Netflix

To był kolejny ciężki tydzień? Na szczęście już weekend, więc można odpocząć przy filmach i serialach. Nowości platform VOD dostarczą wam odpowiedniej dawki rozrywki. A jeśli wolelibyście coś sprawdzonego, to w telewizji nie zabraknie znanych i lubianych produkcji.

Kolejny ciężki tydzień z obostrzeniami pandemicznymi za nami. No cóż, na szczęście Netflix nie zawodzi i jak zwykle w piątek na platformie wylądowały nowości, które pomogą nam się zrelaksować po pracy czy lekcjach.

Na platformie Netflix 20 stycznia zadebiutował nowy thriller psychologiczny. „Po omacku” opowiada historię niewidomej kobiety, która zaczyna podejrzewać, że wszyscy dookoła biorą udział w tajemniczym spisku wymierzonym w jej osobę. Oceniamy pełnometrażową produkcję.

Miniony rok kojarzy nam się przede wszystkim z pandemią. A powinien z Netfliksem. Platforma zanotowała bowiem rekordowy wzrost liczby użytkowników, przekraczając magiczną barierę 200 mln subskrybentów. To szczęście, czy wynik przemyślanej strategii?

Posiadacze konta na platformie Netflix Polska powinni zwrócić uwagę na listę produkcji zapowiedzianych do usunięcia z biblioteki. Najnowsza aktualizacja nie obejmie tak olbrzymiej liczby produkcji jak ta z grudnia 2020 roku, ale wciąż można tam znaleźć grupę niezwykle interesujących tytułów. Co dokładnie zniknie z serwisu w najbliższych kilkunastu dniach?

Francuski serial oryginalny „Lupin” w ciągu ostatniego tygodnia rządził na platformie Netflix Polska. Okazuje się jednak, że nie tylko widzowie nad Wisłą zakochali się w nowej wersji popularnego złodzieja-dżentelmena. Na całym świecie produkcję obejrzało już kilkadziesiąt milionów osób, co jest najlepszym wynikiem platformy na start 2021 roku.

Ostatnie dni przyniosły sporo interesujących nowości na platformę Netflix, a kolejne premiery czekają nas już w przyszłym tygodniu. Do serwisu dołączą m.in. nowe odcinki animacji „Park Jurajski: Obóz Kredowy”, ostatni horror Jordana Peele'a „To my” oraz 5. sezon „Riverdale”.

W ciągu kilku ostatnich tygodni brakowało nowych produkcji Netfliksa, który były w stanie całkowicie zdominować ranking  popularności. Nawet seriale „Bridgertonowie” i „Chilling Adventures of Sabrina” nie zdołały zgarnąć pełnej puli. Okazuje się, że na powrót jakiegoś dominatora musieliśmy poczekać do debiutu serii „Lupin”.

Za oknem mroźno i wietrznie. Do tego obowiązują narzucone przez rząd obostrzenia, więc jedną z niewielu rozrywek, na które możemy sobie pozwolić w weekend, to zaszycie się w domu i oglądanie filmów i seriali. Na szczęście platformy VOD i telewizja dbają, abyśmy nie narzekali na brak interesujących tytułów.

Zeszły rok przyniósł prawdziwy wysyp oryginalnych filmów akcji na platformie Netflix. Wygląda na to, że firma będzie kontynuować ten trend, bo już w styczniu do jej biblioteki trafiło „W strefie wojny”. Nowy pełnometrażowy film akcji z elementami science fiction opowiada o futurystycznym konflikcie między USA i Rosją na ukraińskiej ziemi.

To był trudny tydzień? Wiele się wydarzyło? Nie macie już siły? Bardzo dobrze. Nadszedł upragniony piątek i perspektywa dwóch dni wolnego. A najlepiej odpocząć przy dobrym filmie lub serialu. Jak już będziecie po pracy nie zwlekajcie, tylko odpalajcie Netfliksa. Tam znajdziecie kilka interesujących premier.

Serial dokumentalny „Ostatni taniec” był jedną z najpopularniejszych i najwyżej ocenianych produkcji na platformie Netflix w zeszłym roku. Nie dziwi więc, że firma postanowiła pójść za ciosem i zrobić podobne dzieło o brazylijskiej gwieździe Pele. Mamy już pierwszy teaser filmu i oficjalną datę premiery.

Netflix coraz częściej realizuje produkcje w naszym kraju. Niedawno otrzymaliśmy „Eroticę 2022” i „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją”, a teraz wielkimi krokami zbliża się premiera „Miłości do kwadratu”. Platforma właśnie udostępniła zwiastun oryginalnej komedii romantycznej.

Co tydzień nowy film oryginalny i więcej produkcji od innych wytwórni? Netflix planuje kupować kolejne tytuły, a ponieważ pandemia nie odpuszcza, nie będzie miał z tym problemu. Tak przynajmniej uważa jeden z szefów platformy.

Jeśli w myślach narzekaliście, że w 2021 nie będzie co oglądać, to właśnie możecie przestać. W tym roku na Netfliksie pojawi się aż 69 filmów. Sprawdźcie, kto zagości na waszym ekranie w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

65 – dokładnie z tyloma tytułami dostępnymi na Netflix Polska pożegnamy się w najbliższym czasie. O tym, że platforma usunie m.in. wiele produkcji z cyklu „Power Rangers” wiemy już od jakiegoś czasu. Jak się jednak okazuje to nie wszystko, bo z serwisu niedługo zniknie też kilkadziesiąt innych filmów i seriali.

Netflix Polska przyszykowało na początek stycznia łącznie ponad 20 produkcji, wśród których znaleźć można kilka naprawdę głośnych tytułów. Fani animacji na pewno skuszą się na 3. sezon serialu „Rozczarowani”, wielbiciele Eltona Johna włączą „Rocketmana”, a reszta sprawdzi przygody nowego Arsene'a Lupina.

Pod koniec grudnia i na początku nowego roku biblioteka platformy Netflix została wzmocniona bardzo długą listą ciekawych tytułów. Część z nich przyciągnęła przed ekrany tak wielu widzów, że znalazła się w zestawieniu Netflix TOP 10. Która produkcja wygrała?

Zack Snyder w 2021 roku wypuści na VOD dwie produkcje, które na pewno zainteresują fanów popkultury z całego świata. Pierwszą z nich jest odświeżona wersja „Ligi Sprawiedliwości”, a drugą pełnometrażowy film „Armia umarłych” stworzony dla serwisu Netflix. Firma pochwaliła się nowymi zdjęciami z planu.

W ostatnich miesiącach coraz więcej mówi się o planowanych przez platformę Netflix systematycznych podwyżkach na całym świecie. Najpierw stało się to w USA, a teraz podniesiono ceny w Wielkiej Brytanii, tłumacząc to w dodatku dobrem widzów. Czy Polska może być następna? Wiele na to wskazuje.