Dojrzewanie: czy ten bohater naprawdę zabił? Odpowiedź jest banalnie prosta
Okazuje się, że wbrew pozorom odpowiedź na pytanie „kto zabił?” w serialu „Dojrzewanie” Netfliksa nie dla wszystkich jest oczywista. W sieci mnożą się wpisy z pytaniami o to, czy nastoletni Jamie faktycznie jest winny. Śpieszymy z odpowiedzią.

Choć wydaje mi się, że nie trzeba oglądać „Dojrzewania” w wielkim skupieniu, by otrzymać odpowiedź na pytanie o to, czy Jamie Miller jest winny zbrodni, zdaję sobie sprawę, że nie każdy może sobie pozwolić na seans bez rozpraszaczy. Nietrudno jest coś przeoczyć, gdy produkcja jest wyświetlana gdzieś w tle, a tymczasem trzeba jeszcze sprostać domowym obowiązkom.
Gwoli przypomnienia: w miniserialu „Dojrzewanie” (2025) trzynastoletni Jamie Miller zostaje oskarżony o zabójstwo koleżanki z klasy, Katie. Początkowo chłopiec utrzymuje, że jest niewinny, jednak podczas sesji z psycholożką Briony Ariston nieumyślnie przyznaje się do winy. W miarę postępu śledztwa okazuje się, że jego przyjaciel, Ryan, dostarczył mu nóż, nie zdając sobie sprawy z zamiarów Jamiego. Ostatecznie nastolatek decyduje się przyznać.
Dojrzewanie: czy Jamie zabił?
Twórcy serialu początkowo celowo wprowadzają widza w przekonanie, że trzynastoletni chłopiec nie mógłby dopuścić się tak brutalnej zbrodni:
To kwestia castingu - chcieliśmy, by widzowie stanęli po stronie Jamiego i myśleli: Boże, to aresztowanie jest straszne. Nie ma mowy, żeby on to zrobił!
– tłumaczył aktor i współtwórca serialu, Stephen Graham, w jednym z wywiadów.
Prawda wychodzi na jaw w ostatnich dziesięciu minutach pierwszego odcinka. Detektywi konfrontują Jamiego z nagraniem z monitoringu, które nie pozostawia wątpliwości: widać na nim, jak chłopiec siedem razy dźga Katie nożem na parkingu. Obraz jest brutalny i niepodważalny.
Chcieliśmy, by widz poczuł to samo, co ojciec Jamiego, Eddie, kiedy ogląda to nagranie i uświadamia sobie, co zrobił jego syn
- dodał Graham.
Współtwórca Jack Thorne od początku planował, by tożsamość zabójcy stała się jasna już w pierwszym odcinku. „Chcieliśmy dać widzom pewność, a potem zapytać: i co teraz? Gdzie nas to zaprowadzi? Jak to zadziała?”
Kolejne epizody analizują motywacje chłopca - niską samoocenę, szkolne prześladowanie i wpływ internetowej propagandy. Gdy Katie publicznie oskarża go na Instagramie o bycie incelem, Jamie wpada w furię. Wkrótce po tym dochodzi do zabójstwa. Wciągnięty w ideologię, która wmawiała mu, że przez swoją rzekomą „brzydotę” nigdy nie znajdzie miłości, dopuścił się czynu, którego nie da się cofnąć
„Dojrzewanie” nie jest klasycznym whodunit, lecz why-done-it - dramatem o przyczynach, nie sprawcach. Woli poddać analizie motywy stojące za zbrodnią, podkreślając wpływ niebezpiecznych treści i ruchów internetowych na młodzież. Stephen Graham chciał ukazać, jak pozornie zwyczajni chłopcy mogą zostać wciągnięci w destrukcyjne, niebezpieczne zachowania. Opowiedzieć nie tylko o samej zbrodni, ale wszystkim, co wokół niej: jej fundamentach i konsekwencjach.
Czytaj więcej:
- Netflix wypuścił serial, który nie ma negatywnych recenzji. Ja też przyłączam się do zachwytu
- Do serwisu Netflix wjechał najdroższy film w historii. 5 nowości na weekend
- Bardzo popularny serial dostanie 2. sezon. Netflix zaczął już prace
- Ile kosztuje Netflix w 2025? Cena i pakiety. Czy da się zaoszczędzić?
- Najlepsze filmy Netflix Original. TOP 21 genialnych tytułów – ranking