Dzięki Netfliksowi zaoszczędzisz na espresso. Serwis dostarczy ci tyle napięcia, że i bez kawy nie zaśniesz

W tym tygodniu się bawiliśmy. Netflix postanowił dostarczyć nam rozrywki najdroższym filmem w całej swej historii. Jak mu poszło? Kosztujące 320 mln dol. "The Electric State" nie spotkało się co prawda z poklaskiem krytyków, ale widzom zdaje się podobać. Takie wnioski można wyciągnąć, spoglądając na listę najpopularniejszych pełnych metraży dostępnych na platformie w naszym kraju. Przygodowe science fiction sygnowane nazwiskiem braci Russo zaraz po swojej piątkowej premierze wdarło się na szczyt zestawienia i na razie nie chce go opuścić.

Czy "The Electric State" okaże się wystarczająco popularnym filmem, żeby usprawiedliwić swój wysoki koszt? To pytanie na razie zostaje otwarte, a platforma atakuje użytkowników kolejnymi nowościami. Tym razem z innej beczki. Wśród nadchodzących premier platformy nie ma już tak ambitnych tytułów science fiction, ale nie brakuje trzymających w napięciu dreszczowców. Tak, dreszczowców - liczba mnoga.

Na pierwszy ogień idzie "Mścicielka". A właściwie jej kontynuacja, bo austriacki serial za chwilę doczeka się 2. sezonu. Poznamy w nim dalsze losy bohaterki, która żądna zemsty po śmierci męża ruszyła w dotychczasowych odcinkach ścieżką brutalnej zemsty. W ten sposób odkryła spisek sięgający szczytów władzy w jej małym miasteczku.

Choć 2. sezon "Mścicielki" na pewno dostarczy wam mnóstwa mocny wrażeń, potraktujcie je jako przedsmak tego, co was czeka w kolejnych dniach. Bo już dosłownie chwilę później na Netfliksie pojawią się dwa kolejne dreszczowce. Będą to "Mała Syberia" i "Trzy objawienia". Oba z mocnym akcentem religijnym. Opowiadają bowiem o pastorach, tylko całkowicie różnych.

W "Małej Syberii" podążamy za pastorem, który przeżywa kryzys wiary. Przyczynkiem do niego okazuje się... meteoryt. Kosmiczny obiekt spada na fińskie miasteczko, wywołując chaos i wzbudzając w ludziach najgorsze instynkty. Czy uda się je opanować i przywrócić porządek? Nie będzie to na pewno łatwe zadanie.

W "Trzech objawieniach" koreański pastor nie ma problemów z wiarą. Ba! Chętnie dostrzega boskie objawienia. Wraz z nękanym przez niepokojące wizje detektywem, szuka pewnej zaginionej osoby. Jakby nie był to już wystarczająco obiecujący koncept, żeby zrobiło się gęściej, obaj bohaterowie uwalniają przy okazji własne demony.

Zarówno "Mała Syberia" jak i "Trzy objawienia" pojawią się na Netfliksie w przyszły piątek, 21 marca. W sam raz na weekendowy double feature.

Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web: