Festiwale muzyczne

Jeden z najmłodszych polskich festiwali odhaczy w tym roku swoją drugą edycję. Salt Wave Festival to impreza, która pozwali na chwilę zapomnieć o tym, że lato niechybnie się kończą. W przedostatni weekend sierpnia na lotnisku obok Jastarni zagrają jedni z czołowych artystów polskiej alternatywy, jazzu i rapu, a także gość z zagranicy – Parov Stelar.

Tegoroczny Pol'and'Rock Festival został zorganizowany przy wsparciu firmy Allegro, która otworzyła na Lotnisku Makowieckie – Płoty swoją własną strefę rozrywkową. Jej największą atrakcją było wielkie koło. Na przejażdżkę tym wynalazkiem zdecydowało się niemal 18 tysięcy osób.

Festiwale muzyczne wracają dzięki słabnącej pandemii koronawirusa i powszechnemu programowi szczepień. Na dniach rozpocznie się jedno z najważniejszych rockowych wydarzeń sezonu, czyli Pol'and'Rock Festival 2021. W tym roku również wspierane przez firmę Allegro.

Wreszcie się doczekaliśmy powrotu koncertów, ale nie wszystko jest takie jak dawniej. Organizatorzy są obwarowani pandemicznymi przepisami, poruszanie tematu szczepionek jest jak rozmawianie o polityce przy świątecznym stole, a najgorzej w tej układance mają chyba sami muzycy. Grać czy nie grać? To niezwykle trudne pytanie, o które zadaliśmy artystom.

Serial z najsłynniejszym zbuntowanym aniołem już w napisach początkowych podaje, że bazuje na postaciach stworzonych przez Neila Gaimana, Sama Kietha i Mike'a Dringerberga. Diabeł tkwi szczegółach, a te są w tym w wypadku wielgachne. Nawet „Król Lew” jest wierniejszą ekranizacją „Hamleta”. Nie widzę w tym jednak nic grzesznego.

Na Netfliksie ostatnio obrodziło produkcjami poświęconymi kobiecemu spojrzeniu. Przynosi to efekty, bo wiele z nich znalazło niemałą widownię w naszym kraju. Co oglądaliśmy najchętniej?

Serial „Sexify” zastąpił „New Amsterdam” i „Kto zabił Sarę?” na 1. miejscu w Netflix TOP 10. Produkcja drugi tydzień z rzędu zmiażdżyła konkurencję, choć w sieci widzowie głównie narzekają na jej temat. Przedstawiamy wyniki najnowszego rankingu najpopularniejszych produkcji na Netfliksie.

Na platformie Netflix zagościł wczoraj thriller science fiction pt. „Tlen”, którego ważnym elementem są podróże w kosmos. Produkcji sci-fi w ostatnich latach nie brakowało, dlatego na Netflix Polska znajdziecie sporą kolekcję podobnych tytułów. Wybraliśmy kilka najciekawszych.

Netflix od dawna rozpieszcza fanów science fiction, którym co rusz proponuje nowe filmy i seriale. Jednym z najciekawszych majowych debiutów jest francuski thriller „Tlen” z Melanie Laurent w roli głównej. Oceniamy produkcję.

Fani szeroko pojętej fantastyki będą mieć dużo nowości do oglądania w następnym tygodniu. Netflix powiększy się o ponad 50 tytułów, w tym hity sci-fi i fantasy. Chodzi o takie produkcje jak „Terminator 2: Dzień sądu”, „Miłość, śmierć i roboty” czy „Castlevania”.

– Halo? – Nie mogę rozmawiać, jestem na Open'erze. – Ale to ty dzwonisz. – Na razie! A nie, czekaj...

Serial obyczajowy „Ginny & Georgia” to jeden z największych hitów Netfliksa. Serwis podaje, że w pierwszym miesiącu obejrzały go aż 52 miliony subskrybentów. Tyle osób włączyło go na przynajmniej 2 minuty. Nic więc dziwnego, że powstanie jego drugie sezon. Fani serialu Sarah Lampert  mogą wreszcie spać spokojnie.

Wyjaśnienie zagmatwanego niczym drzewo genologiczne z „Mody na sukces” meksykańskiego serialu jest karkołomnym wyzwaniem, ale przecież do odważnych świat należy. Jeśli jeszcze nie miałeś okazji obejrzeć pierwszego sezonu, to czym prędzej zamknij tę zakładkę w przeglądarce. Wkraczasz bowiem do strefy pełnej spoilerów.

Jeśli lubicie thrillery i kryminały, mamy świetną wiadomość. W kwietniu serwisy streamingowe zasypią nas premierami i kontynuacjami seriali utrzymanach w mroczniejszych klimatach. Oczywiście nie zapomniano też tak zupełnie o osobach, które lubią się zrelaksować przy nieco lżejszych produkcjach.

Tegoroczny Orange Warsaw Festival nie odbędzie się – imprezę przeniesiono na przyszły rok. Gdy rok temu organizatorzy letnich festiwali muzycznych musieli odwoływać imprezy ze względu na pandemię koronawirusa, nie przypuszczali pewnie, że 2021 przyniesie powtórkę z rozrywki. Najważniejsze pytanie nadal pozostaje bowiem bez jednoznacznej odpowiedzi: czy tego lata pojawimy się pod scenami muzycznych festiwali?

Długo żyliśmy nadzieją na powrót lata pełnego festiwali muzycznych, ale niestety będziemy musieli na nie poczekać jeszcze przynajmniej rok. Organizatorzy Orange Warsaw Festival zdecydowali się przełożyć swoją imprezę. I nie ma co się łudzić – za nimi z pewnością pójdą kolejni.

Podróż na Marsa, epidemia bezsenności, nowe leki kontrolujące emocje, apokalipsa zombie w Las Vegas i nadludzie w trykotach. Oj, jeśli jesteś fanem science-fiction, to masz na co czekać. Zebrałem filmy i seriale z tego gatunku, które mają się ukazać jeszcze w tym roku na Netfliksie.

W zeszłym roku Glastonbury, jak większość innych imprez masowych, nie odbył się. Powodem była oczywiście pandemia. A jak wiemy, koronawirus nie odpuszcza. Organizatorzy legendarnego festiwalu postanowili więc, drugi raz z rzędu odwołać wydarzenie. 

Potrzeba bywa nie tylko matką wynalazków, ale i postępu/zmian (niepotrzebne skreślić), a przynajmniej ewolucji pewnych sfer życia. W obecnej sytuacji obserwujemy coś, co być może jest początkiem w pełni cyfrowej ery dostępu do kultury. Tylko, czy to dobrze, czy źle?

Zgodnie z wypowiedziami doradcy dyrektora WHO na koncert, czy festiwal nie pójdziemy jeszcze przez wiele miesięcy. Wszystko zależy od tego, jak szybko powstanie szczepionka przeciw koronawirusowi. Realny termin organizacji imprez masowych nie przypadnie do gustu żadnemu miłośnikowi słuchania muzyki na żywo.