Krew z krwi 3: czy Franek żyje? Najważniejsze teorie po 2. odcinku

Uwaga! Artykuł zawiera spoilery 2. sezonu serialu "Krew z krwi".

Po dekadzie przerwy na małych ekranach zadebiutował najnowszy sezon uwielbianego serialu kryminalnego "Krew z krwi". W najnowszej odsłonie Carmen Rota-Majewska (Agata Kulesza) po siedmiu latach odsiadki wychodzi z więzienia i próbuje na nowo wejść w rytm swojego normalnego życia sprzed wyroku. Pierwsze chwile na wolności obfitują w wyjątkowo dobre chwile - Jan (Bartłomiej Topa) rozpoczyna swoje pierwsze spotkanie z Carmen od oświadczyn, a najbliżsi kobiety przyjmują ją stęsknieni z otwartymi ramionami.

Rota-Majewska poznaje również nową partnerkę swojego syna, Franka (Maciej Musiał), czyli Ninę (Karolina Rzepa). Kobieta od razu wyczuwa, że z tego związku mogą być kłopoty - okazuje się bowiem, że Nina pracuje dla Bronka (Szymon Bobrowski), którego Carmen podejrzewa o podrzucenie jej kokainy do auta. Sytuacja komplikuje się, kiedy na przyjęcie weselne Carmen i Jana wpadają zamaskowani mężczyźni i porywają Franka.

Po tym, gdy okazuje się, że towar z portu zostaje skradziony, Franek zostaje siłą wyciągnięty z wesela, a porywacze umieszczają go w kontenerze. Tam wielokrotnie faszerują go narkotykami. Rota-Majewska podejrzewa, że za porwanie Franka odpowiada Bronek, ale najprawdopodobniej jest to zupełnie nowa szajka przestępców. Chociaż gangsterzy dostali swój okup za Franka, to nie zamierzają wypuścić chłopaka. Kiedy przychodzą do kontenera, w którym chłopak jest więziony, okazuje się, że nie wykazuje oznak życia i wygląda na to, że przedawkował podawane mu narkotyki.

Tymczasem jego matka i Luther postanawiają go odnaleźć. W tym celu udają się do portu, gdzie swoją akcję przeprowadza już policja. Kiedy śledczy otwierają jeden z kontenerów, w środku znajdują zakrwawionego trupa z workiem na głowie. Okoliczności wskazują na to, że na miejscu znajduje się Franek - nie wiemy tego na pewno, ponieważ ma na głowie worek, jednak denat wygląda, jakby był więziony i torturowany, podobnie jak bohater grany przez Macieja Musiała. Ale czy to na pewno jest syn Roty-Majewskiej?

Po dokładnym zlustrowaniu przestrzeni, w której znajdował się Franek i porównaniu jej z miejscem zbrodni z ostatniej sceny, można wywnioskować, że oba kadry nieco się od siebie różnią. W kontenerze z Frankiem znajdował się materac i koc w kratę oraz całe mnóstwo beczek i palet. W ostatniej scenie z trupem można było zauważyć właściwie tylko palety i porozrzucane na ziemi kartony. Okazuje się również, że syn Roty-Majewskiej siedział na białym krześle, natomiast w kontenerze z trupem widać przewrócone krzesło z siedziskiem w kolorze rdzy. Może to sugerować, że ofiarą wcale nie jest Franek - po co gangsterzy mieliby tracić czas na sprzątanie kontenera?

Po tym, gdy Carmen zorientowała się, że Nina ma wiedzę na temat porwania Franka, kategorycznie zabroniła jej kontaktowania się z Bronkiem. Mimo to Luther zauważył partnerkę syna Roty-Majewskiej w porcie, gdzie spotkała się z mężczyzną. Nie zostało na ten moment wyjaśnione, jaka właściwie jest miedzy nimi relacja, jednak, sądząc po tym, jak Bronek przytulił młodą kobietę, wygląda na to, że znają się nie od dziś.

O serialu "Krew z krwi" i polskich serialach kryminalnych czytaj w Spider's Web: