Donald Glover

Nareszcie: calutki sezon (8 odcinków) serialu „Pan i Pani Smith” od Amazona trafił na platformę Prime Video. To już trzecia wersja wersja opowieści o parze szpiegów/zabójców (w zależności od produkcji) – i zdecydowanie najlepsza z nich, choć, prawdę powiedziawszy, trudno je ze sobą porównywać. To dzieła diametralnie się od siebie różniące, nie tylko fabularnie i tonalnie.

Nowy serial pt. „Pani i Pani Smith” zobaczymy już w lutym. Produkcja, którą pokaże nam Amazon Prime Video, wielu odbiorcom – siłą rzeczy – przywidzi na myśl obraz Douga Limana z 2005 roku. Blogerzy i dziennikarze żerujący na negatywnych emocjach, które wywołuje źle pojmowana polityczna poprawność, od pewnego czasu próbują uczynić tytuł kontrowersyjnym – czytamy o „niepotrzebnym remake’u”, w którym „oczywiście zrezygnowano z białoskórych odtwórców głównych ról”. „Najlepiej odpalić sobie oryginał” – radzą, myśląc o obrazie z Bradem Pittem i Angeliną Jolie. Rzecz w tym, że to również był remake, na dodatek niespecjalnie udany. Serial Amazona zapowiada się natomiast znacznie, znacznie ciekawiej.

„Pan i pani Smith” zmierzają do VOD i nie chodzi tu wcale o filmowy hit „Mr. & Mrs. Smith” z Angeliną Jolie i Bradem Pittem w rolach głównych. Kolejna wersja akcyjniaka o parze płatnych zabójców ma zostać nie tyle odświeżona, co przedstawiona z zupełnie innej, głębszej perspektywy w odniesieniu do współczesnych związków. Nowa historia zostanie opowiedziana przez nowych bohaterów.

O serialu skupionym na postaci Lando Calrissiana po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2020 roku, jednak w międzyczasie temat całkowicie ucichł, a większość fanów „Star Wars” pogodziła się z tym, że produkcja najpewniej nigdy nie powstanie – nie byłby to zresztą pierwszy anulowany projekt z uniwersum. A jednak! Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że serial wciąż jest w planach – teraz natomiast dowiedzieliśmy się, kto go stworzy. Jest się czym ekscytować.

Muzycy umilają nam siedzenie w domach. W tym tygodniu na rynku ukazało się sporo wartych uwagi albumów. Moją najbardziej przykuły nowości Childisha Gambino i Nicolasa Jaara.

W sieci pojawił się nowy zwiastun odświeżonego „Króla Lwa” zrealizowanego za pomocą technologii live-action. Razem z Simbą poznajemy skomplikowany świat afrykańskiej sawanny.