Komedie

Dziwna sprawa. Film „Gołąbeczki” pierwotnie miał trafić do kin, ale ze względu na pandemię koronawirusa został przeniesiony do Netfliksa, a tutaj, w gąszczu przeciętnych komedii robionych pod algorytmu pasuje jak ulał.

InPost już po raz trzeci zaprasza do wzięcia udziału w akcji Szybkie Polowanie. Tym razem jednak, ci którzy zdecydują się na wzięcie w niej udziału, mogą liczyć na więcej nagród. 

Siła „Pechowych szczęściarzy” leży przede wszystkim w ich bohaterach, którzy pomimo niesprzyjających okoliczności rzucają wyzwanie tłamszącemu ich systemowi. Chociaż nie mają ku temu predyspozycji, szykują się do iście socjalistycznej rewolucji.

Serwisy VOD stały się niezwykle ważnym elementem codziennego funkcjonowania Polaków w trakcie kwarantanny. W tych ciężkich czasach wiele osób szuka pocieszenia i możliwości chwilowej ucieczki od czarnych myśli. A pomóc w tym mogą najlepiej oceniane seriale komediowe dostępne na Netflix Polska.

Liczba 420 oznacza czas na palenie trawki, a 20 kwietnia to dzień marihuany. Ale nie trzeba z tej okazji od razu palić. Można obejrzeć film. Najlepiej śmieszny, lekki i dostępny na VOD. Każda z poniższych stonerskich komedii spełnia wszystkie te trzy kryteria.

Ireneusz Grzyb nie wstrzymał swojej kreatywności na czas pandemii. Na YouTube pojawiły się już pierwsze dwa odcinki jego serialu o młodych ludziach, których zaskoczył koronawirus „Co robimy w zamknięciu”. 

Canal+ rozpoczął nadawanie „Jak zostać Bogiem na Florydzie”. Jeśli jeszcze nie widzieliście tego serialu, to złapcie powtórkę 1. odcinka, a dojdziecie do wniosku, że warto zapisać sobie w kalendarzu daty emisji nadchodzących epizodów.

Choć za oknem piękna pogoda, to jednak rozprzestrzeniający się wirus zmusza nas do spędzania czasu w domach. Wychodząc na przeciw wszelkim lękom i niepokojom związanym z pandemią, z pomocą przychodzą nam niezawodne filmy. Zobaczcie, jakie ciekawe produkcje oferują nam obecnie serwisy streamingowe.

Steve Carell niczym George Clooney w „Idach marcowych” wprowadzi nas za kulisy polityki USA. Jednakże tym razem będzie śmiesznie. W sieci zadebiutował zwiastun „Irresistible”.

W najnowszym wywiadzie dla Vanity Fair reżyser „Jokera” Todd Philips wyznał, że zdecydował się na nakręcenie tego mrocznego dramatu psychologicznego ze względu na poprawność polityczną, która zaczyna dominować w dyskursie publicznym.

„Profesor Iglesias”, nowa produkcja komediowa od Netfliksa, jest klasycznym sitcomem, osadzonym w dzisiejszej rzeczywistości i odwołującej się do bieżących problemów.

Reżyserski debiut znanej aktorki komediowej Amy Poehler to ciepła, ale też dość zachowawcza i w gruncie rzeczy... nudna komedia z masą refleksji na temat życia i przemijania.

Oglądanie „Kevina samego w domu w Święta” u niektórych rodzin staje się równie istotnym rytuałem, co dzielenie się opłatkiem. Dlaczego właściwie ta komedia o wolnej chacie stała się takim fenomenem? „Kevin sam w domu” do dziś zarabia ogromne pieniądze.

I nie jest to żadna przenośnia. Twórcy serialu „BoJack Horseman” zorganizowali konkurs dla jego fanów – zwycięzca pojawi się w formie animowanej w jednym z przyszłych odcinków. To jednak tylko pretekst do czegoś znacznie fajniejszego.

Sall4Ever to brytyjska komedia, która opowiada o rozpadzie związku i na nowo przeżywanej fascynacji drugą osobą. Serial jest dość zabawny, ale w taki sposób, że trudno jest ostatecznie powiedzieć, czy żart był celny, czy to tylko śmiech zażenowania.

Znalazły się tu zarówno propozycje od Netfliksa, jak i od HBO. Produkcje amerykańskie, ale i brytyjskie. Coś z nowości, jak i produkcje liczące sobie już wiele sezonów. Jedno jest pewne, każdy tytuł to komediowa petarda. Jeśli nie znacie wszystkich – najwyższy czas to nadrobić. Sprawdźcie najwyżej oceniane seriale komediowe. 

Facebook po cichu, acz konsekwentnie buduje swoje przyszłe imperium VoD. W usłudze Facebook Watch pojawi się serial na wyłączność. W Queen America, bo o nim mowa, wystąpi prawdziwa gwiazda Hollywood.

Wygląda na to, że kontrowersyjna historia o katolickich księżach obchodzi nie tylko Polaków. Głośny film Kler od Wojciecha Smarzowskiego już teraz może się pochwalić największym zagranicznym otwarciem w historii polskiego kina.

Brzydszy niż James Bond. Bardziej niezdarny niż Jason Bourne. Głupszy niż Jack Ryan. Johnny English powraca, by tym razem stawić czoła cyber-terrorystom. W filmie, na który nikt nie czekał.

Mówiło się o tym już od kilku lat, teraz mamy potwierdzenie - powstanie Space Jam 2. W drużynie Królika Bugsa zagra LeBron James.