Disney+

Platformy streamingowe w Polsce zostały ostatnio zdominowane przez produkcje animowane. Widzowie zadecydowali, że to właśnie bajki są przed majówką najchętniej oglądanymi tytułami w naszym kraju. Nic dziwnego, ponieważ te propozycje są ciekawe nie tylko dla dzieci, ale też dla dorosłych. Jeżeli jeszcze nie zagłębiliście się w temat, to mamy coś da was. Zebraliśmy kilka najciekawszych produkcji.

Choć ostatni odcinek serialu "Szogun" zadebiutował na platformie Disney+ zaledwie kilka dni temu, wielu widzów z pewnością ucieszyłaby informacja o 2. sezonie produkcji. Mimo że tytuł zadebiutował jako serial limitowany, wypowiedzi twórców sugerują, że nie powiedzieli oni jeszcze ostatniego słowa.

Za nami finał „Szoguna”. Trzeba przyznać, że 10 odcinek nie budził wśród widzów tak dużego zainteresowania, jak robiła to premiera serialu. Mnogość wypuszczanych tytułów nieco przyćmiła niezaprzeczalny hit platformy Disney+, ale to nie oznacza, że kompletnie o nim zapomniano. W końcu doczekaliśmy się zakończenia historii pełnej intryg, spisków i zakazanych uczuć w feudalnej Japonii. Jak ono wyglądało i przede wszystkim, czy nie przyniosło rozczarowania?

Już niedługo nadejdzie wyczekiwana przez wszystkich widzów chwila. Wielkimi krokami zbliża się finałowy odcinek serialu „Szogun”. Produkcja ta jeszcze przed oficjalną premierą wzbudzała ogromne zainteresowanie. Twórcy sukcesywnie trzymali widzów w napięciu, idealnie dozując emocje z każdym kolejnym epizodem. Zanim dowiemy się, jak zakończy się ta historia, warto podsumować sobie, co wydarzyło się do tej pory oraz oddać się nieco wodze fantazji. Co zatem wydarzy się w finale „Szoguna”?

Disney+ planuje wprowadzić pewną zmianę, która odbije się echem na rynku streamingowym. Szukając innowacyjnych sposobów na wzmocnienie zaangażowania subskrybentów i przekonania nowych potencjalnych klientów do sięgnięcia po abonament, włodarze serwisu postanowili wzbogacić go o kanały telewizyjne. 

Kwiecień w Disney+ to nie tylko kontynuacje serii, ale też ciekawe nowości. Platforma w ostatnim czasie szczególnie upodobała sobie produkcje animowane i nie ma w tym oczywiście niczego zaskakującego. Jednak tytuł „Iwájú” zdecydowanie wyróżnia się z tłumu. Jest on wynikiem bardzo ciekawej współpracy. Sprawdzamy, co zadziało się w serwisie Disney+ w kwietniu.

Niedawno swojej premiery doczekał się serial „Buntowniczka Nell”. Przyznam się szczerze, że był to tytuł, na który naprawdę czekałam. Głównie dlatego, ze jego twórczyni to Sally Wainwright, która jest odpowiedzialna między innymi za produkcję „Gentleman Jack”. Bardzo ciekawiło mnie, jak tym razem będzie wyglądała jej gatunkowa zabawa, a przede wszystkim, czy podczas seansu po raz kolejny będą towarzyszyły mi dość mieszane odczucia.

O sukcesie serialu „Szogun” raczej nie trzeba przypominać po raz kolejny. Produkcja cieszy się aktualnie ogromnym zainteresowaniem. Ten stan rzeczy nie zmienił się od czasu jej oficjalnej premiery. Wielkimi krokami zbliżamy się do finału, a atmosfera na ekranie robi się coraz gęstsza. Co wydarzy się w 9. odcinku „Szoguna”? Jest już pierwsza zapowiedź.

Stream+ to nowy pakiet w ofercie Polsat Box, który dołącza do ofert telewizji satelitarnej i internetowej. A w nim dostęp do serwisu Disney+ oraz HBO Max w naprawdę korzystnej cenie.

Nadszedł kolejny miesiąc, a w raz z nim wiele nowości na platformie Disney+. Serwis oferuje swoim widzom kilka propozycji serialowych, w tym np. „Buntowniczkę Nell” lub „Iwájú”. Nie są to oczywiście jedyne tytuły, które będzie można obejrzeć w kwietniu. W końcu w ramach abonamentu można zapoznać się z animacją „Życzenie”. Ta produkcja wzbudziła swego czasu sporo kontrowersji, co jest dość nietypowe jak na bajkę skierowaną głównie do dzieci.

