Edyta Górniak i Maryla Rodowicz zirytowały fanów Krzysztofa Krawczyka
W niedzielny wieczór na antenie TVP odbyła się transmisja koncertu „The Best of Krzysztof Krawczyk”. Impreza przyciągnęła przed telewizory dużą widownię, ale większość internautów oceniło ją negatywnie. Największe kontrowersje wzbudziły Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, choć z innych powodów.
Śmierć Krzysztofa Krawczyka to jedno z najważniejszych i najsmutniejszych tegorocznych wydarzeń, które poruszyły polską scenę muzyczną. Autor takich piosenek jak Chciałem być i Trudno tak przez lata stanowił olbrzymią inspirację dla kolejnych pokoleń wokalistów, dlatego wielu artystów chciało w taki czy inny sposób oddać mu hołd. Część otrzymała ku temu okazję dzięki Telewizji Polskiej, która 30 maja zorganizowała koncert „Jak przeżyć wszystko jeszcze raz – The Best of Krzysztof Krawczyk”.
Nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że na początek okolicznościowej gali czekały wczoraj miliony Polaków uwielbiających piosenki muzyka. Prezes TVP Jacek Kurski zdążył się już zresztą pochwalić na Twitterze, że średnia oglądalność „Jak przeżyć wszystko jeszcze raz – The Best of Krzysztof Krawczyk” wynosiła aż 3,2 mln widzów. Podobny wynik robi wrażenie, ale TVP nie może być tak do końca zadowolone z odbioru koncertu. Bo występy w Opolu części wybranych przez publicznego nadawcę artystów zebrała srogie cięgi ze strony internautów.
Edyta Górniak i Maryla Rodowicz oberwały najmocniej. Pierwsza za wokal, a druga za kreację.
Bardzo wielu komentujących „The Best of Krzysztof Krawczyk” na mediach społecznościowych TVP wyraziło przekonanie, że Górniak niepotrzebnie wydziwiała w trakcie wykonania utworu Trudno tak i dorzucała do niego wstawki po angielsku. Można tam przeczytać m.in. „za dużo ozdobników”, „Kolejny wyjec w postaci Górniak masakruje piosenkę Krawczyka”, „Popisuje się wokalem”, „(...) piosenka przekrzyczana. Zdecydowanie wolę Edytę Bartosiewicz”. Pojawiły się nawet porównania do niechlubnego wykonania polskiego hymny przez Edytę Górniak w trakcie mundialu 2002 w Korei i Japonii.
Od internautów oberwało się też Ryszardowi Rynkowskiemu, Paulli oraz Natalii Kukulskiej. Po drugiej stronie barykady znaleźli się z kolei Sławomir, Sylwia Grzeszczak, Rafał Brzozowski (który w Opolu pojawił się tuż po krytykowanym w Polsce i na Zachodzie występie w trakcie ostatniej Eurowizji) i Maryla Rodowicz. Ich popisy muzyczne uznano powszechnie za udane i godne pamięci Krzysztofa Krawczyka. Duże poruszenie wśród Polaków wywołała zresztą wzruszona reakcja Ewy Krawczyk, wdowy po piosenkarzu właśnie na Rysunek na szkle w wykonaniu Rodowicz.
Problem w tym, że diwa polskiej estrady wystąpiła podczas „Jak przeżyć wszystko jeszcze raz – The Best of Krzysztof Krawczyk” w typowej dla siebie ekstrawaganckiej kreacji. Noszona przez nią na scenie biała spódnica z rozcięciem miała na sobie wydrukowane słowa śpiewanej przez Marylę Rodowicz piosenki. A efekt finalny zdaniem wielu Polaków wyglądał kompletnie nie na miejscu. Bo przecież między żałobnym strojem a krzykliwą kreacją jest olbrzymie pole do kompromisu wyrażającego szacunek wobec zmarłego. W tym wypadku nie udało się go znaleźć.
Można zresztą mieć wątpliwości, czy koncert „The Best of Krzysztof Krawczyk” zorganizowany na modłę sylwestrów z TVP był w dobrym guście.
Nie brak internautów, którzy uważają formę wybraną przez Telewizję Polską za przesadnie biesiadowo-imprezową. I trudno się z nimi nie zgodzić, bo zamiast melancholijnego pożegnania z jednym z najpopularniejszych polskich artystów ostatnich kilkudziesięciu (również wśród młodych ludzi, wbrew temu co twierdzi Andrzej Duda) dostali igrzyska na wzór ostatnich sylwestrów z TVP. I ponownie podkreślam, że w całej tej sytuacji dałoby się znaleźć równowagę między stypą i kolorowym show. Ale trzeba by do tego chęci i wyczucia tego, co jest, a co nie jest na miejscu. Natomiast wielu z nas dawno przestało wierzyć w to, że coś podobnego jest możliwe w TVP pod rządami Jacka Kurskiego.
- Czytaj także: W maju 2021 roku Telewizja Polska otrzymała najgorszą ocenę w historii comiesięcznych badań popularności tego medium w naszym kraju.
*Zdjęcie główne pochodzi z serwisu YouTube.