”, a także kolejne sezony znanych seriali, czyli „Sex Education” czy „Chilling Adventures of Sabrina”.