Tym zdjęciem Gisele Bündchen rozsierdziła nie tylko muzułmanów

Gisele Bündchen to brazylijska modelka niemieckiego pochodzenia, która w swojej branży osiągnęła już wszystko, chodząc po wybiegach u najlepszych projektantów i pozując na okładkach najpoczytniejszych magazynów mody. Współpracowała z takimi markami jak m.in. Balenciaga, Christian Dior, Dolce&Gabbana, Missoni, Versace oraz Givenchy. Swego czasu Gisele została też okrzyknięta najsławniejszą i najlepiej opłacalną modelką na świecie.

Dopiero niedawno wyznała, że będąc u szczytu popularności chciała popełnić samobójstwo. Niewykluczone, że jej problemy wzmocniły się po tzw. aferze burkowej w 2015 roku. O tej sytuacji rozpisywały się najbardziej poczytne media na świecie. O co dokładnie chodzi?

Znana z perfekcyjnego wyglądu Gisele latem 2015 roku odwiedziła jedną z paryskich klinik, aby poprawić sobie piersi oraz skorygować oczy. Piękna modelka miała zapłacić za wszystko aż 11 tysięcy dolarów. Wspomniane zabiegi medycyny estetycznej miały być prezentem na 35 urodziny Gisele. Będąca wtedy u szczytu popularności modelka chcąc uniknąć obiektywów aparatów paparazzi, schowała się pod... muzułmańską burką.

Więcej o słynnych zdjęciach paparazzi przeczytasz w Spider's web:

Modelka do kliniki przyjechała razem z młodszą siostrą Rafaelą. Obie kobiety miały na sobie czarne burki, czyli muzułmańskie szaty, zakrywające zarówno twarz, jak i ciało. W ten sposób chciały ochronić się przed fotoreporterami. Zagraniczne media nie dały się jednak nabrać na strój Gisele. Jak się okazuje, Gisele oraz jej siostrę zdradził kierowca, który od lat woził autem modelkę na terenie Francji. To jeszcze nie wszystko, bo zarówno Bündchen jak i jej siostra miały na sobie sandały z odkrytymi palcami, co u ortodoksyjnych muzułmanek raczej jest nie do pomyślenia. Gisele w szczelnie zakrywającej twarz oraz ciało burce została zdemaskowana. Jako pierwszy o całej sprawie napisał "New York Post". Później ekskluzywny materiał zdjęciowy można było obejrzeć w serwisie magazynu Pagesix.com.

Można się domyśleć, jak wielkie oburzenie oraz kontrowersje wywołała "afera burkowa". Zachowanie modelki uznane zostało za skandaliczne, a oliwy do ognia dolewał fakt, że noszenie burek zostało we Francji zakazane prawnie w 2010 roku. Poza tym Gisele pokazała się w burce w trakcie Ramadanu, czyli miesiąca świętego dla muzułmanów. Choć Gisele chętnie chwaliła się nowym wyglądem piersi w mediach społecznościowych, gwiazda ani słowem nie wspomniała o swoim dziwnym przebraniu.

Oczywiście teraz po latach rzadko kto wspomina o tym incydencie, choć sama zainteresowana z pewnością mocno przeżyła to wydarzenie. Być może zupełnie nie wiedziała, co ma powiedzieć ludziom, bo faktycznie przebranie, które w dodatku jest zakazane we Francji, było kiepskim pomysłem na ukrycie się przed fotoreporterami. Na szczęście to jedyna tak poważna rysa na wizerunku modelki. Obecnie Gisele skupia się na sobie, układając sobie życie już bez Toma Brady'ego, z którym rozstała się prawie rok temu.

W najnowszym wywiadzie modelka zdradziła, jak się jej żyje po rozwodzie. Myślę, że wcześniej łatwiej mi było przetrwać, a teraz po prostu żyję. To coś innego - zaznaczyła gwiazda wybiegów w rozmowie z CBS Mornings. Gisele podkreśliła też, że zawsze będzie wspierać byłego męża, choć z jej najnowszej wypowiedzi odnośnie rozpadu związku dało się wyczuć smutek. Nie o tym marzyłam i nie na to liczyłam. Moi rodzice są małżeństwem od 50 lat i naprawdę chciałam, żeby z moim związkiem było podobnie. Myślę jednak, że trzeba zaakceptować sytuację, w której się znalazło. Czasem dorasta się razem, a czasem się od siebie oddala - podsumowała. Modelka oraz futbolista wychowują wspólnie dwójkę dzieci: syna Benjamina oraz córkę, Vivian.

Zdjęcie główne: Gisele Bundchen Everett Collection / Shutterstock.com