„Szogun” to aktualnie jedna z najpopularniejszych produkcji platformy Disney+. Od wielu tygodni nic się w tym temacie nie zmieniło. Standardowo, w każdy wtorek, widzowie mogą śledzić kolejne serialowe wydarzenia. Wczoraj swojej premiery doczekał się siódmy odcinek Czy w końcu mogliśmy zobaczyć na ekranie jakiekolwiek starcie zbrojne? Poniekąd tak, ale to jeszcze nie jest to, na co tak długo czekamy.

Marzec w Disney+ mija pod znakiem głównie produkcji serialowych. Na platformie regularnie, raz na tydzień, pojawiają się kolejne odcinki popularnych serii. Mowa tutaj oczywiście o takich tytułach, jak „Szogun” czy „X-Men ‘97”. Nie są to jednak jedyne dzieła, na których warto jest zawiesić oko. Zaledwie chwilę temu na platformie pojawił się film „Biedne istoty” w reżyserii Yórgosa Lánthimosa.

Najnowszy serial od ABC Signature utonął, zanim zdążył wypłynąć na szerokie wody. Dlatego, jeśli byliście fanami produkcji "Śmierć i inne szczegóły" i czekaliście na informację o 2. sezonie, możecie być mocno rozczarowani.

„Życie Beth” to naprawdę ciekawy twór. Serial doczekał się swojej premiery jeszcze w 2022 roku. Pierwotnie pojawił się na platformie Hulu, szczególnie popularnej w Stanach Zjednoczonych. Aktualnie jednak można go oglądać także na Disney+. Bardzo duży wkład miała w to wszystko Amy Schumer. Czy główna aktorka sprawdziła się jeszcze w pozostałych rolach?

Popularność serialu „Szogun” stale rośnie. Z każdą kolejną odsłoną produkcja staje się coraz bardziej ciekawa. Trzeba przyznać, że twórcy potrafią budować napięcie, nawet w przypadku zapowiedzi. Niedawno pojawił się oficjalny zwiastun 7. odcinka „Szoguna”. Wojna zbliża się wielkimi krokami, ale nie jest ona jedynym zagrożeniem.

Jeśli oglądasz animację „X-Men ’97”, to koniecznie przeczytaj ten komiks. Oficjalny prequel nowego serialu pokazuje, czym zajmowali się bohaterowie po zakończeniu kultowej animacji Fox Kids z lat 90.

Minęło już trochę czasu od momentu oficjalnej premiery serialu „Szogun”. Zainteresowanie tą produkcją jednak nie maleje, a ciągle wzrasta. Nic dziwnego, ponieważ tytuł bardzo efektywnie trzyma widzów w napięciu. Można wręcz powiedzieć, że regularnie kusi wizją nadchodzącego starcia zbrojnego, a następnie odkłada je na jeszcze troszkę później. 6. odcinek „Szoguna” obrał dokładnie taką taktykę, chociaż zapowiedzi sugerowały kompletnie co innego.

Serial „Szogun” z 2024 r., którego nowe odcinki wpadają co tydzień na Disney+, nie jest pierwszą adaptacją powieści Jamesa Clavella. W 1980 r. widzowie zakochali się miniserii w reżyserii Jerry’ego Lyndona, do której scenariusz napisał Eric Bercovici. Czy warto wrócić do starszej wersji i czym najbardziej różni się ona od tej nowszej, budzącej powszechny zachwyt?

Trzeba śmiało przyznać, że Disney ma ostatnio bardzo dobry czas. Coraz więcej wartych uwagi produkcji pojawia się na platformie. W tym tygodniu w końcu doczekaliśmy się premiery hucznie zapowiadanego serialu „X-Men ‘97”. Jest on czymś więcej, niż jedynie sentymentalnym powrotem do dziecięcych lub młodzieżowych lat. Jest to tylko jedna z licznych propozycji platformy Disney+, którą warto obejrzeć w weekend.

Legenda superbohaterskiej animacji wróciła i ma się świetnie. "X-Men 97" to nie tylko nostalgiczna podróż dla podstarzałych nerdów, ale dowód na to, że w supebohaterach wcale nie musi chodzić o supermoce. Przynajmniej nie tylko o nie.