Wiemy, kto wyreżyseruje ostatniego Bonda z Craigiem. Za najnowszy film z serii odpowie zdobywca Oscara
Dwudziesty piąty film z Jamesem Bondem będzie ostatnim, w którym zagra Daniel Craig. Aktora, który wcielił się w najbardziej brutalnego, bezpośredniego i dzikiego Agenta Jej Królewskiej Mości, pożegna z fotela reżysera sam Danny Boyle.
Danny Boyle posiada na swoim koncie Oscara za film Slumdog. Milioner z ulicy, a także nominację do statuetki za najlepszy film - 127 godzin. Boyle może się również pochwalić Złotym Globem, złotym niedźwiedziem z Berlinale, dwoma nagrodami BAFTA, a także Saturnem.
Danny Boyle jest reżyserem niezwykle ciekawych obrazów - filmów Trainspotting oraz 28 dni później.
Brytyjczyk zrewolucjonizował kino o zombie, zachwycił świat Slumdogiem, a także przedstawił film o wspinaczu, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Teraz reżyser filmu Trainspotting zajmie się kolejnym Jamesem Bondem, a ja uważam, że EON Productions Limited nie mogło wybrać lepiej. Nie wiadomo, jaki będzie Bond numer 25, ale już teraz można założyć, że będzie wyjątkowy.
Daniel Craig zachwycił widownię w niezwykle dobrym Casino Royale. Potem miał już znacznie mniej szczęścia. Liczę, że jego ostatni film będzie równie udany, co ten pierwszy. Wszystko zostanie zamknięte piękną klamrą dżentelmeńskiego kina akcji, do której Craig wniósł temperament, bezpośredniość, brutalność oraz makiawelistyczny minimalizm. Uwielbiam tego aktora w roli Agenta Jej Królewskiej Mości i liczę, że reżyser Trainspotting zapewni mu godne odejście.
Danny Boyle przyznał, że aktualnie pracuje nad scenariuszem do filmu. Pomaga mu w tym John Hodge. Obaj panowie współpracowali wcześniej właśnie przy Tainspotting. Pozytywny wariant produkcyjny zakłada, że zdjęcia rozpoczną się za sześć lub siedem tygodni, a ostatni klaps padnie przed końcem 2018 roku. W ten sposób filmowa premiera zaplanowana na 8 listopada 2019 roku zostanie zachowana.