Netflix

Nie ma, że czerwiec, że ciepło albo że jedziesz na urlop. A jak jedziesz, to weź ze sobą tablet albo smartfona, którego i tak cały czas nosisz ze sobą, i obejrzyj nowości offline pod chmurką. Nowy miesiąc zapowiada się rewelacyjnie – powrócą znani bohaterowie i pojawią się zupełnie nowe twarze warte uwagi.

Za oknem majowe deszcze, więc trudno wyobrazić sobie lepszy moment na sprawdzenie nowości na Netfliksie. W najbliższym tygodniu pojawi się ich prawie dwadzieścia, w tym „Wyspa” z Ewanem McGregorem, „Joy” od twórcy „Poradnika pozytywnego myślenia” oraz nowy serial z Renee Zellweger.

Wyprodukowany przez Spike’a Lee film „Do zobaczenia wczoraj” to nie jest kolejna wesoła opowiastka o podróżach w czasie dla młodzieży. Choć takie może sprawiać pierwsze wrażenie.

Netflix w ostatnich tygodniach stale powiększa swoją bibliotekę o nowe seriale i filmy. Nie inaczej będzie również w kolejnych siedmiu dniach. Do serwisu dołączą m.in. takie filmy jak „Pitch Black” z Vinem Dieselem czy „Był sobie chłopiec” z Hugh Grantem. Największym hitem następnego tygodnia będzie jednak zdecydowanie 2. sezon „The Rain”.

Netflix doskonale zna zwyczaje swoich użytkowników i wie, że po ciężkim tygodniu pracy nie ma nic lepszego niż zasiąść do nowego serialu. Z tego powodu dzisiaj nie zabraknie debiutów. Na platformie pojawią się m.in. „The Society”, „Gorzkie wino” i kolejna część serii „ReMastered” poświęcona słynnej piosence The Lion Sleeps Tonight.

Netflix ocalił już wcześniej kilka seriali, które zostały zlikwidowane przez inne stacje telewizyjne lub platformy VOD. Żaden z nich nie wywoływał jednak takich emocji jak powrót „Lucyfera”. Co oprócz 4. sezonu produkcji pojawi się w następnym tygodniu w serwisie?

Ten piątek jest o tyle wyjątkowy, że jest ustawowo wolny, a co za tym idzie mamy więcej czasu na oddawanie się streamingowej rozpuście. Co Netflix oferuje nam w ten majówkowy dzień?

W następnym tygodniu rozpoczyna się majówkowe szaleństwo. Osobom, które akurat nigdzie nie wyjeżdżają, polecamy sprawdzić bibliotekę nowości na Netfliksie. Do serwisu trafią takie produkcje jak „Tuca i Bertie” czy „Bad Boys II”. Warto też zwrócić uwagę na usuwane pod koniec kwietnia filmy.

Amerykańscy użytkownicy Netfliksa mocno się zdziwili, gdy ujrzeli film Quentina Tarantino „Nienawistna ósemka” podzielony na cztery 50-minutowe odcinki. 

W ten piątek Netflix stawia przede wszystkim na jedną premierę. Do biblioteki platformy trafił serial „Chambers” z Umą Thurman. To jednak nie wszystko co serwis przygotował dla swoich subskrybentów.

Największe zawirowania w bibliotece Netfliksa przypadają zazwyczaj na przełomie miesięcy. Nie inaczej jest tym razem. Prawie czterdzieści filmów będzie można zobaczyć w serwisie tylko do końca kwietnia. Na liście znalazły się takie hity jak „Oldboy”, „Lektor” czy „Good Night and Good Luck”.

Nie masz planów na majówkę? Netflix pomoże. Na dniach w serwisie wyląduje całe mnóstwo gorących premier. Nie potrzeba wyjazdów, aby dobrze się bawić.

„Roma” podbiła serca widzów na całym świecie i zdobyła dla Netfliksa całą rzeszę Oscarów. Nie wszystkim spodobało się jednak, że film prawie nie był pokazywany w kinach. Steven Spielberg rozpoczął kampanię w sprawie zmiany zasad przyznawania nagród Akademii. Na próżno.

Rola zupełnie inna niż wcielenie się w Bridget Jones. Renée Zellweger zagra tajemniczą postać w nowym serialu Netfliksa „What/If”.

W kwietniu Netflix może się pochwalić kilkudziesięcioma premierami filmów i seriali. Nowa aktualizacja biblioteki serwisu przyniesie 2. sezon animacji „She-Ra i księżniczki mocy”, hitową biografię Michaliny Wisłockiej oraz następną część serii „Remastered”.

Netflix przyzwyczaił ostatnio swoich użytkowników przede wszystkim do testowania nowych planów płatności. Nie oznacza to jednak, że firma nie ma zamiaru udoskonalać czy zmieniać swoich aplikacji. Ostatnie testy dotyczyły bardzo interesującej, choć nietypowej funkcji. Serwis miałby zezwolić na losowe oglądanie odcinków.

Początek weekendu oznacza dziesiątki różnych możliwości spędzania wolnego czasu. Dla tych, którzy planują poświęcić najbliższe trzy dni na oglądaniu Netfliksa, serwis przygotował listę nowości. Już dzisiaj będziecie mogli obejrzeć choćby nowe anime „Rilakkuma i Kaoru” czy zabawną opowieść o przyjaźni w sercu Nowego Jorku.

Wiedząc, który serial zaledwie w tym tygodniu pojawił się na HBO GO, konkurencja ma mocno utrudnione zadanie, aby zainteresować swoją ofertą odbiorców. Jak Netflix walczy o naszą uwagę?

Ostatni rok był pod wieloma względami bardzo dobry dla Netfliksa. A w teorii pierwsze trzy miesiące następnego również należy nazwać sukcesem. Nowe konta na platformie założyło bowiem prawie 10 mln osób. Dlaczego więc nastroje wokół firmy są tak ponure? To wszystko wina Apple'a i Disneya.

„Kogo zabrałbyś na bezludną wyspę?” to nowy hiszpański film Netfliksa z intrygującym pytaniem postawionym w tytule. Niestety, odpowiedź na nie jest dość prozaiczna, nawet jeśli nie do końca adekwatna: na pewno nie ten film. I – dodajmy – nikogo z głównych bohaterów.