Danny Boyle

W 2002 roku roku Danny Boyle i Alex Garland dali światu jeden z ikonicznych, postapokaliptycznych horrorów o zombie z Cilianem Murphym w roli głównej. W tym roku obaj twórcy znów zabiorą nas do skażonego wirusem świata.

„Yesterday”, czyli nowy film Danny’ego Boyle’a, ma interesujący, choć absolutnie nierealny, punkt wyjścia, którego potencjał nie został niestety wykorzystany w pełni. Jak wyglądałby świat, w którym nikt nie słyszał o Beatlesach?

Świat bez The Beatles i aspirujący muzyk, który jako jedyny zna kompozycje czwórki z Liverpoolu. Sprawdźcie zwiastun komedii „Yesterday”.

Przy okazji premiery 11 sezonu Doktora Who na wyspach rozgorzała dyskusja dotycząca zamian płci kultowych bohaterów. Jednak nie wszystkich czeka podobny los. Według producentki filmów o agencie 007, James Bond to mężczyzna.

Bond 25 miał być wielkim powrotem do formy po słabym Spectre. Sukces miał zagwarantować Danny Boyle. Ledwie kilka tygodni przed planowanym rozpoczęciem zdjęć reżyser zrezygnował. Nowe zakulisowe informacje zdradzają, że częściowo winny temu stanu rzeczy może być Tomasz Kot.

Pojawił się wakat na stanowisku reżysera 25. filmu o Jamesie Bondzie. Danny Boyle, wcześniej łączony z produkcją, zrezygnował z udziału w projekcie. Twórca nie dogadywał się z najważniejszymi postaciami z ekipy.

Fani najsłynniejszego brytyjskiego agenta mogą odetchnąć z ulgą. James Bond powróci w 25. filmie, którego reżyserią zajmie się Danny Boyle. Nowe przygody 007 zobaczymy w kinach w przyszłym roku.

Dwudziesty piąty film z Jamesem Bondem będzie ostatnim, w którym zagra Daniel Craig. Aktora, który wcielił się w najbardziej brutalnego, bezpośredniego i dzikiego Agenta Jej Królewskiej Mości, pożegna z fotela reżysera sam Danny Boyle.

Christopher Nolan nie wyreżyseruje kolejnego Jamesa Bonda, ale studio ma już na oku nowe nazwisko. Jeśli negocjacje się powiodą, nowym filmem o przygodach agenta 007 może zająć się Danny Boyle, który był odpowiedzialny za Slumdog Millionaire.

Po sequelu "Trainspotting" możemy spodziewać się kolejnych ekranizacji historii o bohaterach wykreowanych przez Irvine’a Welsha. Być może także w formie serialu telewizyjnego. 

"Trainspotting 2", sequel "Trainspottingu" od Danny'ego Boyle'a wraca po ponad 20 latach. Już w 27 stycznia 2017 roku produkcja będzie miała swoją światową premierę. W sieci pojawił się właśnie nowy teaser filmu.

Jedno jest pewne - nowy film Danny'ego Boyle'a, "Steve Jobs", nie będzie banalną laurką wystawioną współzałożycielowi Apple. Nowy zwiastun widowiska udowadnia, że ujawni ono także ciemne strony jego charakteru. 

To już oficjalne. W przyszłym roku swoją premierę ma mieć od dawna wyczekiwany sequel "Trainspotting". W filmie wystąpią wszyscy najważniejsi aktorzy z pierwszej części. 

"Steve Jobs" to jeden z tych filmów, który jest bardzo wyczekiwany i o którym nie milkną plotki. Przez długi czas byliśmy zasypywani informacjami na temat tego, kto ma wcielić się w rolę współzałożyciela firmy Apple. Ostatecznie stanęło na Michaelu Fassbenderze, którego zobaczyć możemy w nowym, oficjalnym trailerze produkcji.

O tym, że Christian Bale ma wcielić się w Steve'a Jobsa mówiono od dawna. Bale jednak odrzucił propozycję, a teraz - po tym jak z roli zrezygnował Leonardo DiCaprio - wygląda na to, że zmienił zdanie i będzie współpracować z Dannym Boylem ("28 dni później"), nowym reżyserem filmu biograficznego o Jobsie. Ze scenariusz ma odpowiadać Aaron Sorkin ("The Social Network").

Danny Boyle nic już nie musi. Po „Trainspotting”, „Slumdog. Milioner z ulicy”, czy niezapomnianej „Niebiańskiej plaży”, można w ciemno stawiać na filmy przez niego wyreżyserowane. Boyle to reżyser tego rodzaju, który wierzy w widza i nie podsuwa mu pod oczy rozwiązania, nie prowadzi za rączkę. Do tego wybiera świetną muzykę. Nie wierzycie? Posłuchajcie.

Danny Boyle powraca z najnowszym filmem Trans. Zanim posądzi się go bycie złapanym w sidłach komercyjności trzeba przyznać jedno – dobiera niecodzienną tematykę obrazów. Od kilku dni na platformach streamingowych dostępna jest ścieżka dźwiękowa do nadchodzącego dzieła skomponowana przez Ricka Smitha.