Quentin Tarantino ogłosił, że zabierze się za serial, którego kulisy poznaliśmy w „Pewnego razu... w Hollywood”
Quentin Tarantino ogłosił, że planuje zabrać się za serial telewizyjny. Miałaby to być produkcja „Bounty Law”, czyli serial z udziałem Ricka Daltona, głównego bohatera filmu „Pewnego razu… w Hollywood”, którego fragmenty mogliśmy oglądać już na dużym ekranie.
Podczas prac nad filmem „Pewnego razu… w Hollywood” Tarantino powrócił do wielu słynnych westernowych seriali, aby wczuć się w klimat opowiadanej przez siebie opowieści.
W rozmowie z portalem Deadline reżyser wspomina, że znał i lubił te produkcje wcześniej, ale dopiero podczas prac nad „Pewnego razu… w Hollywood” naprawdę mocno się w nie wciągnął. Zauważa, że tym co zaciekawiło go najbardziej, to koncepcja opowiedzenia dramatycznej historii w półgodzinnym formacie.
Co ciekawe, Tarantino podkreśla też, że traktuje ten projekt jako coś osobnego od „Pewnego razu… w Hollywood”. Chodzi o to, że serial stanowi dla niego prawdziwe dzieło, a nie jedynie część świata przedstawionego swojego filmu. Teraz więc będzie mieć możliwość wyprodukowania go naprawdę.
Na razie nieznane są szczegóły nowego projektu. Tarantino zdradził jedynie, że praca nad serialem zajęłaby mu ok. półtora roku.
Chwilowo nie wiadomo więc, czy gwiazdy filmu – Leonardo DiCaprio i Brad Pitt – pojawiłyby się na planie serialu. Wydaje się, że bez udziału DiCaprio, który wcielał się w Ricka Daltona, aktora występującego w „Bounty Law”, projekt nie ma sensu. Udział Pitta nie jest natomiast w ogóle konieczny. W końcu Pitt grał kaskadera postaci DiCaprio, a co za tym idzie – nie jest de facto widoczny na ekranie. W końcu głównym zamysłem serialu „Bounty Law” jest to, że będzie to prawdziwy serialowy western, taki jaki mógłby powstać w latach 60. Tyle, że wyreżyserowany przez Tarantino w 2020 lub 2021 roku.
Warto wynotować, że w tym samym wywiadzie padło zdanie o tym, że Tarantino najprawdopodobniej zrezygnował z reżyserowania „Star Treka”. Twórca „Pulp Fiction” zdradza, że chętnie skonsultuje pierwszą wersję filmu, ale obecnie nie planuje się angażować mocniej w ten projekt, do którego scenariusz napisał już Mark L. Smith, scenarzysta „Zjawy”.