Trochę o technologiach i masa sucharów, czyli Filip Chajzer wraca na YouTube'a
W mediach i internecie nic nie ginie. Filip Chajzer dokonał właśnie recyklingu swojego poprzedniego kanału na YouTubie, zafundował mu mały remanent, poukrywał większość wcześniejszych filmów i przedstawił światu „W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI by Filip Chajzer”.
„W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI”, jak rozumiem pisane ZAWSZE z wielkich liter i najlepiej z masą emotikonek obrazujących słowa je poprzedzające, zapowiada się na całkiem przyjemny i może nawet wartościowy kanał związany z nauką i nowymi technologiami. Oczywiście pokazanymi w bardziej rozrywkowym stylu.
Dynamiczny montaż, scenki rodzajowe, przebitki z wideoklipów gwiazd „K-Popu” oraz nieodłączne suchary Filipa Chajzera próbują ubarwić i być wartością dodaną ciekawostek ze świata nowych technologii.
W pierwszym odcinku nowej serii, którą Chajzer prowadzi razem z prezesem Instytutu Polska Przyszłości im. Stanisława Lema Maciejem Kaweckim, zobaczymy m.in. tańczące roboty oraz główny gwóźdź programu jakim jest prototyp protezy ręki sterowanej myślami.
Program zapowiada się dość przyjemnie, choć liczę na większą kreatywność twórców, bo póki co pierwszy odcinek odznacza się formułą znaną z formatów telewizyjnych programów śniadaniowych, a nie poetyką YouTube’a.
Do tego dobór tematów na ten moment nie jest zbyt oryginalny, bo przedstawione w materiale technologie czy ciekawostki, choć bez wątpienia ważne (głównie piję tu do protezy ręki sterowanej myślami), to jednak już od dawna znane nawet laikom ciekawostek naukowo-technologicznych. Zarówno w programach telewizyjnych jak i przede wszystkim na YouTubie można znaleźć całą masę kanałów, także tych podstawowo amatorskich, które sięgają głębiej w świat nauki i technologii, również podając ją w przystępnym stylu.
Nie chcę oczywiście krytykować Chajzera w sytuacji, gdy w końcu nie robi z siebie pajaca tylko zaczyna zwracać uwagę na ciekawe sfery życia i pracy wielu ludzi.
„W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI by Filip Chajzer” to dobry kierunek, mam tylko nadzieję, że się rozwinie i wyjdzie poza banał, bo raczej końca sucharów pana Chajzera nie ma co oczekiwać.
Z młodym Chajzerem mam ten problem, że nie do końca wiem kiedy się zaczynają, a kiedy kończą jego żarty. Dla przykładu, nie wiem chociażby czy literówka w jego nazwisku na głównym zdjęciu kanału to niedopatrzenie czy jakiś młodzieżowy żart pokazujący jego dystans do siebie. Któż to wie?
Na ten moment kanał ma ponad 70 tys. subskrybentów, ale to głównie dlatego, że jest to po prostu stary kanał młodego Chajzera, tyle że ze zmienioną nazwą i poukrywaną większością poprzednich filmów. Można i tak. Chyba.