REKLAMA

Sebastian Stan przyznaje: rola Bucky'ego była dla niego zbawieniem. Aktor broni Marvela

Sebastian Stan z pewnością na nudę nie narzeka - kilka miesięcy temu był nominowany do Oscara, zaś za nieco ponad tydzień na ekrany kin wejdzie kolejny film z jego udziałem. Aktor opowiedział o tym, jak rola w MCU pomogła mu utrzymać się na powierzchni.

sebastian stan marvel kariera
REKLAMA

Stana zapewne mało komu trzeba jeszcze przedstawiać. Rumuńsko-amerykański aktor od wielu lat jest aktywną w branży filmowej postacią. W początkowych etapach jego kariery mogliśmy go oglądać w "Plotkarze" czy "Pakcie milczenia". Współczesna publiczność zapewne najmocniej kojarzy go z roli Jamesa "Bucky'ego" Barnesa alias Zimowego Żołnierza, w którego postać Stan wciela się od 2014 roku. Oprócz Marvela aktor ma na koncie świetne kreacje w dalekich od superbohaterskiego kina filmach: "Jestem najlepsza. Ja, Tonya", "Diabeł wcielony", "Fresh", czy dwa zeszłoroczne, fantastyczne tytuły: "A Different Man", czy opowiadający o początkach Donalda Trumpa "Wybraniec", za sprawą którego Stan został nominowany do nagrody Akademii za najlepszą pierwszoplanową rolę męską.

Feige o Stanie: dobry Bucky, świetny Zimowy Żołnierz

REKLAMA

Na świeżo przed premierą najnowszego widowiska z udziałem Stana, "Thunderbolts*", Sebastian Stan opowiedział w VanityFair o swojej karierze. Wskazuje, że po udziale w "Jutro będzie futro" z 2010 roku, jego zyski z tego filmu wyniosły około 65 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia, to dość mizerny zarobek, zwłaszcza, że wspomniany film zarobił ok. 65... milionów dolarów. Na łamach portalu opowiada, że otrzymanie roli Bucky'ego było czymś więcej niż nową pracą - było zbawieniem.

Zawiadujący obecnie Marvel Studios Kevin Feige stwierdził, że aktor zapadł mu w pamięć po swoim krótkim epizodzie w "Plotkarze", a niedługo później powiedział jednemu z producentów filmu o Kapitanie Ameryce, że Stan będzie "dobrym Buckym, ale świetnym Zimowym Żołnierzem". "Mogłeś zauważyć, że ma w sobie mnóstwo głębi i tyle się dzieje w jego oczach. Nigdy tego nie zapomnę" - powiedział Feige.

Sam aktor broni filmów Marvela:

Naprawdę wygodne stało się czepianie [filmów Marvela]. To jest w porządku, każdy ma swoje zdanie. Są one jednak dużą częścią tego biznesu, wnoszą wiele i pozwalają nam również tworzyć mniejsze filmy. To tętnica biegnąca przez system całej tej machiny, jaką jest Hollywood.

Najnowszy film z udziałem Sebastiana Stana to marvelowskie "Thunderbolts*". Produkcja ta opowiada o grupie przegranych antybohaterów, których okoliczności zmuszają do połączenia sił, w celu wykonania tajnej misji. Stan powróci do roli Bucky'ego (będącego, według zapowiedzi, kongresmenem), a w filmie zobaczymy także Florence Pugh jako Yelenę Belovą, Davida Harboura (Red Guardian), Julię Louis-Dreyfus (Valentina Allegra de Fontaine), Wyatta Russella (John Walker), Olgę Kurylenko (Taskmaster), czy Lewisa Pullmana (Sentry).

Premiera "Thunderbolts*" w polskich kinach - 2 maja 2025 roku.

Więcej o filmach Marvela przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-29T16:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T11:33:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T11:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T18:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T14:39:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T13:02:21+02:00
REKLAMA
REKLAMA