Fani kultowego science fiction czekali na ten moment od dawna. W końcu pojawiło oficjalne logo i pierwsze zdjęcie z nadchodzącej ekranizacji „Diuny” Franka Herberta w reżyserii Denisa Villeneuve'a.
W tym roku mija 55 lat od premiery powieści Franka Herberta. W tym czasie „Diunę” poznawały kolejne pokolenia czytelników, a jej popularność nie maleje. To istny fenomen na rynku wydawniczym, a co za tym idzie łakomy kąsek dla branży filmowej. Wielu już próbowało już ekranizować to kultowe dzieło. Jak do tej pory do kin udało się je przenieść jedynie Davidowi Lynchowi. Efekt nie przypadł do gustu ani krytykom ani publiczności. Jak będzie w przypadku adaptacji Denisa Villeneuve’a?
Przekonamy się pod koniec tego roku.
Na razie nie zapowiada się, aby data premiery „Diuny” Villeneuve’a miała się zmienić. Za dowód niech posłuży ujawnienie przez Warner Bros. loga filmu.
To jednak nie wszystko. W sieci pojawiło się też pierwsze zdjęcie promujące film, na którym widać Timothée Chalameta w roli Paula Atrydy idącego po plaży planety Kaladan.
Oficjalny opis fabuły filmu brzmi:
Mistyczna i przepełniona emocjami podróż bohatera, „Diuna” opowiada historię Paula Atrydy. Błyskotliwego i utalentowanego młodego człowieka urodzonego w ramach wielkiego przeznaczenia wykraczającego poza jego zrozumienie. Paul musi wyruszyć na najbardziej niebezpieczną planetę we wszechświecie, żeby zadbać o przyszłość swojej rodziny i ludzi. Gdy wrogie siły doprowadzają do konfliktu o najsłynniejszy surowiec planety – substancję umożliwiającą odblokowanie ludzkiego potencjału – tylko ci, którzy zdołają zapanować nad strachem przetrwają.
Na ekranie zobaczymy całą plejadę gwiazd. Obsada obejmuje największe i najgorętsze nazwiska w Hollywood. Prócz wspomnianego Chalameta w głównej roli są to m.in.: Rebecca Ferguson, Oscar Isaac, Josh Brolin, Dave Bautista, Zendaya, Jason Momoa i Javier Bardem.
„Diuna” Villeneuve’a jest drugą próbą zmierzenia się reżysera z kultowym science fiction.
W 2017 roku na ekrany kin wszedł „Blade Runner 2049” czyli kontynuacja „Łowcy androidów”. Chociaż film trudno uznać za komercyjny sukces, przypadł do gustu krytykom. Jak będzie w przypadku „Diuny”, przekonamy się w grudniu.