REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Zmarł Leonard Pietraszak. Podbił serca publiczności nie tylko w “Czarnych chmurach”. Te role przeszły do historii

Nie żyje Leonard Pietraszak. Informację o śmierci 86-letniego aktora przekazał prezes Związku Artystów Scen Polskich, Krzysztof Szuster. Pietraszak na swoim koncie miał mnóstwo świetnych ról, zarówno teatralnych, filmowych, jak i serialowych. Do jego największych należą kreacje w takich produkcjach jak m.in. "Czterdziestolatek", "Kingsajz" oraz "Vabank".

01.02.2023
15:34
Leonard Pietraszak
REKLAMA

Leonard Pietraszak nie żyje. 1 lutego pojawiła się informacja odnośnie śmierci 86-letniego aktora, ogłoszona przez Krzysztofa Szustera, prezesa Związku Artystów Scen Polskich. Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że odszedł Leonard Pietraszak — wybitny aktor teatralny, filmowy, telewizyjny, wieloletni członek naszego stowarzyszenia. Zawsze pomocny, życzliwy z ogromnym wyczuciem i wrażliwością. Był nie tylko wspaniałym Artystą, ale przede wszystkim niezwykle dobrym Człowiekiem. Stworzył wiele niezapomnianych ról teatralnych i filmowych, za co publiczność Go uwielbiała. Jego odejście to ogromna strata dla kultury polskiej - czytamy na facebookowym profilu.

REKLAMA

Leonard Pietraszak nie żyje. 86-letni aktor miał na swoim koncie mnóstwo świetnych ról.

Aktorstwo nie przyszło od razu do młodego Leonarda. Początkowo pasją Pietraszaka był boks. Po jednej z większych bokserskich przegranych, odłożył sport na później. Początkowo podjął decyzję, że chce studiować dziennikarstwo, jednak gdy nie dostał się na listę studentów, wziął się za studiowanie chemii. Również i tam długo nie zagrzał miejsca. Wrócił do rodzinnej Bydgoszczy, by zająć się sprzedażą prasy zakładowej. Później zapisał się do kółka teatralnego, a następnie namówiony przez innych aktorów, na studia teatralne w Łodzi.

Najpierw występował na deskach teatru, lecz szybko zapałał miłością do kina. Dobrze się czuł przed kamerą i chętnie był angażowany do licznych seriali. W "Stawce większej niż życie" choć miał chrapkę na rolę Hansa Klosa, przegrał angaż o nią w starciu ze Stanisławem Mikulskim. Ostatecznie zadowolił się małą rólką Huberta Ormela, wygłaszając kultową kwestię: W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle. Po "Stawce większej niż życie" przyszedł czas na większą już rolę w serialu "Czarne chmury", w którym wcielił się w postać pułkownika Dowgirda. Ta kreacja przyniosła mu zarówno ogromną popularność, sławę i uwielbienie ludzi, ale była też pewnego rodzaju przekleństwem, gdyż mocno go zaszufladkowała.Rola w "Czarnych chmurach" była bardzo wymagająca, a gwiazdor przygotowywał się do niej wiele miesięcy, ćwicząc m.in. szermierkę i jazdę konną. Jednak filmowcy i krytycy w dużej mierze kojarzyli Pietraszaka właśnie z tej roli, wkładając go do szuflady z napisem: aktor "Czarnych chmur".

Rola w "Czterdziestolatku przełożyła się na etat w teatrze Ateneum

Dużą popularność Leonard Pietraszak zyskał również dzięki roli w "Czterdziestolatku". W serialu wcielił się w postać doktora Karola Stelmacha, kolegi Stefana Karwowskiego. Tą rolą zachwycił reżyserów teatralnych, którzy szybko zaproponowali mu pracę w warszawskim teatrze Ateneum. Wcześniej gwiazdor choć bardzo chciał, nie dostał się do Ateneum.

Leonard Pietraszak w "Ciemnych chmurach"
REKLAMA

W pamięci widzów Leonard Pietraszak zapisał się też rolą w filmie "Vabank" oraz "Kingsajz" Juliusza Machulskiego. Aktor wciąż jednak łączył pracę w filmach i serialach z występowaniem na deskach teatru. Ostatni raz w teatrze pojawił się 12 maja 2012 roku w roli Stanforda P. Sutton w spektaklu "Pocztówki z Europy" w reżyserii Krystyny Jandy w warszawskim OCH-Teatrze.

Leonard Pietraszak w 2000 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Z kolei w 2010 roku otrzymał Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Zmarł 1 lutego w wieku 86 lat.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA