Filip Chajzer

W mediach i internecie nic nie ginie. Filip Chajzer dokonał właśnie recyklingu swojego poprzedniego kanału na YouTubie, zafundował mu mały remanent, poukrywał większość wcześniejszych filmów i przedstawił światu „W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI by Filip Chajzer”.

Małgorzata Kożuchowska — 3 tys. zł, Robert Makłowicz — 7,5 tys. zł, Filip Chajzer — ponad 10 tys. zł. Tyle są w stanie zapłacić internauci za kolację z ulubionym celebrytą lub celebrytką. A to wszystko w ramach świątecznej aukcji.

Występująca w „Tańcu z Gwiazdami” Julia Wieniawa zaskoczyła fanów ostrą reakcją na jedno z pytań, które padło tuż po programie. Mając na uwadze JAKIE to było pytanie, również czuję się zszokowana, że aktorka... była w stanie odpowiedzieć z klasą.

Internet zalała kolejna fala oburzenia dotycząca zachowania Filipa Chajzera. Prezenterowi zdarzało się już parodiować na antenie atak paniki i łapać za piersi nieznajome kobiety. Czym podpał widzom tym razem?

„Przejrzyj sobie konta np. Michała Piróga, Tomasza Kammela i Filipa Chajzera — i pod żadnym pozorem nie rób tego co oni” — napisał na Instagramie Kuba Wojewódzki, który twierdzi, że wie jak „robić hajs” w social mediach. Co na to koledzy z TVN?

W ciągu ostatniego roku można odnieść wrażenie, że głównym celem istnienia telewizyjnych programów śniadaniowych jest dostarczanie widzom kolejnych powodów, żeby na nie narzekać. Lista wszystkich wpadek popełnianych na antenie przez prowadzących „śniadaniówek” jest długa i ostatnio poszerzyła się o wypowiedź Łukasza Nowickiego na temat depresji.

Nadszedł sprawdzian ludzkości na empatię i wrażliwość. Kiedy niektórzy zdają sobie niewiele robić z powagi tego egzaminu, inni nawołują do braci, by wytrwać w trudnej sytuacji.

Ewa Chodakowska przeżywa w ostatnich tygodniach jeden z największych kryzysów wizerunkowych wśród polskich celebrytów. Ostatnio wyszło na jaw, że osoba zatrudniona przez trenerkę fitnessu próbowała zapłacić w jej imieniu fotografowi oznaczeniem na Instagramie. Ale to tylko kolejna na długiej liście celebryckich wpadek.

Niełatwo być Filipem Chajzerem. Swoim zachowaniem dziennikarz co chwilę naraża się internautom, a dzisiaj po raz kolejny wykazał się nietaktem. Miało być zabawnie, a wyszło niezręcznie. Czy lawina wpadek pracownika TVN i samej stacji kiedyś się zatrzyma?

To raczej przypadek, ale niemalże w tym samym czasie możemy obserwować dwa karygodne przykłady tego, jak nie powinny zachowywać się dostępne publicznie media. Mowa tu oczywiście o materiale Dzień Dobry TVN oraz wywiadzie promującym film "365 dni" w piśmie VIVA.

Nie ma miesiąca bez poważnej wpadki programu Dzień Dobry TVN. Glównym źródłem kontrowersji jest przeważnie Filip Chajzer, ale najnowsza afera powstała bez udziału tego dziennikarza. Co nie oznacza, że mamy do czynienia z problemem mniejszej skali. Prowadzącym program zarzucono rasizm i ksenofobię skierowaną przeciwko wokaliście boysbandu BTS znanego jako Jungkook.

Choćby nie wiem jak dobrze się działo, nigdy nie jest tak, by nie mogło być lepiej. Wychodząc z pozycji człowieka widzącego szklankę do połowy pustą, muszę trochę ponarzekać na pewne wydarzenia w popkulturze w 2019 roku.

Filip Chajzer budzi coraz bardziej jednoznacznie negatywne skojarzenia wśród polskich internautów. Po roku różnych kontrowersji, wpadek i sporów prezenter TVN być może liczył, że następne miesiące będą spokojniejsze. Nic na to jednak nie wskazuje, bo po filmiku kanału GargamelVlog jego media społecznościowe zalała fala krytycznych komentarzy.

Michał Wiśniewski to lider jednego z najpopularniejszych polskich zespołów lat 90. - Ich Troje. Muzyk od ponad 20 lat angażuje się w akcje charytatywne, w tym w świąteczną zbiórkę prezentów „Wiśnia dzieciom”. Wiśniewskiemu zależało na promocji wydarzenia przez „Dzień Dobry TVN”, ale program miał zaskakujące wymagania.

Temat Filipa Chajzera powraca jak bumerang. Można dojść do wniosku, że nie ma ostatnio miesiąca, a przynajmniej kwartału, żeby nie wybuchła jakaś afera związana z prezenterem stacji TVN. Ostatnio Chajzer postanowił – jak sam tłumaczy nieintencjonalnie – wyśmiać osoby cierpiące na ataki paniki. W sieci wrze, ale wiecie co? Sami nie jesteście lepsi.

Filip Chajzer nie je mięsa. Dopiero od kilku dni. Jestem jego wyzwaniem już strasznie zmęczona, ale gdyby chodziło tylko o to, nie warto byłoby drzeć szat. Niezgoda na to, co w polskich mediach robi Chajzer, wzbiera we mnie od paru lat.

Program „Ameryka Express” miał być po prostu kolejną odsłoną popularnego programu telewizji TVN. Zachowanie części uczestników podczas jednego z wyzwań wzbudziło jednak ogromne poruszenie. Filip Chajzer, Tomasz Karolak i Jakub Urbański całowali i dotykali kobiety bez ich zgody. Teraz mogą za to zapłacić.

Ruszyli. Pościg trwa. 8 par - gwiazdy i ich kompani - walczą o pierwsze miejsce w programie Ameryka Express, przemierzając Ekwador i Peru. Ale dobrze wiemy, że przecież nie chodzi o to, kto pierwszy dotrze do mety. Chodzi o to, ile z tej trwającej kilka tygodni przygody pod flagą TVN-u wyciśniemy memów i kto się najbardziej wygłupi. W końcu dlatego wszystkim kibicujemy.

Po dwóch wyprawach do Azji TVN postanowił przenieść się do Ameryki. Dziś na antenie stacji debiutuje program Ameryka Express, który jest w gruncie tym samym co Azja Express. Mamy ten sam format, ale zmieniło się miejsce kręcenia zdjęć. I walki o pierwsze miejsce.

Patryk Vega należy do najgłośniejszych i najczęściej hejtowanych polskich reżyserów. Niemniej obrywa Filip Chajzer, który jest jednym z najczęściej krytykowanych dziennikarzy. Teraz internauci będą mieli okazję, by jeszcze bardziej sobie pofolgować, bo dwójka pracuje nad wspólnym filmem.