Do serwisu Netflix wjechał najdroższy film w historii. 5 nowości na weekend

Pierwsza połowa okazuje się być najgorętszym okresem w serwisie od bardzo dawna. Do serwisu trafiło kilka bardzo mocnych miniseriali, ale w tym tygodniu pojawiają się aż dwa tytuły, które trzeba znać. Sprawdźcie, co obejrzeć w weekend.

Serial tak mocny, że wyrywa z butów, a przynajmniej ze strefy komfortu. Produkcja zaczyna się od tego, że do spokojnej rodziny żyjącej na przedmieściach o 6:00 rano wbija się policja. Aresztują trzynastolatka pod zarzutem morderstwa. Czy dzieciak rzeczywiście zabił swoją rówieśniczkę? Czy rodzina i policja uwierzy mu na słowo? Jak jego bliscy poradzą są z tą traumą, którą na ich głowy zrzuciło to niecodzienne wydarzenie? Pytania może i są banalne, ale odpowiedzi dotykają sedna. Trzeba obejrzeć.

To najdroższy film w historii serwisu. Wydano na niego 320 mln dol. i (jak twierdzi nasz recenzent) każdą monetę w tym filmie widać. To film na podstawie książki Simona Stalenhaga, którego możecie kojarzyć z retro futurystycznych obrazów. Na podstawie jego twórczości powstało już kilka produkcji fabularnych, ale też gier. Jak poradzą sobie bracia Russo w przeniesieniu tego klimatu na ekran? Możecie sprawdzić od dzisiaj.

Czytaj także: The Electric State - recenzja. Oceniamy najdroższy film Netfliksa

Misiek o niewyparzonej gębie raz na jakiś czas wpada na Netfliksa, znika z niego, a potem wraca. I tak w kółko. Oba filmy Setha MacFarlane’a to esencja jego humoru. To tak, jakby oglądać jeden z przeciągniętych żartów z „Głowy rodziny”, ale to działa. Filmy okazały się taki sukcesem, że w zeszłym roku pojawił się serial – „Ted”. Ten ostatni jest dostępny na SkyShowtime.

Premiera filmów dopiero w niedzielę (16.03).

Nowy serial Netfliksa, który opowiada o samotnej matce, którą spotyka kolejna tragedia. Umiera jej ojciec, który nie zostawił jej nic w spadku, gdyż zastawił dom, aby spłacić długi mafii. Razem z macochą postanawiają ukryć zatuszować jego śmierć. Meksykańska komedia kryminalna od czwartku jest dostępna w serwisie Netflix.

To film z 2021 roku opowiada kapitalną historię o pojedynku snajperów w oblężonym Stalingradzie. Ja polecam obejrzeć go nie tylko dlatego, że to świetne kino wojenne, ale z jeszcze jednego powodu – ta amerykańsko brytyjska produkcja nieźle pokazuje, jak wyglądała narracja o Rosji przed niemal 25 laty.  Warto przyjrzeć się temu, jak portretowano Związek Radziecki, jego obywateli i jak wiele zmieniło się od tego czasu. Być ten film powinien być swego rodzaju przestrogą.

Czytaj więcej o filmach i serialach Netfliksa: