REKLAMA

Kayah - MTV Unplugged

W zeszłym numerze zinu Playback, mieliście okazję przeczytać recenzję płyty z zapisu koncertu "unplugged" zespołu KoRn. Mnie osobiście ta koncepcja nie zachwyciła, tak jak się tego spodziewałem. Mimo to, każde wydawnictwo z tego cyklu zawsze było reklamowane z odpowiednim rozmachem i wysoką klasą. Słowa krytyków tym samym nie były mocno brane pod uwagę, gdyż fani występujących wykonawców zawsze uważali tego typu wystąpienia za wyjątkowe wydarzenie.

Rozrywka Blog
REKLAMA

Seria "MTV Unplugged" trafiła również na polskie realia. Idea polega na tym, aby brać rodzimych wykonawców i zapraszać ich, by wzięli udział w koncercie akustycznym. Na pierwszy ogień poszła Kayah - wokalistka, która może się poszczycić wyjątkowym dorobkiem artystycznym. Każda kolejna jej płyta była czymś nowym, świeżym i zajmowała pierwsze miejsca na listach najchętniej kupowanych płyt przez Polaków. Całość nie była przereklamowana, ani ozdobiona kiczowatymi melodiami, by móc się przebić na rynku. Ten, kto zdołał wysłuchać, chociaż jeden utwór wokalistki jest w stanie stwierdzić, że emanuje z niej ogromna energia. Jej potężny i charakterystyczny wokal jest w stanie wydobyć wszelakie interpretacje nie tylko w energicznych numerach, ale również w zwykłych i spokojnych balladach. Nic, więc dziwnego, że to od niej zaplanowali rozpocząć karierę "MTV bez prądu" w Polsce. Jak się więc przedstawia krążek?

REKLAMA

Na samym początku warto wspomnieć zaproszonych gości, bez których wydawnictwo nie byłoby aż tak atrakcyjne. Dla przeciętnego słuchacza jednak większość nazwisk nie będzie znana. Na scenie wraz z Kayah pojawili się bowiem Szabas wydobywający dźwięki z kontrabasu, Krzysztof Herdziń zastępujący solówki gitary elektrycznej za pomocą fortepianu, żeński kwartet smyczkowy 4-te, czy Michał Grymuza utrzymujący atmosferę koncertu, grając na "akustyku". Są również artyści, którzy pojawiając się na scenie wykorzystali swoje możliwości wokalne. Oprócz występujących w tle chórków, gościnnie wystąpili m.in. Chesney Snow, tworząc beatboxowy wstęp w "Na Językach" oraz Anna Maria Jopek wykonując rewelacyjny duet "Kiedy Mówisz".

Na pierwszy rzut oka, wszystko to wydaje się być bardzo atrakcyjnie... i tak samo brzmi! Cały zgromadzony zespół tworzy niesamowity klimat koncertu. Bogactwo instrumentów powoduje różnorodność gatunków muzycznych. Występujące w "Nie Wiedziałam" partie trąbki, saksofonu oraz kontrabasu to ukłon w stronę jazzu, sekcje smyczkowe w "Dziele na Pół" czy "Trudno Kochać" nadają motywy leniwej i pięknej muzyki klasycznej, a dźwięki "Testosteronu" i "Na Językach" wydobywają energiczny "funky groove", przypominający akustyczne podkłady artysty znanego jako Jamiroquai.

Kayah natomiast pozostaje sobą. W jej głosie odczuć podekscytowanie tym wyjątkowym koncertem. "Gra" głosem, interpretuje według własnego pomysłu znane większości kawałki, improwizuje barwą - po prostu znakomicie się bawi. Tą lekkość można bez problemu wyczuć. Udowadnia to nie tylko profesjonalnymi wykonaniami, lecz również stałym i naturalnym kontaktem z publicznością, czego wielu współczesnych artystów może jej pozazdrościć.

Pierwszy polski krążek z serii "MTV Unplugged" to zdecydowanie, bardzo udany eksperyment. Wybór takiej artystki, jaką jest Kayah spowodował, że album jest przepełniony energią i emocjami. Z każdego utworu promieniuje naturalność i lekkość bytu, co sprawia, że płyty można słuchać wiele razy, a nawet wracać do niej po kilku tygodniach/miesiącach/latach przerwy. To wyjątkowe muzyczne dzieło, które należy polecić nie tylko zagorzałym fanom artystki, ale również tym, którzy myślą, że polski komercyjny rynek muzyczny wciąż upada. Przekonają się, że takie perełki stawiają rodzimych artystów na światowym poziomie. Warto!

Zawartość:

1. Lśnię

2. Co Ich To Obchodzi

3. Nie Wiedziałam

4. Santana

5. Dzielę Na Pół

6. Trudno Kochać

7. Jestem Kamieniem

8. Testosteron

9. Na Językach

10. Get Down On It

REKLAMA

11. Kiedy Mówisz

12. Wszystko Się Skończyło

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA