"Thor: Miłość i grzmot" plasuje się w ścisłej czołówce najbardziej wyczekiwanych filmów 2022 roku - choć przecież wciąż nie wiemy zbyt wiele o jego fabule. Trudno jednak dziwić się entuzjastycznemu podejściu fanów, gdy tak wiele elementów zwiastuje emocjonujące widowisko. A w sieci pojawiają się już pierwsze zapowiedzi startu kampanii promocyjnej.
O filmie "Thor: Miłość i grom", jak wspomniałem, nie wiemy zbyt wiele - ale to, czego już się dowiedzieliśmy, w zupełności wystarczy, by podsycać ekscytację fanów Kinowego Uniwersum Marvela. W związku z raczkującą kampanią promocyjną filmu (dziś do sieci trafiła nowa, komiksowa grafika), postanowiliśmy podsumować naszą wiedzę dotyczącą tej superprodukcji. Choć powodów do obaw może być wiele, to nie da się ukryć, że niemal każdy z dotyczących "Thora 4" faktów czy pogłosek buduje potężną nadzieję na świetny seans. Rzućmy okiem.
Thor: Miłość i grom - co wiemy o filmie i dlaczego tak na niego czekamy?
Na pełne rozkręcenie akcji promocyjnej nowego "Thora" najpewniej poczekamy przynajmniej do premiery filmu "Doktor Strange w Multiwersum Obłędu" (6 maja 2022), choć plotki głoszą, że zwiastun może pojawić się w sieci już w tym tygodniu (jak wiemy, został już zmontowany, a gwiazdy rozpoczęły nagrywanie serii wywiadów). Grafika, która trafiła dziś do sieci, jest stylizowana na okładkę komiksu i przedstawia część najważniejszych postaci nadchodzącego blockbustera - poza Odinsonem widzimy na niej Potężną Thor, Walkirię, Korga i… dwa kozły.
Taika Waititi za kamerą
Pierwszym z powodów, dla których wielu fanów tak bardzo wyczekuje nowego solowego filmu o przygodach Thora, jest osoba reżysera - Taiki Waititiego. Po dwóch przeciętnych (by nie rzec: mizernych) filmach o Gromowładnym, to właśnie Nowozelandczyk tchnął w filmową inkarnację postaci więcej charakteru i przerwał kiepską passę serii, dając miłośnikom MCU jeden z najlepszych filmów uniwersum.
Twórca zapowiedział już, że nowa odsłona jest "przesadzona w każdy możliwy sposób", a Ragnarok wydaje się przy niej "przeciętnym, bezpiecznym filmem". Mówi, że to "najbardziej szalona rzecz", jaką zrobił w swojej karierze. A przy okazji... bardzo romantyczna.
Powrót Jane i Potężna Thor
W nowym filmie Natalie Portman powróci do roli Jane Foster, która na jakiś czas zniknęła z Kinowego Uniwersum Marvela. Teraz w ręce postaci w tajemniczych okolicznościach trafi Mjolnir, a wraz z nim - moc Thora. Sam Odinson dzierżyć będzie znanego nam dobrze Stormbreakera.
Powrót Strażników Galaktyki
Okej, nie jestem fanem bombardowania widzów ogromem cameos - nie mam nic przeciwko gościnnym występom innych postaci, ale chciałbym, by w filmie z założenia poświęconym danemu bohaterowi, twórcy się przede wszystkim na nim (oczywiście, eventy typu "Avengers: Wojna bez granic" to zupełnie inna kwestia). Niestety, często służą one jako bait, który niewiele wnosi, a ma przyciągnąć przed ekrany większą liczbę widzów. Biorąc jednak pod uwagę finał "Avengers: Koniec gry", siłą rzeczy w nowym "Thorze" musimy zobaczyć Strażników (a przynajmniej część z nich) - i dobrze, bo to konsekwentne, a poza tym Gunnowska wizja ekipy Star-Lorda przypadła do gustu wielu z nas. Poza tym ich występ - przynajmniej według pogłosek - nie będzie trwał zbyt długo.
Christian Bale
Christian Bale w MCU? Okej, to już nie czasy, gdy występy poważanych aktorów w dużych komiksowych franczyzach kogokolwiek dziwią, a jednak zobaczyć ex-Batmana w roli jednego z ciekawszych antagonistów Thora będzie czymś unikalnym i intrygującym. I choć można mieć zastrzeżenia do tego, jak najprawdopodobniej będzie się prezentować, nie wątpię, że będzie to wyrazista i zapadająca w pamięć kreacja.
Gorr to jeden ze młodszych arcyłotrów Marvela (wprowadzony w 2013 roku) - istotą żywiącą nieprzejednaną nienawiść do bogów. Widzi ich jako albo okrutnych, albo nieprzydatnych. Twierdzi, że powinni zostać usunięci - wszyscy i bez wyjątku, najlepiej w wyjątkowo bolesnych dla nich okolicznościach. Jego broń to miecz - All Black the Necrosword, w komiksach ukształtowany z cienia władcy symbiontów. Oręż zapewnia mu nadludzkie umiejętności fizyczne, nieśmiertelność czy zdolność replikacji.
Wiemy, że "Love and Thunder" będzie w jakimś stopniu inspirowane komiksami Jasona Aarona. W serii "Mighty Thor" heros traci zdolność podnoszenia Mjolnira - broń przejmuje Jane Foster, jednocześnie tocząc walkę z chorobą nowotworową. Mówi się, że w filmie Thor powróci do Nowego Asgardu, by pomóc Walkirii odeprzeć atak Gorra.
Thor: Miłośc i grom - premiera filmu już 8 lipca 2022 roku.