REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Dzieje się

To była gigantyczna afera. Za to zdjęcie rodzina królewska pozwała fotoreporterów

O rodzinie królewskiej jest teraz szczególnie głośno, ze względu na "The Crown". 2. część 6. i ostatniego sezonu trafi na Netfliksa jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Jedną z bohaterek 2. części hitu Netfliksa będzie Kate Middleton. Twórcy pokażą początki jej relacji z księciem Williamem. Choć Middleton raczej nie ma większych skandali na swoich koncie, przed laty pewne zdjęcie wyprowadziło ją oraz rodzinę królewską z równowagi. Chodzi o fotografie topless Kate, za które roylasi pozwali francuski tabloid.

03.12.2023
18:55
Kate Middleton royal family
REKLAMA

Kończy się "The Crown". Na Netfliksie można oglądać ostatni sezon fabularnego serialu o rodzinie królewskiej. 2. część pojawi się na platformie 14 grudnia. Przeniesiemy się do lat 2000. i zobaczymy ślub Karola i Kamili oraz początki znajomości Kate i Willliama. Na efekty pracy scenarzystów jeszcze chwile musimy poczekać.

REKLAMA

Więcej o rodzinie królewskiej przeczytasz Spider's Web:

Tymczasem, choć może wydawać się to dziwne, Kate Middleton wiele lat temu została bohaterką tabloidów. Dziwne, bo Kate uchodzi za spokojną i grzeczną księżną, która raczej nie ma na swoim koncie afer, a razem z Williamem uchodzą za zgodne małżeństwo. Jednak wiadomo, jak to bywa w rodzinie królewskiej, oczu wścibskich paparazzi nie sposób uniknąć.

Przed laty paparazzi zrobili zdjęcie Kate topless. Pożałowali tego.

Fotoreporterzy są wszędzie tam, gdzie rodzina królewska. Przed laty biegali z aparatami za Dianą, co jak wiemy, skończyło się tragicznie. Gdy starszy syn Diany i Karola, książę William wziął ślub z Kate Middleton, ich również nie ominął szaleńczy pościg paparazzi. Ci fotografowali świeżo upieczonych małżonków niemal wszędzie. I tak William i jego żona znaleźli się w centrum medialnego zamieszania w 2012 roku, gdy we francuskiej prasie, dokładnie w magazynie "Closer" opublikowano zdjęcia Kate topless.

Syn Karola i Diany oraz jego małżonka opalali się wtedy na terenie prywatnej posiadłości we Francji. Początkowo para odziana była w kąpielówki, lecz w pewnym momencie Kate postanowiła poopalać się topless. Wtedy fotoreporterzy błyskawicznie wykorzystali ten moment, a nagie zdjęcie Middleton postanowili umieścić na okładce francuskiego magazynu "Closer".

Rodzina królewska stwierdziła, że nie puści tego wydarzenia płazem i pozwała tabloid. Nie obyło się bez sprawy w sądzie, a na prawomocny wyrok trzeba było czekać aż sześć lat. Według wyroku sądu redaktor naczelny francuskiego pisma musiał zapłacić 100 tys. euro zadośćuczynienia po przegranym cywilnym pozwie. Jak się okazuje, to nie jedyna kara pieniężna, jaką poniosło francuskie pismo. Redaktor naczelny musiał również zapłacić kolejne 100 tysięcy euro za opublikowanie nagich fotografii ukochanej Williama. Według sądu było to naruszenie prywatności Kate. To jeszcze nie wszystko, gdyż karę poniosły osoby, które wykonały zdjęcia. Dwóch paparazzi zapłaciło po 45 tys. euro. Poza tym fotoreporterzy otrzymali zakaz wykonywania zdjęć na sprzedaż.

Nagie zdjęcia Kate trafiły do magazynu "Chi"

Na publikację nagich zdjęć Kate zdecydował się magazyn "Chi"

Mimo procesu oraz oburzenia rodziny królewskiej, na publikację nagich zdjęć Kate zdecydowały się kolejne magazyny. Jednym z nich był plotkarski magazyn "Chi", który wydał 38-stronicą wkładkę do poniedziałkowego numeru, zawierającą zdjęcia Middleton. Pod jednym z nich można było przeczytać: "Piersi Kate naturalne czy poprawione?, a sam tytuł wkładki brzmiał: "Księżna jest naga". Warto też podkreślić, że zamieszczenie fotografii przez "Chi" musiało być trudne dla royalsów. Wszystko przez to, iż ten sam magazyn w 2006 roku opublikował serię drastycznych zdjęć umierającej księżnej Diany obok wyników sekcji zwłok. Był to szczegółowy artykuł, który wspominał tragiczny wypadek Diany z 1997 roku.

Choć dla royal family nagie zdjęcia Kate były sporym problemem, naczelni dwóch magazynów kompletnie nie widzieli w nich nic złego. Redaktor naczelny "Chi" Alfonso Signorini, podobnie jak naczelny "Closer", twierdził, że kompletnie nie rozumie problemu, który wywołała publikacja zdjęć księżnej Kate nago. Serię zdjęć nazwał wyjątkowym reportażem. Po raz pierwszy przyszła królowa Wielkiej Brytanii ukazana została w sposób naturalny, bez etykiety - wypowiadał się w mediach.

REKLAMA

Natomiast naczelny "Closera" tłumaczył: Te zdjęcia wcale nie są szokujące. Pokazują młodą kobietę opalającą się topless. Tak jak miliony innych kobiet, które widzimy na plażach. Oostre reakcje na publikację zdjęć Kate nazwał "trochę przesadzonymi". Do tej pory była to jedyna taka "mocna" publikacja o Kate. Warto jednak dodać, ze scenarzyści "The Crown" mogą mieć swój plan na pokazanie Kate, w końcu jak sami mówią, serial jest fabularyzowanym dramatem, a nie dokumentem. Nie zdziwmy się więc, jeśli mogą pokazać Kate nieco bardziej frywolną i przebojową, niż w realnym życiu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA