Cudowny serial od Apple TV+ skasowany. Wielka szkoda
Apple nieczęsto anuluje swoje seriale – niestety, serialowa adaptacja kultowego klasyka Terry’ego Gilliama z 1981 roku podzieliła los wielu, wielu produkcji odcinkowych Netfliksa. „Bandyci czasu” nie doczekają się 2. sezonu.
Max ma dla was film, który ociera się o geniusz. Rozbawi was czarnym humorem i wzruszy zarazem
W ofercie serwisu Max znajdziecie pewien cudowny obraz, którego próżno szukać w bibliotekach innych platform w modelu subskrypcyjnym. „Dzikie łowy” w reżyserii Taiki Waititiego – czwarty pełny metraż twórcy, który wówczas nie cieszył się jeszcze taką popularnością – to najprawdopodobniej najlepszy film w portfolio Nowozelandczyka. I najcieplejsza emocjonalnie rzecz, jaką możecie sobie zafundować na wieczorny domowy seans.
Max zadecydował. Serial "Nasza bandera znaczy śmierć" skasowany
Mimo imponujących wyników pod względem oglądalności i pozytywnych opinii, HBO Max zadecydował, że serial „Nasza bandera znaczy śmierć” nie dostanie kontynuacji.
"Rdzenni i wściekli" to najlepsza rzecz, jaką zrobił Waititi. Nie przegapcie go, bo jest świetny
„Rdzenni i wściekli” to serial, do którego przymierzałem się od dłuższego czasu, ale z jakiegoś powodu – niejasnego nawet dla mnie – za każdym razem wybierałem inny tytuł z listy zaległości. Być może nieco zniechęcał mnie fakt, że świetna artystyczna passa Taiki Waititiego, który tę produkcję współtworzył, w ostatnim czasie zaliczyła potężny zjazd. W końcu jednak odpaliłem pilotażowy odcinek, a moje obawy błyskawicznie się rozmyły. „Reservation Dogs” to bez cienia wątpliwości najwspanialsza rzecz, jaką znajdziecie w portfolio Nowozelandczyka.
Taika Waititi kończy z wampirami. 6. sezon "Co robimy w ukryciu" będzie ostatni
„Co robimy w ukryciu”, serial autorstwa Jemaine’a Clementa i Taiki Waititiego, to ceniony tytuł, który podbił serca widzów i krytyków. Wygląda jednak na to, że to by było na tyle – stacja FX zamierza zakończyć serial na 6. sezonie.
Thor miał zaszaleć, a tu zawód. Pierwsze opinie o "Thor: Miłość i grom" dalekie od zachwytów
Wielu fanów superbohaterów liczyło, że „Thor: Miłość i grom” pociągnie dalej pozytywny trend wyznaczony przez dwa ostatnie filmy Marvel Cinematic Universe. Produkcja z Chrisem Hemsworthem, Christianem Bale’em i Natalie Portman notuje jednak bardzo przeciętne pierwsze recenzje. Zachwytów nie ma, więc co poszło nie tak?