REKLAMA

LEGO Batman to najlepszy film z Mrocznym Rycerzem od czasów… Mrocznego Rycerza - recenzja Spider's Web

Od czasu zakończenia kinowej trylogii Nolana, Batman pojawił się w wielu filmach oraz animacjach. Widzieliśmy go w Killing Joke, obserwowaliśmy jego walkę z Supermanem w BvS, a nawet znaleźliśmy go w Suicide Squad. Nigdzie jednak nie dostał roli, na jaką zasługuje. Naprawia to LEGO Batman.

LEGO Batman to najlepszy Batman od czasu Mrocznego Rycerza
REKLAMA
REKLAMA

Mam wiadomość, która jest jednocześnie dobra i zła. LEGO Batman to najlepszy film z tym superherosem od zakończenia trylogii Mrocznego Rycerza. Z jednej strony świetnie świadczy to o wesołej animacji, skierowanej zarówno do starszych jak i młodszych odbiorców. Z drugiej, jak na dłoni pokazuje to, że Warner Bros. nie ma własnego, dobrego pomysłu na tę ikoniczną postać.

LEGO Batman to nie tylko najlepszy Mroczny Rycerz od czasów Nolana, ale również najlepsza animacja LEGO.

To bardzo ważne, że w kinie będą doskonale bawić się nie tylko najmłodsi fani Batmana, ale również ich opiekunowie. Animacja jest jak część filmów Disneya oraz Piksara - jednocześnie zabawia dzieci, ale również raz po raz mruga okiem w kierunku dorosłych. Niezależnie, do której z tych grup się zaliczasz - zabawa będzie przednia. Masz moje słowo.

Wszystko za sprawą humoru, który naprawdę zdaje egzamin. Napiszmy to sobie od razu, jasno i czytelnie - gagi nie są przesadnie wyszukane. To raczej esencja wszystkiego, co widzieliśmy już w branży filmowej. Przełamywanie czwartej ściany. Irracjonalne żarty. Szczypta czarnego humoru.

Chociaż arogancki i zadufany w sobie Batman miota żartami niczym batarangami, o dziwo nie dochodzi do uczucia zmęczenia. Mocna, wyrazista sylwetka bohatera jest kapitalnie wygładzana przez Robina - prawdziwą „gwiazdę” animacji LEGO Batman. Szczegółów nie będę zdradzał, ale jedno jest pewne - ta ciamajda o wielkim sercu zasługuje na własną produkcję.

LEGO Batman to także nie lada gratka dla miłośników komiksowego uniwersum.

W animacji znajduje się masa, masa postaci z ilustrowanych opowieści DC. Swoje pięć minut mają nie tylko kluczowi wrogowie Batmana, tacy jak Joker, Bane, Clayface czy Catwoman, ale miejsce dla siebie wywalczyło nawet Justice League.

LEGO Batman czerpie garściami z opowieści wykraczających daleko poza posępne Gotham. Superman odnosi się do własnych wydarzeń, pojawiają się alternatywne wymiary, a znane z serii komiksów historie i wydarzenia są jak plastelina w rękach producentów. Twórcy lepią z niej masę wątków oraz postaci składających się na zaskakująco spójną całość. Bardzo dobry montaż.

REKLAMA

Pomimo akcji, tony humoru oraz wielu aluzji w kierunku dorosłych, LEGO Batman to wciąż bajka z naprawdę solidnym przesłaniem na zakończenie. To animacja z dobrym morałem, która momentami jest naprawdę urocza, a nawet słodka. Wszystko to mimo najbardziej bufonowatej wizji Batmana, jaką zapamięta Hollywood.

Naprawdę trzeba obejrzeć. LEGO Batman to coś więcej niż tylko kolejna "zabawna animacja". Ode mnie osiem nietoperzy na dziesięć.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA