Netflix

"Awantura", czyli serial od studia A24 z nominowanym do Oscara Stevenem Yeunem w roli głównej, właśnie trafiła do oferty Netfliksa. Podejrzewam, że w tym miesiącu nie obejrzycie tam już nic lepszego.

Nie będzie nadużyciem, jeśli powiem, że Netflix miał gigantyczny wpływ na telewizję i serialową branżę. Swoją hegemoniczną pozycję wypracował brawurowymi decyzjami i nieszablonowym podejściem do produkcji i dystrybucji treści. Teraz dokonuje zwrotu i upodabnia się do telewizji, co wyjdzie mu na dobre.

W przyszłym tygodniu na Netfliksie zadebiutuje kilka ciekawie zapowiadających się filmów i seriali. Szczególną uwagę należy jednak zwrócić na "Awanturę". Dlaczego? Odpowiedzialna za nią wytwórnia zasłynęła z wysokiej jakości produkcji. Ba, to ona odpowiada za największego zwycięzcę tegorocznych oscarów - "Wszystko wszędzie naraz".

"Squid Game" jest królem Netfliksa, jak lew jest królem dżungli. Przy żadnej innej produkcji, nawet biorąc pod uwagę "Stranger Things", nie spędziliśmy tyle czasu. Jakie jeszcze filmy i seriale trafiły na listy najpopularniejszych tytułów platformy wszech czasów? I czy znalazło się wśród nich miejsce na polski akcent?

Widzieliście już "Zabójcze wesele" na platformie Netflix? To wiecie, że finał rozgrywa się w Rybniku, nie? Tak jest. Ta wieża Eiffla, na której bohaterowie się ścigają i zabijają, nie stoi w Paryżu. Jak się bowiem okazuje, w stolicy Francji nie można było zrealizować wymagających scen kaskaderskich. Twórcy postawili więc na polską alternatywę. Magia kina!

"Kill Boksoon" wjechało na platformę Netflix, aby zapewnić wam porządną dawkę adrenaliny na weekend. Widowiskowych scen akcji w tym filmie nie brakuje. W końcu pieczątka made in Korea gwarantuje doskonałą rozrywkę. W serwisie dowodów na to znajdziecie bez liku.

Ostatni piątek miesiąca zafunduje nam nie lada rozrywkę w gwiazdorskiej obsadzie. Prócz mrocznego serialu kryminalnego z Tajwanu i koreańskiego filmu akcji, w serwisie Netflix zadebiutuje sequel filmu "Zabójczy rejs" - hitowa produkcja "Zabójcze wesele" z Jennifer Aniston i Adamem Sandlerem w rolach głównych.

W ten piątek do biblioteki Netfliksa wpada kontynuacja komedii kryminalnej z Adamem Sandlerem i Jennifer Aniston w rolach głównych - filmu, który cieszył się olbrzymią popularnością wśród subskrybentów serwisu. "Zabójcze wesele" okazało się lepszym filmem, niż poprzednik - wyjaśnię wam, dlaczego tak sądzę, a korzystając z okazji pochylę się nad największymi perełkami z dziwacznego portfolio Sandlera.

"Przed kim uciekamy, mamo?" to adaptacja powieści autorstwa Perihan Magden z 2011 roku. Dramat w konwencji trzymającego w napięciu thrillera skupia się na postaciach matki i córki, które z jakiegoś powodu zmuszone są do nieustannej ucieczki.

Reprezentacja kina akcji na Netfliksie zwiększa się. Sądząc po zapowiedziach na ten rok, fani napędzanego adrenaliną gatunku nudzić się nie będą. Już w przyszłym tygodniu na platformie zadebiutuje film, którego nie mogą przegapić. "Kill Boksoon" zapowiada się na ostrą jazdę bez trzymanki w koreańskim wydaniu.

„Nocny agent” to thriller polityczny oparty na powieści autorstwa Matthew Quirka. Bestsellerowy twórca był chwalony za wiarygodnie nakreślonych bohaterów i złożoną, angażującą fabułę. Twórcom serialu Netfliksa - z Shawnem Ryanem na czele - udała się rzadka sztuka: stworzyli wzorową adaptację, zgrabnie przenosząc na ekran wszystko to, co fani oryginału cenili najbardziej.

Weekend to czas nadrabiania serialowych i filmowych zaległości, ale również zerknięcia, co nowego pojawiło się na Netfliksie. W tym tygodniu znów coś dla fanów kryminału i sensacji, a może i wiernych widzów "Turbulencji", bo i tu samolot będzie odgrywał kluczową rolę. Wpadły także nowe odcinki ślubnego reality show, idealnego na luźny weekend.

Amerykańskie media coraz śmielej donoszą o planowanym na 1 maja tego roku strajku scenarzystów. Scenarzyści filmowi oraz telewizyjni chcą przede wszystkim większe wynagrodzenia pieniężne, ale nie tylko. Z kolei hollywodzkie firmy twierdzą, że pisarze mają za wysokie wymagania oraz ignorują realia ekonomiczne. Mimo wszystko firmy chcą zawierać jak najbardziej korzystne umowy ze scenarzystami.

Nareszcie poznaliśmy listę premier nowych filmów i seriali na Netfliksie w kwietniu 2023. Oznacza to, rzecz jasna, jeszcze więcej polskich produkcji, które będą biły rekordy popularności, a także sporo zagranicznych nowinek, z których przynajmniej część zapowiada się intrygująco. Sprawdźmy, co na pewno trafi do serwisu w najbliższych tygodniach.

2. sezon "Cienia i kości" już na Netfliksie. Podczas gdy fani czekają na informacje dotyczące kolejnej odsłony serii na podstawie prozy Leigh Bardugo, showrunner serialu ujawnił pewne ekscytujące informacje. Scenariusz do spin-offu produkcji jest już gotowy.

Widzieliście wideo z Oscarów z epickim wykonaniem nagrodzonej statuetką piosenki Naatu Naatu z filmu "RRR"? Zastanawiacie się, jak obejrzeć tę produkcję w Polsce? Jest na Netfliksie. Żeby ją znaleźć, wystarczy jedna drobna zmiana w ustawieniach.

Polacy nie gęsi i swoich superbohaterów mają. I nie chodzi mi tu wcale o Wilq, Białego Orła, czy nawet Funky Kovala. Jeszcze w tym roku Netflix ma bowiem pokazać nam "Fenomen" - film oryginalny o nastolatce, która pewnego dnia odkrywa, że posiada nadnaturalne zdolności. Dla rodzimych fanów trykociarzy szykuje się prawdziwa gratka.

"2 Hearts" - melodramat z 2020 roku - dopiero niedawno pojawił się w polskiej ofercie Netfliksa. W ciągu zaledwie kilku dni obraz Lance'a Hoola trafił na szczyt listy najchętniej oglądanych produkcji w serwisie. O jego komercyjnym sukcesie przesądziło zapewne oblicze cenionego za rolę w "Euforii" Jacoba Elordiego - młody aktor okazuje się zresztą najmocniejszym punktem tego potworka.

Co na 2023 rok Netflix przygotował dla swoich użytkowników? Platforma uchyliła rąbka tajemnicy, podając tytuły, które będziemy oglądać w nadchodzących miesiącach. Wśród nich nie brakuje polskich filmów i seriali. Będzie ich całe mnóstwo.

A jednak się udało. Chociaż do nowej strategii Netfliksa wszyscy podchodziliśmy dość sceptycznie, a początki pakietu z reklamami były trudne, okazuje się, że to platforma miała rację. Po dwóch miesiącach funkcjonowania tańsza subskrypcja cieszy się sporą popularnością wśród użytkowników. Reklamodawcy są więc zadowoleni.