REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

Ryan Gosling zaśpiewał "I'm Just Ken" na Oscarach. Jest nagranie

Choć ostatecznie "Barbie" nie otrzymała Oscara za najlepszy film, obsada produkcji bawiła się tego wieczoru wspaniale. A to wszystko za sprawą Ryana Goslinga, który porwał publiczność swoim występem, prezentując piosenkę "I'm Just Ken" w towarzystwie wyjątkowego gościa.

11.03.2024
8:53
ryan gosling i'm just ken oscary
REKLAMA

Utwór "I'm Just Ken" w wykonaniu Ryana Goslinga to jeden z pamiętnych utworów tegorocznego blockbustera w reżyserii Grety Gerwig. Był on o tyle wyjątkowy, że walczył o Oscara w kategorii najlepsza piosenka. I choć przegrał z godnym przeciwnikiem, bo ostatecznie statuetkę zgarnął kawałek "What Was I Made For?" z filmu "Barbie" w wykonaniu Billie Eilish, to publiczność zapamięta go na długo. Wszystko za sprawą Ryana Goslinga, który w połyskującym, różowym garniturze postanowił na żywo zaśpiewać swój filmowy kawałek.

REKLAMA

Ryan Gosling wykonał na Oscarach utwór "I'm Just Ken". Towarzyszył mu Slash

Ballada Kena, który snuje domysły o tym, jak to jest być mężczyzną w cieniu kobiet, podbiła serca widzów. Kawałek autorstwa Marka Ronsona i Andrew Wyatta może i nie otrzymał prestiżowej statuetki, ale za to został nagrodzony gromkimi brawami publiczności w Dolby Theatre w Los Angeles. Ryan Gosling postanowił wykonać bowiem swój utwór na żywo. Nie było to jednak zwyczajne wykonanie - aktor, ubrany w połyskujący, wściekle różowy garnitur, wcielił się w role Kena ponownie, angażując w swój występ Margot Robbie, Gretę Gerwig, Americę Ferrerę oraz Emmę Stone.

Oprócz koleżanek z planu na scenie dołączyli do niego inni Kenowie, a także wyjątkowy gość, którego chyba nikt się nie spodziewał. Okazało się bowiem, że na scenę do Goslinga dołączył Slash, legendarny gitarzysta z zespołu Guns N' Roses, który porwał publiczność.

@varietymagazine

Ryan Gosling and the cast of #Barbie perform "I'm Just Ken" at the Oscars.

♬ original sound - Variety

Przypomnijmy, że mało brakowało, a "I'm Just Ken" w ogóle nie pojawiłby się w obrazie Grety Gerwig. Wszystko przez brak czasu - ze względu na to, że muzyczne aspekty produkcji rozwijały się wraz z samym filmem, ekipa miała dosłownie kilka godzin na to, by nagrać piosenkę na czas. "Scenariusz nigdy nie przewidywał, że Ryan będzie śpiewał. Pomyśleliśmy, że jeśli chcemy mieć idealną piosenkę dla Barbie w jeden dzień, potrzebujemy utworu z perspektywy Kena" - wyjaśnił Marka Ronson.

Film "Barbie" jest dostępny w ramach abonamentu w serwisie HBO Max.

REKLAMA

O "Barbie" przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA