REKLAMA

Disney zagęszcza streamingowe wojny. Łączy się z inną platformą i udostępni część katalogu... Netfliksowi

Disney ma powody do radości. W ciągu roku udało mu się znacząco zmniejszyć straty powiązane ze streamingiem, a przez to z optymizmem spogląda w przyszłość. Dlatego za ponad 8 mld dolarów wykupuje Hulu i... zamierza powrócić do sprzedaży licencji konkurencyjnemu serwisowi. Tak, Netfliksowi.

disney plus netflix wyniki
REKLAMA

To nie jest żart. Disney naprawdę zamierza sprzedawać licencje na swoje treści Netfliksowi, a do tego Disney+ i Hulu staną się jednością. Powód takiego obrotu zdarzeń? Cóż, liczba subskrybentów Disney+ zwiększyła się o jakieś 7 mln - z samego Disney+ korzysta obecnie ponad 150 mln, a z indyjskiego Disney+ Hotstar - 112,6 mln.

Disney jest też większościowym udziałowcem platformy Hulu. Chwilę temu CEO korporacji Bob Iger poinformował, że firma zamierza wykupić akcje Comcastu i stać się właścicielem serwisu (na ten moment posiada on 48,5 mln użytkowników). Teraz zapowiada połączenie obu usług. Ma się to zresztą stać już w przyszłym miesiącu.

Więcej o Disney+ poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

Disney - zmiany w streamingu

Na ten moment w Stanach Zjednoczonych można wykupić w pakiecie subskrypcje Disney+ i Hulu. Jednakże wymaga ona dwóch oddzielnych aplikacji. W grudniu ma się to jednak zmienić, bo jak dowiedzieliśmy się z raportu Disneya za 3. kwartał 2023 roku, wtedy właśnie ma się pojawić pierwsza wersja aplikacji z dostępem do treści obu usług. Premiera jej finalnej wersji zaplanowana jest na marzec 2024 roku.

REKLAMA
Disney+ - wyniki

Chociaż w przeszłości zdarzało się Disneyowi narzekać na problemy z opłacalnością streamingu, teraz jest na dobrej drodze, aby osiągnąć wyznaczone sobie parę lat temu cele: uzyskać rentowność w tym sektorze do końca fiskalnego 2024 roku. Musi to jednak postępować z kwartału na kwartał. Na ten moment udało się zmniejszyć straty do 387 mln (w analogicznym okresie w zeszłym roku wynosiło ono ponad 1,4 mld dolarów).

Jeśli chodzi o sprzedaż licencji Netfliksowi, Disney zamierza wrócić do praktyk, które uskuteczniał przed wygaśnięciem w 2017 roku ostatniej takiej umowy. Netflix otrzyma więc dostęp do części katalogu korporacji, ale nie mówimy tu o markach pokroju Disney, Marvel, "Gwiezdne wojny" czy Pixar, bo one akurat dobrze sobie radzą na Disney+. Nie ma więc sensu, aby za ich sprawą wzmacniać konkurencję. Bob Iger zapewniał o tym, zdając raport inwestorom. Zapewne chodzi więc o tytuły z innych wytwórni i stacji telewizyjnych należących do korporacji (np. FOX, ABC).

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA