DC

Mimo że film "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" okazał się widowiskiem bardzo złym, Ben Affleck w roli Batmana poradził sobie naprawdę całkiem nieźle. Okazuje się, że aktor, który jeszcze w co najmniej dwóch filmach wcieli się w tego superbohatera, napisał scenariusz filmu, który ma opowiadać właśnie o Batmanie.

Zaledwie wczoraj pisałem, że zaprawdę martwię się o jakość filmu Batman v Superman. Zachodni krytycy rozjechali produkcję Zacka Snydera. Dzisiaj reżyser oraz obsada odpowiadają na falę niskich ocen.

Batman v Superman jawi się jako jeden z najciekawszych filmów kinowych o super-bohaterach, jaki zobaczymy w 2016 roku. Bliżej mojego serca wydaje się tylko nowy Kapitan Ameryka. Tym bardziej jestem przerażony, widząc oceny, jakie produkcji Snydera wystawia zachodnia prasa. Tylko 33% na Rotten Tomatoes?!

Już jutro światowa premiera filmu "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" (w Polsce oficjalna premiera odbędzie się 1 kwietnia, ale w tym miesiącu mamy szansę udać się też na pokazy przedpremierowe). Z tej okazji w sieci ukazała się ścieżka dźwiękowa produkcji, za którą odpowiadają Hans Zimmer & Junkie XL. Posłuchacie jej już dziś w streamingu, w takich serwisach jak Spotify i TIDAL. 

Kina w Polsce mają się doskonale. Ceny biletów nie maleją, z kolei frekwencja stale rośnie. Po rekordzie z 2014, w 2015 pobiliśmy kolejny. Do kin wybraliśmy się ponad 44 miliony razy. Coraz częściej zaczyna dochodzić do sytuacji, w której zwyczajnie brakuje miejsc podczas wieczornych premier.

Ryan Reynolds przeforsował niechciany projekt, który zakończył się gigantycznym sukcesem finansowym. Przykład Deadpoola pokazał, że w kinie jest miejsce dla super-bohaterskich opowieści z oznaczeniem 18+.

Jeśli oglądaliście "Amerykański splendor" to kojarzycie scenę, w której wściekły Harvey Pekar daje upust frustracji w programie Davida Lettermana, żaląc się przed całym światem, iż jego komiksy nie sprzedają się dzięki żałosnej widowni NBC. W pewnym momencie zorientował się, że dla przeciętnego Amerykanina, jego twórczość nie ma większego znaczenia. Liczy się głównie otoczka wokół tego, co zwyczajowo postrzega się, jako serializowane łubudubu dla młodzieży.

Flash złoży wizytę Supergirl. Stacje telewizyjne The CW i CBS doszły do porozumienia w sprawie zrealizowania crossovera obu tych superbohaterskich produkcji.

Warner Bros. rozpieszcza wszystkich, którzy niecierpliwie wyczekują na ekranizacje komiksów realizowane przez to studio. I choć tak wyśmienity zwiastun "Suicide Squad" trudno jest czymkolwiek przebić, na pierwszy materiał wideo z "Wonder Woman" również warto zerknąć. 

Istne wariactwo - tak w dwóch słowach można streścić nowy zwiastun filmu "Suicide Squad". To, co dzieje się w trailerze bez dwóch zdań zapowiada niesamowitą rozrywkę i gamę emocji. Jak okaże się w rzeczywistości, sprawdzimy za kilka miesięcy. "Suicide Squad" zadebiutuje w polskich kinach 12 sierpnia 2016 roku. Ja już nie mogę się doczekać!

Internet znowu huczy, a przynajmniej ta jego część, w której trzyma się geeków, nerdów i miłośników zamaskowanych super-bohaterów. Do sieci trafił pełen zwiastun filmu Batman v Superman. Większość internautów wydaje się podekscytowana. Dla mnie materiał reklamowy uchodzi za wzór tego, jak nie promować nadchodzącego widowiska.

Już jest, wylądował. Kolejny zwiastun nadchodzącej produkcji "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" pojawił się w Sieci. I choć żadna ze mnie fanka filmów superbohaterskich, jestem zachwycona. To będzie świetne widowisko.

Warner Bros. Pictures udostępniło trwający niespełna minutę teaser filmu "Batman v Superman", zapowiadający nowy, pełny zwiastun tej produkcji. Wygląda na to, że będzie on inny od tych, które dotychczas mieliśmy okazję obejrzeć.

Sporo nowego materiału znalazło się w nowym zwiastunie produkowanego przez stację CW serialu "DC's Legends of Tomorrow". A oprócz tego - potwierdzenie daty premiery, która od kilku dni była przedmiotem plotek i spekulacji. 

Fani komiksów mają co świętować. Nie tylko co chwilę na ekranach kin można zobaczyć ulubionych superbohaterów w wysokobudżetowych blockbusterach, ale też telewizyjna ramówka pełna jest produkcji obsadzających prawdziwych aktorów w rolach postaci debiutujących pierwotnie w formie papierowych rysunków. Które z takich seriali warto oglądać, a które są do kitu?

Oglądając pilot czwartego sezonu „Arrow” czułem ból scenarzystów. Produkcja, która powinna skończyć się kilka miesięcy temu, jest przywracana do życia w bardzo naciągany i byle jaki sposób. Producenci wykonali siermiężny plan minimum, aby wypluć kilkanaście wymuszonych epizodów na zamówienie stacji CW.

Druga połowa 3 sezonu serialu „Arrow” była ostrym pikowaniem, jeżeli chodzi o poziom i jakość telewizyjnego widowiska. Nie podobało mi się, w jakim kierunku podąża serial. Jednak widząc zwiastun promujący kolejne kilkanaście odcinków, znów jestem zainteresowany.

Mieliśmy już okazję zobaczyć w akcji nowego Jokera, granego przez Jareda Leto. Ten pojawi się w filmie „Suicide Squad”, chcąc „skrzywdzić kogoś bardzo, bardzo mocno”. Dzisiaj znalazłem w sieci niesamowity trop, na który wpadł jeden z fanów. Jeżeli ma rację, dostaniemy naprawdę ciekawą historię.

Stacja NBC przed dwoma miesiącami skasowała serial "Constantine". Choć jego twórcy robili, co mogli, ze względu na niski poziom produkcji i niezadowalające wyniki oglądalności, nie udało im się znaleźć dla niego nowego domu. Z głównym bohaterem będziemy mogli się jednak pożegnać jeszcze raz - The CW potwierdziło, że pojawi się on w jednym z odcinków "Arrow".

W końcu jest. Koniec z oglądaniem marnej jakości materiałów z ComicCon San Diego nagranych smartfonem. Warner Bros. nareszcie opublikował pierwszy zwiastun filmu „Suicide Squad”. Ten jest po prostu genialny!